problemy z mężem...

Od jakiegoś czasu mam niesamowite problemy z mężem.. od urodzenia dziecka moje libido makabrycznie spadło- a Jego libido nie, ciągle się kłócimy, czasami mąż pod szantażem zmusza mnie do seksu i ciągle mi wypomina niechęć... kiedyś podczas wymuszonego stosunku płakałam z bólu- on nie widział teraz Mu to powiedziałam i nazwałam to "dobrowolnym gwałtem" On się załamał, tydzień się nie odzywa i powiedział że już mnie nie dotknie... co mam zrobić żeby ratować małżeństwo...??

jak zwykle jenny najlepsza

ja też po porodzie zrobiłam to już po dwóch tygodniach, a lekarze zalecali 6 tygodni poczekać... Nie jestem oziębła, ale nie potrzebuje seksu dwa razy na dzień, trzy razy w tygodniu zupełnie mi wystarcza... niestety nie mojemu mężowi... w łóżku też jest cudownie, ale to nie zwiększy mi potrzeb...

Jak mozna to robic po tygodniu czy dwoch jak jest sie w POLOGU i ta krew capi??? Fujjj,nie wyobrazam sobie tego ;/

do Mother Monster Dla Twojej wiadomości ja nie miałam 'capiącej krwi' ponieważ nie do końca odkleiło mi się łożysko i miałam czyszczenie tzw skrobankę... i co głupio Ci..?

raczej to jest niewiedza a nie poczucie humoru... i brak wyobraźni... żal.pl

no i nikt mi nic nie poradził... tak tu można na kogoś liczyć...

W grudniu zrobilismy to 2razy,w listopadzie moze ze 3. Nie wiem czemu tak:-(jestem po poronieniu

nie wiem czemu tak się dzieje... niektóre kobiety po trudnych przejściach takie jak trudny poród czy poronienie boją się seksy- czy to możliwa obawa przed kolejną ciążą i kolejnym cierpieniem...?

Jennifer może ty nie byłaś w ciąży?!