czy jest sens robienia testu?

wyb - z tego co czytalam jak bylam w pierwszej ciazy, ze na samym poczatku jest "woz albo przewoz" czyli: albo zarodek jest silny i ani alkohol ani nic innego mu nie zaszkodzi, albo zarodek jest slaby i wtedy byle glowno powoduje jego obumarcie i poronienie. Dopiero w pozniejszych tygodniach alkohol moze spowodowac FAS i inne przeboje.

ja nie mialam objawow ani na poczatku ani teraz nie mam o ciazy wiem od 3-4 tygodnia czuje sie ok i gdyby nie brak okresu to nic bym nie podejrzewala. Nie mozesz zapytac tesciowej czy ci nie dolozy pare euro kupisz zrobisz i nie bedziesz miala watpliwosci.

to ciekawe dlaczego lekarze zalecają aby kobiety starające się o dziecko zachowywały się tak jakby już były w ciąży? :O Twój wybór, ja nie zamierzam nikogo przekonywać bo każdy ma swój rozum. i wie jak go używać.

a zawsze ile dni spuznial ci sie okres tez tyle dni co teraZ?

wyb - pisze ci to co ja wycztalam w ksiazce pisanej tez przez lekarza (jakiegos Niemca). Wydaje mi sie, ze w sprawie alkoholu zdania sa podzielone w zaleznosci od kraju. Ja mieszkam we Wloszech i tu o szkodliwosci alkoholu w ciazy mowi sie tylko wtedy gdy alkohol jest spozywany w nadmiarze. Jak bylam w ciazy i chodzilam do szkoly rodzenia to prowadzaca zajecia polozna powiedziala, ze jak napijemy sie kieliszek szampana to nic sie nie stanie (ja mimo to sie nie napilam). Tesciowa jak byla w ciazy z moim mezem i jego bratem to pila normalnie czerwone wino cala ciaze - oboje zdrowi. Naokolo wszystkie kolezanki Wloszki co byly w ciazy lub sa teraz - kazda z nich przyznawala sie do jakiegos kieliszka wina - i z tego co wiem wszystkie maja zdrowe dzieci. W Polsce wiem, ze trabia caly czas, ze nawet najmniejsza dawka alkoholu jest zla, wiadomo jednak tez, ze w Polsce jest tendencja do przesadzania z alkoholem. We Wloszech np problemu alkoholizmu az tak bardzo nie ma. Dlatego lepiej w Pl powiedziec, ze wogole nie mozna pic bo jak sie powie "mozesz kieliszek" to taka kobieta wypije pol butelki. Ja ciazowo wogole sie nie czuje i nie sadze bym byla w ciazy. I szczerze mowiac nie chce sobie zaprzatac teraz glowy ciaza o ktorej nie wiem czy jest czy jej nie maa.

to w takim razie - okres spoznial mi sie roznie, jeszcze zanim zaszlam w ciaze to raz go nawet miesiac nie bylo. Dostalam zastrzyk na wywolanie i witaminy na regulacje (Magnez B6). Pomoglo i zaczelam miec reguralne. Jak zaszlam w ciaze to wlasnie myslalam, ze znow powtorka z zabawy i stad ciaza zostala wykryta troche pozniej bo w 9tc. Po porodzie najwieksze opoznienie mialam dwa tygodnie.

to w takim razie to wcale nie musi byc ciaza pewnie sie tylko nie potrzebnie nakrecasz

to w takim razie - no wlasnie, tez mi sie wydaje, ze to ciaza nie jest i ja po prostu nie chce sie nakrecac. Gdyby nie okres swiateczny to bym nawet o tym nie myslala, a ze sa swieta i okazja do wypicia to jednak ulamek niepewnosci sie pojawia. I z jednej strony mysle by sie nie nakrecac, a z drugiej strony to jednak ziarnko niepewnosci jest. Gdyby te cholerne testy byly tansze to bym je zrobila a tak chce poczekac. Jak teraz powiem w Wigilie, ze sie nie napije to tesciowa zaraz zacznie, ze mam nie przesadzac. Dlatego mysle, ze napije sie, ale tak pol kieliszka - wtedy cos tam posmakuje ale bedzie to malutko:))

te co sie wypowiadaly wyzej to przesadzaja ja jak bylam w ciazy z pierwszym dzieckiem to czasem mialam ochote napic sie szklanki piwa i jakos moje dziecko jest zdrowe. a to czy ty sie napijesz szapana to twoja sprawa jeszcze nikt nie umarl z powodu lampki szampana. Bez przesady.

nie jesteś, a nawet jak się napijesz - dziecku nic nie będzie, to ja nie rozumiem po co w ogóle powstał ten topik?:O chcesz to pij, przecież to Twoje dziecko, twoje życie i Twoja sprawa gratuluję toku myślenia:O

hmhmmhmh Ale dla czego nie zrobić test i się nie upewnić, albo pójść do lekarza, i wtedy wszystko jest jasne.... :). Czarno na białym :). Powodzenia życzę. http://www.lena.mojeori.pl/