Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolllaaaa

zastępcza mama lub surogatka

Polecane posty

Gość karolllaaaa

Czy u nas w Polsce to jest legalne? Co myślicie w ogóle o takim sposobie posiadania dziecka? Ciekawa jestem opinii. Dodam tylko ,że nie o mnie tu chodzi ja mam 2 dzieci po prostu w rodzinie kuzyn męża ma z żoną problem (fakt to ich sprawa) ale skoro adopcja odpada to zastanawiam się czemu nie pomyśleli o czymś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
moje zdanie - nie zdecydowałabym sie na takie coś - ja bym niedała rady z zazdrością że obca baba nosi moje dziecko - i bałabym się że ona mi potem nieodda dziecka - bo przed ciążą można mówić wiele i zarzekać się ale w ciąży i po porodzie zaczyna sie zupełnie inaczej myśleć - wolałabym adopcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolllaaaa
ja w sumie też bym się bała. kiedyś po pewnym programie zastanawiałam się czy ja umiałabym być taką zastępczą mamą? Jedynie pod warunkiem ,że dawczynią musiałaby być inna kobieta .Po prostu ja miałabym "wynająć" brzuch. W pierwszej chwili wydawało mi się ,że bez problemu ale zastanawiając się głębiej....NIE MOGŁABYM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła surogatka
Ja kiedyś o tym myślałam. Znalazłam nawet chętnych ludzi. Starsze małżeństwo. Kilka razy się spotkaliśmy, ale ostatecznie zrezygnowałam, bo to zaczynało robić się chore. Facet po 50-tce o głowę niższy ode mnie, z ust jechało mu jak shrekowi chciał sprawdzić czy mam okres, a dosadniej mówiąc: chciał zobaczyć moją zakrwawioną podpaskę. W końcu mogłam ich oszukać i np być już w ciąży. Kolejny szok przeżyłam, kiedy dowiedziałam się, że oni nie chcą in vitro, a normalny stosunek. W tym momencie powiedziałam basta i pożegnałam się z "miłym" państwem. Bardzo wykształceni, takie ą i ę... a tu proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :):):):):)ppppp
hahaha jaki kretyn z tego faceta!!!! nie dziwie się ,że zrezygnowałaś.a ta jego żona? nie miała nic na przeciw aby jej mąż przespał się z inną kobietą? :) może to jacyś zboczeńcy byli albo chcieli zaoszczędzić na invitro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła surogatka
Żona nie miała nic przeciwko. Nie spodziewałam się tego, bo zanim doszło do naszego spotkania, dużo ze sobą pisaliśmy i wszystko wydawało się w porządku. Opowiedzieli mi o sobie, o tym co robią (oboje są wykładowcami) i dlaczego nie mogą mieć dzieci. Z pisania powiedziałabym, że to ok ludzie. Poznając ich na żywo, zmieniłam zdanie. Akurat wtedy brałam tabletki anty i miałam przerwę. Mówiłam im, że trzeba chwilkę odczekać, bo muszę je odstawić, a poza tym mam teraz okres. A ten mi wyjeżdża, żebym mu pokazałam I próbuje pomacać mnie po tyłku sprawdzając czy nie kłamię. Byłam w takim szoku... Po czym oznajmia mi, że chce zobaczyć, bo musi być 100% pewny. Wściekłam się i zrezygnowałam, bo taki układ przede wszystkim miał opierać się na szczerości i uczciwości o czym rozmawialiśmy. Po tym jak im odmówiłam, bardzo długo do mnie wydzwaniali, abym zmieniła zdanie. W końcu okłamałam ich, że znalazłam inną parę i jestem w 7 tyg ciąży. Poza tym ogłosiłam się na dość znanym portalu o tej właśnie tematyce. Nie mogłam się nadziwić, jak duży był odzew... I jeszcze napiszę jedno. Cieszę się, że tego nie zrobiłam, bo bardzo bym tego żałowała. Dziś mam syna i nie wyobrażam sobie, że mogłabym Go oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest to nielegalne. Matka i przyszła matka stają przez dąsem a dziecko do domu dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet wtedy gdy
zostaje" wynajęty" tzw.brzuch? przecież są też takie kobiety,które są płodne ale nie mogą donosić ciązy. ja wówczas w czymś takim nie widzę problemu. Natomiast gdy to dziecko w "połowie" jest matki a w "połowie" tego ojca to już uważm inna para kaloszy. bo oddajesz swoje własne dziecko tylko z innym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PannaLL
Najgorsze jest to, że matka zastępcza wcale nie musi oddawać dziecka jak jej się odmieni, w świetle polskiego prawa matką jest kobieta, która urodziła dziecko, co z tego, że nie swoje tylko innej pary, ona jest matką. Z drugiej strony tez nie lepiej, są ludzie, którzy dowiadując się, że dziecko będzie chore rezygnują, mając w dupie własne dziecko i surogatka musi zająć się dzieckiem. Albo była tak sprawa, że surogatka urodziła bliźniaki a rodzice chcieli tylko jedno dziecko i jedno chcieli tylko wziąć:-O Odnosze wrażenie, że ci ludzi decydujący się na surogatkę to buraki, którzy myślą, że idą wybierać szczeniaka w sklepie zoologicznym, dziecka nie traktują jak małego człowieka tylko zachciankę, którą można kopnąć w dupę jeżeli jest chore, ma inną płeć niż chcieli albo nie ma blond włosków:-O Jednak mam nadzieję, że w tym "biznesie" istnieją jeszcze normalni ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×