wszystkie moje ex są mi dziś calkowicie obojętne. To znaczy,ze nie ma milosci!

wszystko się w końcu nudzi i objętnieje jedzcie np. codziennie tego samego nawet pysznego cukierka przez kilka lat, ubierajcie go przed zjedzeniem w coraz to nowsze ładne szelszczące papierki - ale zawsze to będzie ten sam cukierek! w końcu zaczniecie mieć go dość, rzygać nim, a później go znienawidzicie i na koniec przerzucicie się na inny cukeirek. Nowy w smaku!

chciałeś odkryć nowy kontynent?:D

lubie to

sa ludzie, ktorzy maja 90 lat i sa ciekwi dla innych, chocby sie ich znaolo cale ycie. Albo poznajes nieciekawych ludzi, alebi sam jestes nieciekawy ( czyt. powierzchoiwny)

zamlody jestes badz zbyt nieszczesliwy

ja jestem bardzo inetresujacy

zapewne jestes inetresujacy :D i nic pozatym :O

ile masz lat chlopcze?

jestem szczęsliwy mam 35 lat

nie zakladalbys takiego topiku

zakładam z ciekawosci czy sa osoby które powteirdzą moje teorie

jakie teorie?

ze zadnej nie kochałes.byles dla sexu i moze zeby kogos miec ale w tym wieku nie wiedziec co to milosc? moze po prostu jeszcze nie dojrzales do prawdziwego uczucia

to są ex pierdzielu mylisz je z mamusią, że masz jakieś roszczeniowe myśli?

moje teorie,ze nie istnieje cos takiego jak milosc wszystko z czasem zaczyna drażnić istnieje tylko marzenie o miłości, i niektorzy biorą to za miłosć nadają nazwę swym marzeniom

to tyle znaczy - tez tak uwazam aczkolwiek musze przyznac ze mam podobne odczucia jesli chodzi o exy:O

milosc niewatpliwie istnieje, aczkolwiek trzeba do niej dorosnac...

Niedojrzała miłość mówi: kocham cię, ponieważ cię potrzebuję. Dojrzała mówi: potrzebuję cię, ponieważ cię kocham

a co to znaczy dorosnąc do miłosci? przyzwyczaić sie do kogoś tak bardzo, że jest smutno, gdy odchodzi?

do to tyle znaczy: pięknie powiedziane, ale ma się to nijak do ludzkiej praktyki to znow tylko teoria wyrażająca marzenia

ależ ty pierdzielu nudny jesteś... beznadziejny... zamkniety na miłość... to Twój problem kiedys dowiesz się co tracisz i będzie ci strasznie szkoda straconych lat i niedocenianych kobiet.

zaangazowac sie.. oddac czastke siebie.. dla drugiej osoby bardzo szczerze.. nie bawic sie uczuciami, ale i ich nie odrzucac, a ty wydajesz sie byc strasznie plytki emocjonalnie :( czy taki jestes, czy nie poznales kobiety dla ktorej moglbys szczerze oddac swoje zycie za nia??

bo jest zauroczenie=zakochanie ale to tylko przedbiegi są:P a prawdziwa miłość to przeżyć, pokonać wspólnie wszystkie przeszkody, które stawają Wam obojgu na drodze do szczęścia... Prawdziwa miłość przetrwa wszystko. i obie osoby dążą do tego, zeby ta druga była szczęśliwa, nawet kosztem Twojego szczęścia... tak się objawia prawdziwa milość... I jeszcze jedno. nigdy nie pytajcie i nie chciejcie wiedzieć dlaczego, za co, Was ktoś kocha. Bo kocha sie za nic, nie potrzeba powodów do tego, zeby kogoś kochać... mozna z kimś nawet nie być z jakis powodów i go kochac szczerze

wiem wiem lew tołstoj powiedzial kiedys: prawdziwie kochasz wtedy gdy nie wiesz dlaczego ale to też teoria moze to wy jestescie ubogie emocjonalnie bo nie odrozniacie prawdy od złudy

hmm podobno emocjonalnie dosc jestem obiektem "total wypas" kazdy ma prawo do włąsnego zdania pytasz,dostajesz odpowiedz ja mowie jak czuje,a nie czulam tego nigdy,i nigdy tak wiec wierze ze to istnieje bywa ze jest to nieszczesliwa i nieodwzajemniona nieważne,warto tego doswiadczyc to b ciekawe doswiadczenie:P

a ja jestem aktualnie zakochana :) poraniona, przezorna, ale zakochana i szczęśliwa niepewna i świadoma ryzyka, ale warto znowu rzucić się na głęboka wodę. taka miłość nie zdarza sie 2 razy w życiu. Nie przegapmy jej. Lepiej sie 3 razy pomylić co do miłości niz ją raz przegapić.

suuuper :D Gratuluje tez kce!!:P

zanim dojdziesz do tej prawdziwej milosci (ktorej i tak nie ma) 100 razy dostaniesz po łbie i stracisz zdrowie nie ma sensu szukać

kuźwa jest zajebiście!!! życzę ci tego koleżanko!!! ale nie było łatwo, życie nie je bajka, mamy problemy osobiste i finansowe i inne... poznalismy się na sympatii - polecam. Troche sie o te miłośc wymodlilismy - tez polecam. takiej miłości nie rozdaja na bazarze, ani na kafe, ja czekałam długo: rok po rozstaniu pół roku po modlitwach warto było

o dziekuję za portale randkowe:) nie bywam tam, ludzie sa tam b fajni,wielu b inteligentnych.mozna pozartowac ale dziękuję:P no i z modlitwą będzie trudno moze opcja co ma byc to będzie i tyle :D