Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pannnnnnnna

Wyobraz sobie ze masz 600zł na wszystko,

Polecane posty

Gość pannnnnnnna

poza czynszem i rachunkami oraz dojazdem do pracy. Ile jestes w stanie oszczedzic? Bo ja nic :o Prosze o rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedroneczkahahhah
to kupa forsy. wydalabym na "zycie" 200..reszta do skarbony....samodyscyplina i szlus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blknvrkvn
no daj spokoj co ty co miesiac ciuchy kupujesz ze tyle wydajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddksjksjx
to duzo pieniedzy. 100-200zl mozna zaoszczedzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannnnnnnna
Chyba za duzo wydaje na jedzenie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhu78
w pl znizamy sie poza min.. 600 to bardzi malo..ale coz jak trzeba to trzeba..ale to ubustwo juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedroneczkahahhah
jakie tam ubostwo co ty p[leciesz...kase trzeba ssaznowac, wez zarobo 600zl....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannnnnnnna
biedroneczkahahhah, mozesz mi podac jakies przepisy? rozumiem, ze pewnie nie kupujesz jogurtow itp. To nie jest kupa forsy :o ale wiem, ze z tego mozna odlozyc. Jeszcze czasem kupuje jakies rzeczy typu ksiazka, albo kolczyki i 1-2 razy w miesiacu wychodze ze znajomymi do knajpy i kawiarni, ale nie wydaje wiecej niz 20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedroneczkahahhah
jesli chodzi o jogurty, to akurat kupuje, dla dziecka. szukam tanich sklepow, np.z wedlina w ceanch hurtowych, sa takie. gotuje pozywnie, ale tanio. no, nie wychodze nigdzie, stad moze taka oszczednosc. jedyna rozrywka to ksiazka i net.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedieksa
Wiesz też nie potrafię oszczędzić. Po odliczeniu rachunków, biletów, zostaje mi 1000 zł, z czego obiady mam darmowe w sumie, bo często jadam u rodziców lub faceta. Więc na jedzenie wydaje max 200zł, ale reszte wydaje na kosmetyki, ciuchy i przyjemnosci zamiast oszczedzac :o niby sie da.. ale to jest nie do zrobienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffwrv
600zl to kupa kasy,nie tzreba odmawiac sobie jogurtow czy czegoxs (chyba ze kupujesz jakies luksosowe 10zl za 200g?)100zl to ja bym minimum odkladala, srednio wychodzi ok 100zl,110zl na tydzien, chyab ze duzo jesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannnnnnnna
Strasznie sie boje, ze wyskoczy mi cos niespodziewanego, a tu "0" na koncie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhu78
ja zarabiammok 6 tys(mam sklep) z zceho koszta ok 4500tys, malo co mi zostaje na zycie ale coz poczne miele kase ale dla mnie nic nie ma wszystko czynsz w sklepie i wynajete mieszkanie.. masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannnnnnnna
Straszne masz te koszta... pewnie Cie serce boli oddawac to na podatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddksjksjx
600 zl i nie wydajesz na oplaty, czyli to jest ttylko na jedzenie i przyjemnosci. Przecietna kobieta nie wyda na jedzenie wiecej jak 300zl jesli oszczedza (ja na studiach rok temu nie wydawalam nawet 200, ale ubogo bylo), zostaje ok. 100 na konto oszczednosciowe i 200 na przyjemnosci. w jednym miesiacu to ubrania, w innym bizuteria, w innym cos innego. Ja np. kupuje duzo kosmetykow, na raz wydam niekiedy 150zl, ale tostarcza na dlugo i kilka miesiecy potem nie kupuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannnnnnnna
No ja wlasnie jakos dziwnie duzo na jedzenie wydaje :( a przeciez kupuje w tanich sklepach. Jak nic 400-500 idzie. Sama nie wiem na co :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhu78
pwnie z e boli bo pracuje n a kogos., spie po 4h na dobe,a mi nic nie zostaje...w tym miesiacu wiecej ok 400zl, ale co to?nic...szkoda a le takie sa podatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddksjksjx
