Babka ciągle mnie upokarza. Co robić?

Ciągle się mnie czepia, wszystko co robię to robię źle. Skończyłam studia wg niej gówniane bo i tak nikt nie chce mnie do pracy wziąć po nich, mój narzeczony jest jak ona to mówi huja wart, poszłam na prawko to rozpowiada że nie zdam nawet za 10 razem bo tępa jestem, ozdobiłam swój pokój na święta lampki w oknie itp to mi je pozrywała bo jej się nie podoba, wyzywa mnie jak ktos znajomy przyjdzie do mnie, ciagle przeklina, obsamrowywuje mnie przed sasiadami. Nie wiem co robic, rodzice ją ignorują że starosc ja dopadla i nic nie poradzimy na to, ale ja musze ja znosic na codzien. Dopiero na wiosne sie wyprowadzam, nie wiem jak wytrzymac bo ona jest straszna.

postaw babcie do pionu i naucz ją szacunku do mlodszych :p

tylko jak???

Zrób jej coś tak żeby się na ciebie na amen obraziła będziesz mieć spokój . Pobij jej figurkę z Częstochowy albo karafkę nie wiem co babcia lubi . :)

moze odplacaj sie pieknym za nadobre? niech posmakuje jak to boli, nie tylko jej nalezy sie szacunek ale kazdemu bez wzgledu na wiek czy plec,uswiadom babinke o tym

A babcia u spowiedzi była? to niech nie grzeszy

no niestety Twoi rodzice mają rację na starość nic nie poradzisz i jakoś to musisz wytrzymać ....tym bardziej że sami nie wiemy jacy będziemy w takim wieku podam Ci przykład mojego dziadka....moja mama ma jeszcze 2 braci i dlatego zawsze była ukochaną córeczką tatusia ....dziadek z nami nie mieszkał do czasu aż trafił w wieku 75 lat do szpitala ....choroba go bardzo odmieniła zamieszkał z nami i się zaczęło ....nas wnuków jeszcze jakoś traktował ale moja mama nagle stała się jego wrogiem nr 1 ...wyzywał ją od najgorszych leciały kurwy itd....moja mama cierpliwie to znosiła udawała że nie słyszy ale nie raz widziałam jak płakała i cierpiała że jej ukochany tatuś przeszedł taką odmianę ale co miała zrobić opiekowała się nim do końca

odzywaj się do niej tak samo, powieś sobie lampki z powrotem, jak dosra Ci z prawkiem to spytaj za którym ona razem zdała jak taka jest mądra i jakie studia skończyła. Jak jej parę razy dosrasz (oczywiście bez przekleństw, bez przesady) to może się odczepi i przestanie tak do Ciebie mówić... no niestety, Twoja babcia swoim zachowaniem na szacunek nie zapracuje, więc nie daj się poniżać

porabane jesteście? radzę wnuczce zastanowic sie dlaczego babcia sie tak zachowuje a pozniej z nia porozmawiac - moze po prostu czuje sie niepotrzebna i niekochana?

babcia raczej jest w takim wieku, że wszystko jej nie pasuje. Mój mąż ma takiego dziadka, we wszystkim widzi problem i tylko by chciał żeby wkoło niego latać. Z taką osobą trzeba normalnie a nie się użalać, bo to biedna babcia, a babcia będzie wnuczkę od kurew wyzywać...

babcia ma 73 lata. wszytkiego się czepia. Odkurzam mieszkanie, to potem narzeka że jestem głupia bo nawet nie odkurzyłam tak jak ona chciała, robie pranie to wg niej jest nie tak wyprane, robie sobie sama objady to mnie wyzywa ze nie chce jesc jej. Opowiada sąsiaom że nie potrafie tyłka wytrzeć, albo że miałam grype zołądkową i pól dnia spedziła w lazience, wyzywa rodzine mojego narzeczonego ze to patologia, ze ja jestem nic nie warta itp.

Podejrzewam, że facet którego sobie znalazłaś rzeczywiście jest chuja wart. Gdybyś przedstawiła babci mnie to od razu zmieniłaby zdanie :) Dobrze się dogaduję z ludźmi starszymi od siebie i mnie lubią.

starość juz taka jest - człowiek ma pretensje że życie przeleciało i wyżywa się na innych, staje się bogobojny i rozmodlony.

Ludzie którzy nie mieli w młodości udanego życia erotycznego na starość stają się gnuśnymi piernikami. Przykre, ale prawdziwe.

szczerze mówiąc nie dałabym sobą aż tak pomiatać... może to i babcia, ale na szacunek trzeba zasłużyć, ja bym jej odpyskiwała, w końcu by się przymknęła, ale jak się dajesz to brnie w to, widocznie ją to bawi...