Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

juuuuujuuuuu

koniec obżarstwa, mobilizujemy się

Polecane posty

Hej dziewczyny, 1 dzień świąt, niby jem mniej niż w ubiegłe lata, ale i tak czuje małe wyrzuty sumienia zjadlam:kromkę ciemnego chleba, sałatkę jarzynową, kilka plasterkow wedliny, na obiad kawałek smazonego karpia, znów trochę sałatki i mały kawałek sernika od tej chwili dość!!!! mobilizuje się, do końca dnia już tylko zdrowo, mam dużo pomarańczy i mandarynek więc dam radę;-P a jak tam u Was dietowiczki podczas świąt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knvsd;vnl;v
ja dzisiaj zjadlam tylko dzwonek karpia;)smazony jem malo od tygodnia na dietce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
juuuuujuuuuu -- witaj :) ja już też koniec obżarstwa, ale w sumie strasznie dużo nie podjadłam.. wczoraj, zupa, ryba z serem i ketchupem (duuuużo) :/, kawałek duży jabłecznika.. ale na wadze dziś w południe było 1,4 kg na plusie :/ poćwiczyłam na steperze 60 min i spaliłam jakieś 368 kcl :) zważę się rano we wtorek i sprawdzę ile waga pokaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety do 14:00 trochę zjadła kromkę razowca, sałatkę, kilka plasterków szynki, na obiad karpia, makiełki... ale od obiadu już tylko pomarańcza i ćwiczyłam na rowerze 50 minut jutro zobaczę, czy przytyłam mocno i jeśli tak to zrobie sobie jakiś lżejszy dzień co by się oczyścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
juuuuujuuuuu --- ja też do 14.00 zjadłam, a po 14.00 już nic. teraz siedzę z kubkiem herbaty czerwonej. myślę, że tak źle nie będziemy mieć z tą wagą :) jak jutro zobaczę więcej to sobie zrobię jakiś lekkciejszy dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie są goscie - ja już nic nie jem od 16 - powiedzialam im ze mam niestrawnosc zoladka :) uwierzyli. jutro idziemy w gosci wiec do poludnia nie bede jesc bo tam o 13 ma byc obiad wiec deko zjem zcegos lekkiego zeby nie bylo ze znowu nie jem :) a potem w domu jakis owoc, warzywa i tyle a od wtorku nie przekraczam 1000 kalorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwałyłam się dziś i nie jest źle 69,1 kg, w wigilję rano było 68,7 więc za dużo nie przybyło...dziś wracam do gry, chciałabym do piątku zobaczyć 68

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
juuuuujuuuuu -- witaj :) ja też się dziś zważyłam i było 58,3 kg, a w Wigilię rano 58,0 kg ... hmm nie jest źle :) jednak powalczę o te równiutkie 57 kg :-) dziś jeszcze nic nie jadłam i tak myślę co by zjeść ale nie mam na nic koncepcji ani ochoty na to co mam w domu hmmm.. muszę coś wymyślić miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do 14 jadłam co chciałam, a teraz już tylko pomarańczka do konca dnia dziś na śniadanie: 1 kromka ciemnego chleba, kilka plasterków wedliny, sałatka jarzynowa mały kawałeczek sernika z makiem na obiad: kubeczek kurczaka w galarecie na tym kończę świętowanie, jestem zadowolona z siebie bo nie obżarłam się jak co roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×