pannnnna bo wydajesz pewnie na glupoty - np. batonik za 2zł - to tylko 2zl, a tam. A co tydzien taki kupisz i juz jest dycha. zamiast tego lepiej kupic czekolade i zjesc kawalek, taniej wyjdzie. Obiady gotowac na 2 dni, a nie po trochu i wyrzucac resztki. Łowić promocje, myslec. Oszczedzanie nie jest dla leniwych i glupich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja***
nie kupuj żywnosci przetworzonej, tylko prostą litr mleka i mały jogurt naturalny= ponad litr domowego jogurtu kilo mąki, parę grzybów suszonych i kilo kiszonej kapusty= pierogi na kilka obiadów (mrozisz nadwyzkę) pół kilo mielonego, paczka ryżu, główka kapusty= gołabki na kilka obiadów szponder, włoszczyzna, cebula, mąka, mleko = rosół z makaronem + naleśniki z miesnym farszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedroneczkahahhah
a powiedz przykladowo co kupujesz?moze niepraktyczne rzeczy? w domu powinien byc zelazny zapasa tanich artykulow z ktorych axwsze cos dobrego przyrzadzisz, tj. ziemniaki, makaron, ryz, konc. pom, mielone, jakies zamrozone mieso (lopatka, od szynki, ), kotlety rybne, przyprawy, kostki rosolowe, kasza...majac to pod reka, zawsze sie najesz. chyba ze lubisz jakies b. wyszukane potrawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedroneczkahahhah
oczywiscie maka, jaja, z ktorych nagnieciesz sobie kluskow, skrzydelka drobiowe, mieszanki warzywne morozne z lidla (tanie) na zupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannnnnnnna
Niby tak. Pierogow nie umiem, bo mi sie rozklejaja, ale sama gotuje, na dwa dni. Ale czasem na szybko kupuje np. bulke i salatke w drodze do pracy. Nie mam pomyslow na sniadania :( a nie lubie brac kanapek po po przywiezieniu do pracy juz mi takie zmietoszone nie smakuja. A moze macie jakies pomysly? Chetnie poczytam i przygarne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddksjksjx
ja czesto robie takie pyszne danie - kasza zapiekana gotujesz kasze jeczmienna na sypko, wrzucasz tam jakies ugotowane/usmazone warzywa, jakies mieso (np. obrane z kurczaka z rosolu, albo pokrojona kielbase, cokolwiek), wkladasz do naczynia zaroodpornego (wysmarowanego maslem + bulka tarta) i zapiekasz 20 minut. Niby proste, a smaczne, a jakie tanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddksjksjx
no wlasnie - za cene malego 200g pudeleczka salatki zrobilabys 2kg takiej samej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedroneczkahahhah
kup taniej kielbasy, wedzonego boczku, cebuli, jajek, platki kukurydzine, mleko. masz jajecznice, jaka na miekko, twardo, sadzone,platki na mleko.kupuj w biedronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannnnnnnna
Nie mam niestety piekarnika. Ale moge gotowac na palniku. Tylko - gotowac, nie piec. Z niepraktycznych - pizza, zapiekanka (max 1x w miesiacu), te salatki (kilka razy w m-cu, moze 5). Chyba nic wiecej. Kiedys raz na jakis czas kupowalam drozsza kawe albo herbate, ale zrobilam zapas i od 2 mcy w ogole nie kupuje ani kawy ani herbaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedroneczkahahhah
z jednego podudzia kurczka (2, 30) i kg ziemniakow (1,20) ,masz zajebisty obiad. gotujesz rosolek, a udko podsmazasz, gotujesz ziemniaczki, jakas tania salatka (np buraczki z lidla, caly sloik 1,65) i s super obiad masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannnnnnnna
2kg na pewno nie, no i to jest 350g. Ale wiem, chce przestac, tylko jakos nie mam pomyslu na te nieszczesne sniadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedroneczkahahhah
chleb w jajku syci na pol dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannnnnnnna
Dzieki :) najsmieszniejsze, ze ja jem czesto bardzo tanie obiady, a i tak kasa idzie... np. kupuje pierogi 290 za 400g - wystarcza na 2 obiady, a jak kupie 2 paczki, nawet na 5. Kupuje taki najtanszy makaron bezjajeczny + koncentrat + cebula (cos a la spaghetti), albo robie zur, ktory tez tanio wychodzi, podobnie warzywna na mrozonkach, wiec tym bardziej jestem zdumiona, gdzie mi sie kasa rozplywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×