Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tosmutne

To jest przykre kiedy idziesz z dzieckiem do sklepu...

Polecane posty

Gość tosmutne

I musisz mu powiedziec nie kochanie nie moge ci tego kupic nie mamy pieniązkow. Mimo iz oboje rodzice pracują ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bzdura, gdy dziecku kupuje się wszystko, co chce, to staje się rozkapryszonym bachorem, który uważa że wszystko się mu należy Przekłada się to potem na życie dorosłe. Żaden normalny rodzic nie spełnia wszystkich zachcianek dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosmutne
Ale mi chodzi o takie podstawowe sprawy np. głupi piurnik do szkoły itp. nie mowie tutaj o niewiadomo jakich zachciankach ;/Wiecie jak teraz jest kto ma cos lepszego itp. itd. dzieci z biednijeszych rodzin sa piętnowane niestety bo nie maja takich ciuchów jak inni, takich rzeczy jak inni wiem cos o tym... Znam to z autopsji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko PRL
ja byłam dzieckiem w latach 80-tych zawsze słyszałam ze nie ma kasy i ci nie kupimy i co? wyrosłam na wartosciową kobiete nie egoistke ktora sie umie dzielic z innymi i swietnie radzi sobie w epoce kryzysu jesteś w stanie tak wychowac dziecko by dało radę sobie gdy będzie kryzys, wojna a ciebie zabraknie? Nie zawsze bedziesz dała rade trzymac pod kloszem....zamiast prezentów proponuje pokazać dziecku wyższe wartości jak my nie mieliśmy pieniędzy w domu to robiliśmy ręcznie laurki i kartki świąteczne jako prezenty i też mam szczęsliwe wspomnienia z dzieciństwa...pieniądze to nie wszystko? Twoje dziecko umie śpiewac kolędy? Malowac i rysowac? Lub lepic z toba pierogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tosmutne-Rozumiem że ty chcesz aby twoje dziecko brało udział w tym "wyścigu szczurów"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bo to...
co to jest 'piurnik'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nacokomudziswczorajszamilosc
to takie pudelko do ktorego wrzucasz olowki, dlugopisy, gumki (do mazania). mam nadzieje ze pomoglam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to Twoim zdaniem autorko trzeba wszystkie zachcianki spełniać. Dziecko woła "piÓrnik" a Ty już gotowa zeby lecieć i kupić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nacokomudziswczroajszamilosc
jestes pewna ze dziecko wola akcentujac wlasnie te gloske?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nacokomudziswczorajszamilosc
nie mam jeszcze dziecka, natomiast zainteresowala mnie ta intrygujaca emfaza na 'o' w slowie piornik. np. dlaczego nie piorni-K, jak wiekszosc dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba dla was jest takie ważne. dziecko bardziej potrzebuje rodziców niż głupich zabawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że bardziej potrzebuje rodziców. Tylko pewnie ani rodzice ani dzieci na pewnym etapie niestety nie zdają sobie z tego sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marietta Kaszaneczka
To prawda, kiedyś nie było takiego wyścigu szczurów. Jak chodziłam do podstawówki, każdy chodził w byle czym, większość rzeczy miał po starszym rodzeństwie. Teraz dzieci tylko się prześcigają w nowościach. Kiedyś charakter stanowił o człowieku, teraz to, co ma na sobie. Miło wspominam czasy podstawówki, bo w dorosłym życiu, wartość człowiekowi nadaje to, co posiada, jakie ma ciuchy i na co go stać. Bardzo to przykre. Rozumiem Cię w pełni- dziecku chciałoby się dać wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo zrobilas blad ortograficzny
w tej literze, glupia krowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dziecku chciałoby się dać wszystko." no i bardzo niedobrze. w ten sposób wychowuje się małego bałwana. dziecka trzeba uczyć że istnieją granice. ostatnio wkurzyłem się u moich znajomych bo ich 3 letni syn rozwalał husteczki po pokoju i coraz to sięgał po nowe. a ci zamiast mu po prostu zabronić to mu "tłumaczyli" i on ciągle wyciągał nową a oni mu "tłumaczyli" że nie wolno. no po prostu parodia. w końcu mnie to wkurzyło, zabrałem mu te husteczki i tyle. gnojek sobie trochę popłakał, oni oczywiście zamiast to zignorować to znowu mu "tłumaczyli" że nie wolno. wyrośnie z niego niezły ananas czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO LESNEGO
LUKASZ TO TY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to nawet tego lizaka za 1zł
mu nie kupisz? no bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli offerma
czyli offerma jednak masz zasady widać był byś lepszym ojcem ten twój znajomy ..to dlaczego jesteś dalej prawiczkiem ? ...uważasz że czego Ci brakuje ? wyglądu ? kasy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×