Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama w wigilie

chlopak mnie zostawil w wigilie

Polecane posty

Gość zakłopotana :(
ide spac mam nadzieje ze ktos poradzi mi na moje posty dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tammm
u mnie był dwa razy koniec! pierwszy raz na dwa tygodnie (aż?) często się kłóciliśmy, ja byłam daleko, nie mial dla mnie czasu, nie dogadywaliśmy się w ogóle... nie do konca chcielismy by tak się stało ale mielismy juz tego dosc, i to on zerwał. później starał się... pisał, odwoził na przystanek, dzwonił nawet po nocach (nie nahalnie, w granicach rozsądku) powiedziałam, że ma nie dzwonić bo zmienie numer i w ogóle dać sobie spokój. Bardzo chciałam wytrzymać. nie odzywaliśmy się wcale przez tydzień... i zabrakło mi jego... ale przecież go odrzuciłam więc nie mogłam czekać na niego bez końca, z resztą nie chciałam manipulować nim... odezwałam się ja, zapytalam czy mnie kocha... odpisał, że oczywiście i nigdy nie przestanie, Spotkalismy się, był to jeden z cudowniejszych moich dni. po kilku tygodniach mi się oświadczył :) i wtedy to po czasie ja zawiniłam:( chciałam spędzać z nim każdą chwilę, jak gdzies wychodził beze mnie byłam o to zła, sama tez nigdzie bez niego sie nie ruszałam... zazdrosna o koleżanki, o wszystko... klótnie wyzwiska... zerwał ze mną. dopiero na nastepny dzien bylismy w stanie powaznie pogadac... w końcu bylismy zareczeni... przeplakałam cały dzien... ale zrozumiałam ze tak, on ma racje. obiecałam ze sie zmienie... i? zmienilam sie... niczego nie załuje! nie spędzamy ze soba juz kazdej chwili... kazde ma swoje zycie, swoich znajomych, kazde z nas zajmuje się swoim hobby, czasem idziemy razem na impreze, czasem osobno :) (czasem to ja bywam bardziej niegrzeczna i nie wracam nawet na noc, ale nie robie nic złego, przeciez go kocham!) i w koncu to rozumiem. od pół roku mieszkamy razem... od swiąt planujemy ślub... jak mówie niczego nie żałuję... czasem takie sytuacje otwieraja oczy! w tym przypadku ja byłam tą gorszą... ale ja też kochałam i kocham i zrobiłam dla niego wiele :) nie wiem po co to piszę tutaj... miałam ochotę... bo czasem też się zastanawiałam czy nie było to naiwne ze wracałam... ale chyba nie było skoro jest teraz ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakłopotana :( Wiesz, ja myślę, że nie powinno się zrywać z byle powodu. Nie powinno się tego robić, jeśli w rzeczywistości się tego nie chce, bo potem nie wszystko może się ułożyć tak jakbyśmy tego chcieli. Może dzwonił, bo miał nadzieję, że tak mówiłaś tylko dlatego, że byłaś zdenerwowana, ale przekonał się, że jednak nie. Wiesz myślę, że gdyby mu naprawdę na Tobie zależało, to by starał się o Ciebie. Może na początku dawałaś mu znaki, że nie chcesz z nim być ale potem jednak z tego co mówisz było całkiem inaczej. Nie wiem, może Ty czekałaś na jego przeprosiny, na to aż się po przepraszacie i o czekał na to samo :P W każdym bądź razie nie powinnaś tak robić i zrywać jak pisałem. No ale gdyby Ciebie na prawdę kochał, to myślę, że chciałby powrotu jednak. Bo miłość z dnia na dzień nie przemija. Co do brata to myślę, że może go cały czas nastawiać przeciw Tobie. Kto wie, może i jego w tym zasługa, że los tak się potoczył, bo jednak braterska więź jest silna, tym bardziej, że to bliźniaki. Przynajmniej tak mi się zdaję :) No ale miło by było zobaczyć jeszcze opinie innych osób. A powiedz długo ze sobą byliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co ty sobie myslisz iii..
