Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Allonzo

Czy długodystansowość u mężczyzn może być problemem?

Polecane posty

Gość Allonzo

Witam, mam pytanie do szanownych forumowiczek - w zasadzie postawione w tytule postu. Miałem 4 partnerki seksualne w swoim życiu. Trzy z nich były zadowolone z tego, że poza grą wstępną potrafię je zaspokajać minimum 15min - generalnie 20-30min. Jednak jedna z nich, aktualna partnerka zdaje się nie do końca być zadowolona z tak długiego seansu... Czasem, np. jeśli jest to któryś z rzędu numerek w danym dniu, czas penetracji pewnie dochodzi do 40min, aż pod koniec wręcz szczypie mnie napletek... Jak to jest u Was drogie forumowiczki? Zdaję sobie sprawę, że to zależy od humoru, dnia, itp. itd, ale jakbyście mieli ten parametr do wyboru jako stały u swojego faceta, to jaki czas wybrałybyście... 10, 20, a może 30min seksu zanim jego orgazm i wytrysk, no i wiadomo - koniec zabawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie nie
dochodze pozno i wole jak on sam rowniez szybko nie konczy zabawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozzi
Moj obecny dochodzi po 3 min z kochankiem mam seks godzinny z przerwami mozemy kochac sie 4 godziny i nie narzekam, kwestia pozadania i oczywiscie wyboru mezczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi tam!
30 min, mrrr chce takiego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Picior
Ja tam osobiście bardzo lubię gdy mój partner szczypie mnie w napletek !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Picior
Ja zresztą w ramach rewanżu również czasami szczypię go w napletek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryms
Czterogodzinny seks nie ma nic wspólnego z 30 minutową młocką. należy zdecydowanie rozróżnić mężczyzn którzy się potrafią dluuugo kochać od tych którzy mają kłopoty z wytryskiem. Ci pierwsi kiedy chcą potrafią skończyć stosunek w 5 minut, a kiedy indziej w 45 i to od ich woli zależy ile będzie trwał. Ci drudzy muszą mlocic pol godziny żeby był efekt i nie sa w stanie odbyć szybkiego numerka choćby nie wiem jak chcieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli seks trwa dłużej niż 30 minut to dla mnie problem, nie wiem ale dla mnie optimum to 15 min :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmuuuu
30 minut to stanowczo dla mnie za dlugo. Dla mnie pieszczoty plus 15 min max penetracji i jest super. Mialam partnera, ktory "penetrował" 30 minut, czasem nawet dluzej i zdazalo mu sie czasami nawet po tym czasie nie miec wytrysku. O własnie prosze powiedzcie mi panowie, czy to oznacza ze on ma problemy z wytryskiem? Cos z nim nie tak?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allonzo
Dziewczyny - wypowiadajcie się, czy tak długi seks jak w moim pierwszym poście jest dla Was ok, czy za długi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijbfiowbf
Ja z moim mam seksu około 15-30 minut, zależy nie wiem od czego. Tyle jest bardzo ok. Ale zwróciłabym uwagę, że ważna przynajmniej w moim wypadku jest gra wstępna. Tzn. mój narzeczony dotyka mnie tam palcami, czasem je wkłada do środka, jednak to mnie tylko ostudza... bo... on to robi zbyt gwałtownie. Szarpie, gniecie, za mocno i za szybko i za bardzo koncentruje palec na łechtaczce. Chłopaki! Lechtaczka jest bardzo wrażliwa, najlepiej jest pieścić ją poślinionymi dwoma palcami, palce muszą być ciepłe, im cieplejsze tym lepiej, a oprócz tego należy wykonywać w miarę delikatne ruchy koliste, kręcić takie kółka o średnicy powiedzmy 4-5cm na niej. Mozna użyć trzech palców. Nie dociskajcie za mocno, bo to boli.. Aha a szybkie ruchy w pochwie wykonywane palcem... no cóż to nic nie daje. Wolne też by chyba nic nie dały. Drażnić należałoby samo wejście do pochwy, maks 1cm ale w sposób rozciągający to wejście. Trochę to skomplikowane do wyjaśnienia. Także seks 15-30 minut jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzałej to znaczy
mi 20 minut zazwyczaj wystarczy powyzej 30 minut to juz cipka zaczyna bolec- za długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhchc
15-20 min ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8798798
20 minut i długodystansowosc?? O czym wy gadacie? Mój były co najmniej godzinę- półtorej lubił, było to koszmarne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hfdyvnnkizvj
30 minut? Dla mnie to o wiele za dlugo bo sama szybko dochodze (5 minut max!) i potem nie lubie, zeby po orgazmie ktos dalej to ciagnal. To jest zaden plus, jezeli facet moze tak dlugo. Mysle, ze ma problemy z wytryskiem i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małagosika
a jesli jakas potrzebuje wiecej czasu, zeby dojsc? to tez 20-30min mam uwazasz, ze ma problemy z wytryskiem? dla mnie to ktos, kto po 5min tryska ma problemy z wytryskiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Allonzo
Dziewczyny - wypowiadajcie się jakie są Wasze preferencje jeśli chodzi o czas penetracji (zdaję sobie sprawę, że to zależy kiedy), ale jakbyście miały do wyboru u partnera ten parametr jako stały się określajcie - na razie coś mało z Was się wypowiedziało, w temat wydaje mi się przydatny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijbiwbv
już tutaj trochę napisałam ale rozwinę jeszcze temat: aby osiągnąć orgazm przez samą penetrację, bez gry wstępnej potrzebuję około 30 minut dobrego seksu. być może nawet całej godziny. jeśli chłopak albo ja sama sie wstępnie podniecę masując łechtaczkę, to sam stosunek może trwać od 3 do 30 minut aby zakończył się moim orgazmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witaj:)
To zalezy od nastroju. Nieraz mam ochote poprzytulac się do męża i kochamy sie pól godziny, a nieraz potrzeba mi 3 minut i ostrego seksu w tym czasie i jestesmy oboje zadowoleni. To zalezy od dnia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ostatniaartnerka maial szczytowanie ledwo je wsadzilem ! i prawde powiedziawszy co ruszylem fiutka to ona chwtala mnie z tylek i i darla ,tak ja jaral faktze czula mnie w sobie.W sumie mialem malo uciechy bo co sie ruszylem to ona mnie za tylek i omal pochwa mni nie zmiazdzyla fiutka! CO TO ZA PRZYPADLOSC ? Sam mysle ze to jakies chorobliwe no i zlaze z niej po godzinie bardzo sfrustrowany bo nic z tego nie mam a ona w skowronkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawde powiedziawszy juz kilka razy mi sie tak zdarzylo z wieloma innymi dziewczynami ze ledwo wsadzile one juzm mialy po i sapaly mi w ucho"Zostan ! nie ruszaj sie" a ja mialem ochote na ruchy frykcyjne i bylem wsciekly ze pobzykac sobie nie moge . CO TO JEST ? z tymi babkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodka99
Ja tez tak kiedys mialam z jednym partnerem - przytrzymywalam go i udawalam, ze jest mi super, zeby sie tylko nie ruszal, bo kazdy jego ruch powodowal bol - i nie mial wcale za duzego penisa - po prostu niektorzy w te klocki sie nie nadaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×