NIE WIEM CO MAM ZROBIC, GDZIE MOGĘ IŚC??? WEJDŹCIE

tyle że z kasą u mnie krucho więc na utrzymanie nie ma szans , ale mam własne mieszkanie , więc an ulicę nikt nie wyrzuci , jeśli chcesz zaczać nowe życie,m znam takie klimayt, sama uciekłam z domu 500 km , i zaczelam nowe zycie, nie majac nic

Łatwo się radzi Autorce z siedząc w zasiczu swojego domku...Wyobraźcie sobie,że wasi rodzice/dzieci umierają a partner was zostawia, dodatkowo tracicie pracę...Gdzie pójdziecie tak z dnia na dzień szukać pracę, co takiego zrobicie nagle ze swoim zyciem... Trochę pokory! Lepiej podziękujcie tym wszystkim, którzy przyczynili się do tego kim jestescie i co macie... Autorko życzę Ci pomyślności! Powodzenia!

ja sobie nie wyobraża,m sama przeżyłam i wiele więcej ... ale było minęło od rodziny się odcięłam, jestem sama już od 4 lat i tak jest najlepiej ...

dziewczynko uzalajaca sie nad wlasnym "cieżkim" losem...rusz dupe i spedz wigilie w hospicjum albo domu pomocy spolecznej-od razu zobaczysz rozkapryszona idiotko jak smieszne sa twoje problemiki:O:O:O