zakłopotana nazwał cię dziwką, i inne epitety a ty sie jeszcze zastanawiasz ?powiedział ze nie kocha, nawet gdy zrobił to pod wpływem wielkich emocji TEN ZWIAZEK NIE MA JUZ SENSU, padły słowa jak kamienie, jak noze, które zwiazek i jego fundamenty niszcza bezpowrotnie, spalajac zaufanie, szacunek, czystą miłosc, jej nie ma juz i zdaj sobie z tego sprawe Chore jest to ze uzywaliscie wzgl siebie agresji słowej i chore jest to, że choc nazwał cie pozal sie boze jak do menela, to jeszcze tesknisz za nim, płaszczysz sie, chcesz przeprosic, obwiniasz sie ze to ty zakończyłas, czy go nawet sprowokowałas do takich słów Oboje nie potraficie kochac, wbiłas sobie do łba ze to miłosc i sie tego trzymasz, choc rani, choc poniza choc nie ma szacunku, wszystko to jest zaprzeczeniem miłosci a symptomami miłosci toksycznej od której trzeba uciekac, raz on jest oprawca dla ciebie raz ty dla niegi i ta skala emocji spowodowala, że nie potrafisz juz zyc spokokojnie, miec równowage i harmonie, ty chyba nawet sama nie wiesz za czym tesknisz, bo chyba nie za byciem gównem dla kogos, chcesz byc gównem? otrzasnij sie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorce odradzaliśmy związek, tłumacząc że jest toksyczny, fatalny, zły dla niej samej. Na szczęście dziewczyna twardo stąpająca po ziemi wiedziała jak postąpić. Tobie odradzamy to samo. Dziewczyny musicie być silne. Po co wam "faceci" którzy nie mają do was szacunku kiedy wkoło jest wielu naprawdę wartościowych mężczyzn? Po co wam ktoś tak okrutny i tak słaby jednocześnie ? Uwierzcie w siebie, bądźcie twarde. Faceci nie latają za panienkami, które im naskakują, płaczą do telefonu, błagają, proszą, grożą samobójstwem itd. Biegają za takimi, które mają ich w dupie. Twardo stąpającymi po ziemi, pewnymi siebie, stanowczymi. Piszę to ponieważ sama do niedawna byłam taką płaczką, dzisiaj mam odwagę brać sprawy w swoje ręce... i pomogło. Pokłóciliście się z facetami? Zależy im to wrócą, nie to nie, nie rozumiem po co się oszukiwać. Na siłę ich przecież nie zatrzymacie, rozumiem że przykro i żal ... ale niestety tak to nie działo. Dajcie im dzień, dwa.. przemyślą sobie, odpoczną od was, zrozumieją... będziecie nachalne to bardziej będą się od was odwracać . Faceci nie lubią jak im ktoś stoi nad głową i marudzi. Trzymajcie się ciepło i nie dawajcie się ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co ty sobie myslisz iii..
miałas chociaz na tyle trzezwosci ze zerwałas bo jak mozna nie zerwac gdy padają takie słowa, zenada, a potem jednak zaczełas sie zastanawiac czy dobrze zrobiłas i jeszcze go przeprosic moze? nie wiem ile macie lat dziewczyny i kto was nauczył sie nie szanowac i zastanwaiac sie czy jak sie jest traktowanym jak smiec, bo słowa które ci powiedział sa smieciowe, to jeszcze analizujesz, rozmyslasz, moze ktos go nastawia przeciwko tobie, ale po co ci to nawet gdy nastawia to co to zamiłosc gdy podatna na czyjąś sugestie, na emocje ktore zabijają uczucie, na słowa, które biją i ponizają pomysl czy jesteś coś warta, czy chcesz być szczesliwa jesli nie to płaszcz sie dalej i wróc z podkulonym ogonem do niego, czeka was naprawde swietlana przyszłosc, on bedzie przeklinał do waszych dzieci a ciebie traktował jak szmate, jak wycieraczke i worek trenigowy moze bo uzywając tak wulgarnych słów wzgl ciebie do czynów mało tu brakuje, juz widze wasze zycie kiedys , wieczne zale, frustracjje i spojrzysz na siebie za 10 lat i zobaczysz w lustrze zmeczona kobiete, wuczerpana, bo taki zwiazek to tylko utrata energi, miłosc powinna być siłą napedowa, uskrzydlac, z usmiechem spotykac się z ukochanym, cieszyc sie z kazdej chwili a wasze bycie to jakies sado macho, daj sobie szanse dziewczyno na szczescie i zacznij w końcu myslec i znajdz w sobie goc troche rozsadku by zobaczyc jak złe jest to w czym tkwiłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie znalazłam fajny cytat na blogu Kominka "Każdy jest do zastąpienia. Tym, którzy odchodzą, powinniśmy być wdzięczni, że nie marnują naszego czasu. Niech teraz zawracają dupę innym." Noworoczne postanowienie - zastosować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
Dobry cytat;) Dużo siły dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha3haha
apollo widze nadal wiedzie prym na topiku :-)))) Przyznasz sie, czy juz ktoras napisala do Ciebie na maila ?:d sama w wigilie zapodaj jakiegos newsa bo tylko dla Twojej historii tu wchodze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe a co Ciebie to interesuje, czy któraś napisała :D? Ale powiem, że poza jednym podziękowaniem nic :) Hehe ale to było ze specjalnie utworzonego do tego maila, więc nawet nie da się skontaktować pogadać :P Jeśli jakaś będzie chciała, to napisze, jeśli nie, to nie, trudno :) Oj ale najważniejsze jest, by komuś tutaj po prostu pomóc :) No właśnie co u Ciebie sama hm :)? A jak u Ciebie Zrozpaczonaaaaaa2011 :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lauseerczka
