Przeciętny facet nigdy nie będzie podniecał kobiety czysto seksualnie!

Dlaczego komuś, kto jest "inteligentny, czuły, zaradny, miły, troskliwy" zależy na seksie imprezowym?" nie pochlebiaj autorowi taki wyczyn w środowisku "prawiczkowym" jest oznaką maczo -męstwa i to pewnego rodzaju przeobrazenie z kolesia ślimoka w faceta z krwi i kości ... wiem,wiem że to chore ale kolesie którzy nie umieją wyrwac laski starzają sobie pewnego rodzaju chore ideologie i taka jak nasz bez "jajeczny" autor potrafia snuć takie opowiesci dniami i miesiącami ...

Regres jak zwykle musi wtracic swoje 3 grosze i przyczepic sie slowka :D stary ty serio masz 35 lat ? bo zachowujesz sie jak podlotek :D

no to co to jest ta anologia?

Eureuka nie zależy mi wcale, tylko by mi cholernie było źle, że moja dziewczyna się wcześniej przygodnie przespała z jakimś gogusiem

wydaje mi się, że ty wcale nie jesteś przeciętny. Wiesz w ogóle co to znaczy?

Przeciętny z urody. Nie jestem jakimś przystojniakiem

Ale mówisz tak jakby każdy facet na dyskotece miał być przystojniakiem. Poza tym skoro przeciętny facet nie podnieci kobiety to większość facetów w ogóle kobiet nie podnieca bo albo są "przeciętni" albo poniżej przeciętnej (albo poniżej średniej, jak kto woli)

"Może być dla niej interesujący jako ktoś inteligentny, czuły, zaradny, miły, troskliwy, ale nigdy nie wywoła w niej takiego czystego, naturalnego podniecenia." A mnie to właśnie podnieca. Mów sobie co chcesz :P Te cechy to wartość w dzisiejszych czasach. Bo mało którego faceta stać na takie coś .

Bieu ale to nie przeszkadza kobietom przygodnie sypiać z prostakami

Którzy są przecież przeciętni....czyli wniosek z tego taki, ze jesteś poniżej średniej jeżeli o wygląd chodzi :3

Wcale nie jestem. Ale nie mam takiej aparycji żeby sypiać przygodnie z kobietami. W związku z czym byłoby dla mnie poniżające jakby moja kobieta miała wcześniej za sobą przygodny seks z przystojniakami

Czyli jesteś pasztet, bo nie każdy na dyskotece i kto uprawia przygodny seks jest niesamowicie przystojny.

Od razu pasztet? Po prostu nie mam wyglądu takiego faceta. Ja taki normalny, miły chłopak. Dlaczego ja mam znosić, że moja dziewczyna miała przygody?

zarozumiala

OnPrzeciętny, hehe, no i po co tyle żalu do świata ;)

Bo i tak dalej prawiczkiem jestem

Onprzeciętny, no i co z tego. To nie powód do smutku. Ludzie mają większe problemy :)

Gdzie tam zarozumiała, ja tylko złośliwa jestem. Już któryś taki temat założył, że jego karłowate ego nie zniosłoby gdyby jego dziewczyna miała kiedyś przystojniejszego faceta, a te przygody to sobie dodał żeby było bardziej "wzniośle" ;)

Jakie karłowate ego? Po prostu obiektywne. Miałbym prawo czuć się gorzej

Skoro jesteś przeciętny to biorąc pod uwagę skalę "przygód na jedną noc" to nie jest powiedziane, że taki facet jest przystojniejszy od ciebie. Poza tym to już drugi albo trzeci temat który założyłeś, nie licząc powtórek na 'ogólnym" i "uczuciowym". Tak więc zakładam, że masz spore kompleksy i twoje ego trzeba oglądać pod lupą.

I tak w życiu bym się nie chciał wiązać z kobietą, która ma przygodę, ale jak będę ciągle trafiał na takie, które miały to się poddam

a w ostatnim temacie wyszło na to, że nie chciałbyś mieć partnerki która w ogóle miała kogoś przystojniejszego od ciebie ;)

Pracuję nad wyglądem, mam potencjał by nieźle wyglądać ;)

w tworkach na wiekszosc zycia

Ale po co hipotetyzować na temat przeszłości 'twojej laski', skoro z żadną nie jesteś/nie będziesz.