Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qwerty651

ZDRADZANA PRZEZ MĘŻA

Polecane posty

Gość qwerty651

Jesteśmy po ślubie siedem lat. Mamy dwójkę dzieci. I dwa lata temu okazuje się, że mąż mnie zdradza. Sam się przyznał. I wiecie co? Nie potrafiłam od niego odejść, nie potrafiłam mu nie wybaczyć. Tak samo, jak on nie potrafił opuścić tej kobiety. Spotykają się częściej lub rzadziej. On to ukrywa, ale ja nie jestem głupia. Wiem, że się spotykają. Ok, czasem miałam myśli, żeby go zostawić, ale nie wyobrażam sobie życia bez niego. Najgorsze jest to, że podejrzewam, że ona jest w ciąży z nim. Oby to nie okazało się prawdą, bo tego już nie zniosę. Czy są tu jakieś kobiety w podobnej sytuacji co moja? Potrzebuję wsparcia, żeby dłużej trwać w tym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghrrrrrrrr
nie ty pierwsza, nie ostatnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marjaga
a co za różnica czy jest w ciąży czy nie???????? pozwoliłaś mu się zdradzać i oszukiwać. w co wierzysz... pewnie w to że cię kocha.... jesteś żałosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xsw@@
ja byłam kochanką ale w ciąże nie zaszłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego nie potrafisz od niego odjeść? Dlaczego grasz matkę-polkę która zaciśnie zęby, wpadnie w depresję, będzie zdołowana, nieszczęśliwa, skrzywdzona, zdradzona ale WYTRZYMA? Masz córkę? Czy wiesz że ona wszystko rozumie i może powtórzyć twoje zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytam wprost.
A sypiasz ze swoim mężem? W sumie naczym polega wasze małżeństwo? Mogę jednak Cię zrozumieć,że nie odchodzisz. Wiele kobiet tak robi. Gorzej jak ta kochanka zacznie się dopominać o więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty651
Nie potrafię tak z dnia na dzień zostawić mężczyzny, z którym jestem związana praktycznie całe życie. Nie potrafię dzieciom odebrać z dnia na dzień ojca. Nawet nie mam się dokąd wynieść, a on też się nie wyprowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty651
Tak, sypiam z nim. Ale sama już nie wiem na czym polega nasze małżeństwo. Niby wszystko jest w porządku, nawet mało się kłócimy, ale to wszystko jest jakieś takie bez wyrazu. On chyba tłumi te emocje, albo uzewnętrznia się na spotkaniach z tą kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mów że nie możesz. Ty nie chcesz. Nie wiem czy wiesz - kafe jest pelna kobiet skrzywdzonych które piszą "Nie mogę go zostawić". To są tragedie. Ale wybacz - sama tą tragedie ciągniesz. Czemu nie szanujesz siebie i swoich uczuć? Czemu krzywdzisz siebie? Przecież on Cię oszukuje, Ty cierpisz? Piszesz że razem całe życie? 7 lat to całe życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogę uwierzyć, że istnieją kobiety które dają się tak traktować. Marnujesz życie sobie i dzieciom tkwiąc przy takim człowieku. Za kilka lat się obudzisz jak on w końcu sam pójdzie w cholerę i zobaczysz jak wiele straciłaś czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta. Wybacz. Sypiasz z nim a on Cię zdradza. Wiec lubisz trójkąciki ... No to w czym problem? Ty akceptujesz, on bzyka dwie kobiety (może więcej? przecież Ty nic nie robisz przeciwko). Pali licho że ma dzieciaki, że przyniesie Ci AIDS ... przecież to go KOCHASZ ... Powiedz - czy w Twoim domu rodzinnym był problem z alkoholem lub przemocą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qwerty651 Potrzebuję wsparcia, żeby dłużej trwać w tym związku. Kobieto Ty porządnego kopa potrzebujesz, a nie wsparcia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty651
Byliśmy razem na długo przed tym jak wzięliśmy ślub, był moim pierwszym i jedynym facetem, dlatego uważam, że całe życie razem. Nie sądzę, żeby była jeszcze jakaś inna kobieta poza tą jedną, chociaż możesz mieć rację. On się wypiera, twierdzi, że spotykają się tylko po koleżeńsku na jakieś piwo, czy na kawę. Ale nie wiem jaką idiotką trzeba być, żeby w to uwierzyć. Już nie raz i nie dwa go przyłapałam na kłamstwie. Mój ojciec był/jest alkoholikiem, mama od niego odeszła jak byłam jeszcze dzieckiem, ale nie wiem jakie to ma znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałaś o DDA? Ile miałaś lat jak Mama się rozstała z Tatą? Takie dzieciństwo często ma wpływ. Piszesz jednak że mam się rozstała z Ojcem. Czy to nie pokazuje Ci że warto walczyć o siebie? Nie boisz się AIDS innych jego zdrad? Przecież jak już skłamał 3,4,5 razy to co - nie skłamie 10,15ty? Wybacz - cierpisz bo jesteś bardzo naiwna. Bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa takie które
nie maja dokąt odejść ani za co się utrzymać :-( Np. ja zarabiam 1100 zł. rodziceów juz nie mama nie mam dokąd isć a na wynajem mnie nie stac ,mam jedno dziecko alimentów dostała bym max 500 zł. I tez trwam w takim chorym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty651
Nie, a co to DDA? Jak mama odeszła od ojca miałam jakieś 10 lat. Ale to była zupełnie inna sytuacja. On ją bił, okradał z pieniędzy, byle tylko mieć na jakieś picie, nic sobie nie robił ani z niej, ani ze swoich dzieci, tylko picie się dla niego liczyło. A mój mąż, jaki by nie był - nigdy mnie nie uderzył, nigdy nawet nie podniósł na mnie głosu, dba o wszystkie moje potrzeby i jest bardzo związany z naszymi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malczewska
moja mama tez zdradzała ojca apozniej sprawe odwracała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są takie które... Jeśli jesteś dobrym człowiekiem, to życie ci kiedyś dobrem odpłaci...A tymczasem Wesołych Świąt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DDA - dorosłe dzieci alkoholików Myślę że jesteś DDA. DDA mają spotkania i rozmawiają o swoim życiu. To fajne grupy wsparcia. Mialaś 10 lat, i wiesz co - przez 10 lat byłaś z Matką która cierpiała. To musiało na Ciebie wpłynąć. Uprzedzam - jeśli pozwalasz facetowi tak Cię niszczyć psychicznie, to będzie coraz gorzej. A co będzie jak Cię zostawi? Jak wtedy się poczujesz? Proszę ratuj się! Możesz zgłosić separację i mieszkać razem. Masz córkę? Czy wiesz że dzieci czują co się dzieje, wiedzą że cierpisz i że podświadomie uczysz je roli OFIARY. Tak, weszłaś w rolę ofiary - cierpisz ale nie walczysz ... czemu nie walczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKA JEDNA PO 30 STCE
Nie pojmuje i nie rozumie tego po co facet przyznaje sie do zdrady? Skoro nie chce odejść to niech to zatrzyma dla siebie!!!!!A jeśli chce sie lepiej poczuć to niech pisze pamiętnik albo poszuka dobrego spowiednika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet się przyznaje bo może ma poczucie winy. Może chcieć wrócić do żony (odkochał się w kochance). Może być słaby psychicznie i nie umie tego dobrze ukrywać. Czasami faceci się przyznają żeby umyślnie zranić. Różne są motywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×