heheheh to tak jak ja tylko dla historii Samej w Wigilie wchodze!!! suepr dziewczyna sobie radzi:D tez jestem ciekawa czy cos palant pisal albo przylazil pod dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie ;-). Święta się skończyły a raczej na Sylwestra nie zostanie z rodzicami i jeszcze przyjdzie na kolanach błagać o to żebyś spędziła go razem z nim :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie były narzeczony zostawił w sylwestra, Po prostu przestał się odzywać jak sam później przyznał "dla mojego dobra" po 2 latach od tego dziękuje mu że mnie zostawił bo bardzo dobrze na tym wyszłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
Hej wszystkim;) U mnie ok, radzę sobie super, aż sama jestem zdziwiona, że tak dobrze mi idzie, ale widać poprostu miarka już się przebrała. Spędzam dużo czasu z mamą, widziałam się dziś z koleżankami, mam czas dla siebie i przede wszystkim w końcu święty spokój;) Czy do mnie wydzwania to nie wiem, bo tak jak pisałam zniszczyłam tamtą kartę sim, do mojej mamy nie dzwonił, pod drzwiami też go nie widać, więc wydaje mi się, że dał mi spokój;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gileme
"Hej wszystkim U mnie ok, radzę sobie super, aż sama jestem zdziwiona, że tak dobrze mi idzie, ale widać poprostu miarka już się przebrała. Spędzam dużo czasu z mamą" A gdzie sylwestra spędzisz, może on też tam przyjdzie to sobie porozmawiacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie ;-). Święta się skończyły a raczej na Sylwestra nie zostanie z rodzicami i jeszcze przyjdzie na kolanach błagać o to żebyś spędziła go razem z nim :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana :(
bylam z nim juz jakos ze 2 lata... mielismy wielkie plany... a tu dupa wszystko sie urwalo... ja mam 20 lat i bylam pewna ze to bedzie moja milosc do konca... mysle ze jak ni8e bede sie odzywac to bedzie lepiej moze sam sie ode zwie jak tak to bede wiedziala ze mnie kocha i kochal a jak nie to trudno wszystkie wspolne spedzone mile chwile odejda w niepamiec.... SAMA zycze wytrwalosci ja mam nadzieje ze tez dam rade pozderki dla wszystkich i dziekuje ze odpisal ktos na moj wpis :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
Sylwestra spędzam w domu, mam zamiar odpalić sobie winko, obejrzeć jakiś film i wejść w nowy rok bez tego palanta;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhh
Czytam i i tak wam zazdroszczę.Wy miałyście chłopaków fakt niektóre z was taktowali jak śmiecie ale miałyście i zapewne znowu mieć będziecie jak tylko się pozbieracie. Znajdziecie sobie lepszych. Tacy faceci o których piszecie mogą mieć dziewczyny, a ci mili, spokojni, nieśmiali nie. Nawet tacy niezrównoważeni jak samej mogą mieć. Ja nigdy nie miałem żadnej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ehhhhhhhhh
Apollo to Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe gdy to czytałem, to przeczuwałem, że padnie takie pytanie i proszę, kurcze jasnowidz jestem :D? Nie no to nie ja :) Ale jeśli mam być szczery to też w normalnym związku nigdy nie byłem :( Bo tego w czym byłem nawet nie wiem, czy związkiem można nazwać :P Czy tak, czy siak wiem coś o cierpieniu, o próbie uwolnienia się od kogoś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc..wszystkim U Mnie bez zmian..nie odzywamy sie do siebie..ostatnio napisal mi ze nie spedzimy sylwka razem i tyle.. Musze to przezwyciezyc.. Na sywka ide z kolezankami..mysle ze bedzie ok a jak on niechce to nie..pewnie bedzie mi przykro ze o 00:00 nie zlozymi sobie zyczen ale nie mam na to wpływu..podjal decyzje i ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz i Tobie już idzie coraz lepiej :D Dasz radę :) Mam nadzieję, że jeśli się odezwie, to będziesz się dzielnie trzymać i nie pękniesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
brawo Zrozpaczona!;) u mnie też bez zmian, pod drzwiami się nie pojawił i żyję sobie spokojnie, mam nadzieje, że nawet jak wróci do miasta to nie przyjdzie mu to do głowy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umbrilo
A "sama w wigilie" nie masz gdzies w glebi takiego zawiedzenia ze nie stara sie jakos cie inaczej odnalezc po tej likwidacji telefonu i blokowania fejsbukow i nie stara sie dobijac do drzwi? Co by pokazalo jak BARDZO MU NA TOBIE ZALEZY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
Nie jest mi szkoda, bo nie ma takiej rzezy, która mógłby zrobić, żebyśmy do siebie wrócili;)Tak jest dla mnie prościej, mam spokój i mam nadzieje, że on mi już go nie zakłóci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana :(
nie odzywa sie... ale napewno napisze jakis glupi wierszyk na noey rok tak samo jak napisal w swieta... mowil mmi ze mam dla mnie prezent przed swietami jak myslicie co to moze byc..? bo mi sie wydaje ze to beda zapakowane moje rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli nie chce się z Tobą spotykać to po co Ci zawraca głowę? Żeby Ci uprzykrzyć życie?Bo już nie rozumiem... Nie przejmuj się nim i nie myśl ;). Zajmij się sobą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×