Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsdsdsdsds

Kto z Was nigdy nie był w związku i dlaczego?

Polecane posty

Gość dsdsdsdsds
"podobno jak sie nie szuka milosci to sama przyjdzie." Też tak myślę. Tak jak wspominałam, niedawno kogoś poznałam. Jeszcze nie wiem czy coś z tego będzie, ale jeśli tak, to właśnie na tej zasadzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona sama 21 lat
ciasteczko_wielkie ja szukam dziewczyny dla mojego kolegi jest z gdańska ma 24 lata i ma samochód pozatym myśle, że jest fajny może jest jakaś chętna dziewczyna aby sie z nim umówić ? ile zarabia kolega? ma wlasne mieszkanie czy mieszka z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny nick anonimowo
dsdsdsdsds "podobno jak sie nie szuka milosci to sama przyjdzie." Ciekawe że jeszcze nie przyszła... :O A może to brednie? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczko_wielkie
mieszka z rodzicami, a ile zarabia to nie wiem, skoro ma auto to chyba nie najgorzej, ale ja ci mówie, że on jest fajny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawik1000%
To powiedzenie ma drugie dno. Ono nie jest dla tych którzy siedzą w domu non stop. To trzeba inaczej interpretować. Nie szukaj miłości na siłę (a ukryta treść jest taka: rób to co do tej pory, prowadź życie towarzyskie itd.) a jak ktoś tego nie robi to dupa zbita, dlatego to powiedzenie paradoksalnie NIE JEST adresowane do no-lifów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppiopia
ale jak mozna prowadzic zycie towarzyskie jak nikt nie chce go z toba prowadzic?????? : (((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsdsdsds
Prawik dobrze prawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczko_wielkie
ten moj kumpel jest ambitny tak mi sie wydaje bo nawet studia skończył no i jest mądry... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja taka mam nature, nie zmienie sie o 360 stopni, takie rady wsadzcie sobie gleboko" 180 stopni - tępy humanisto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Przeciętny facet musi aktywnie szukać, żeby coś w tej sferze ugrać. " Jeśli jest przeciętny to nie bardzo. My jesteśmy ponadprzeciętni i to w tym tkwi problem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsdsdsds
Mnie jeszcze "boli" to, że dziewczyny w mlim wieku zaręczają się i wychodzą za mąż. Nie chodzi o to, że też chcę (bo w tym wieku na pewno nie), ale o to, że jednak mają taką możliwość, ktoś je chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"No trochę to dobijające, że ludzie w naszym wieku już się żenią i mają dzieci, a my nawet się nie całowaliśmy ale cóż... " W jakim wieku? 24-27 lat? Jaki kretyn by się w takim wieku żenił? (mowa o mężczyznach) Wprawdzie facet mojej siostry ma chyba 24 lata ale mam nadzieję, że się rozmyśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawik1000%
Mnie dobija też to że prawdopodobnie również skończę edukacje na LO, ewentualnie pójdę do jakiejś szkoły gdzie będzie niski wskaźnik feminizacji. Chciałbym pójść na studia dzienne ale to nierealne. Jak pech to pech, ani nauka, ani dziewczyny ani nic!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość All my friends
are getting married, I'm just getting drunk :) Piękne i jakże prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardziej chodzi o sam fakt, że mogą zaliczyć wszystkie etapy rozwoju w sferze intymnej i jeżeli chcą to tak też się dzieje, a my w tym wieku nie zrobiliśmy nawet tego pierwszego kroku, który inni mieli w wieku nastoletnim. 🖐️ Zresztą nie zawsze trzeba być kretynem, żeby się żenić młodo. Wszystko zależy od stylu życia no i spotkania tej rzekomej "własciwej osoby". Jeden koleś z czasów gimnazjalnych nigdy nie narzekał na brak kobiet, raczej zawsze mógł przebierać w tych najlepszych, a jednak slub wziął w wieku 24 lat. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zresztą nie zawsze trzeba być kretynem, żeby się żenić młodo." Jak się ma karierę i pieniądze to zgoda. "Jeden koleś z czasów gimnazjalnych nigdy nie narzekał na brak kobiet, raczej zawsze mógł przebierać w tych najlepszych, a jednak slub wziął w wieku 24 lat. " Chyba z jedyną której w łóżku jeszcze nie miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsdsdsds
"Bardziej chodzi o sam fakt, że mogą zaliczyć wszystkie etapy rozwoju w sferze intymnej i jeżeli chcą to tak też się dzieje, a my w tym wieku nie zrobiliśmy nawet tego pierwszego kroku, który inni mieli w wieku nastoletnim. Zresztą nie zawsze trzeba być kretynem, żeby się żenić młodo. Wszystko zależy od stylu życia no i spotkania tej rzekomej "własciwej osoby". Jeden koleś z czasów gimnazjalnych nigdy nie narzekał na brak kobiet, raczej zawsze mógł przebierać w tych najlepszych, a jednak slub wziął w wieku 24 lat. " Dokładnie... moje znajome miały te szczeniackie związki, dzięki którym czegoś się nauczyły, a ja jestem zupełnie zielona, i gdybym była teraz w związku to będę na etapie dziecka z gimnazjum chyba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak wy
---> dsdsdsdsds Coś w tym jest co piszesz ale nie do końca. Z mojego doświadczenia wynika że to czy się ktoś nadaje do związku nie zależy od ilości chłopaków czy dziewczyn z którymi się było a raczej od tego co się przeżyło z ludźmi jakimikolwiek. Kwestia wychowania też chyba ma znaczenia duże. A o sobie powiem że zawsze byłem strasznie nieśmiały i tyle. Wygląd nie ma tu absolutnie nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastaanwiajaca się.
Ja nie bylam nigdy w dlugim zwiazku bo jestem bardzo wstydliwa i niesmiala i mam opory ze sie przed kims otworzyc...dlatego chociaz sie komus podobam to potem ktos nie chce czekac...hm i tu pojawia sie pytanie..jak to jest z tempem w zwiazku wszystko powinno sie rozwiajac tak ladnie...nie szybko tylko wszystko w swoim czasie.;]..tylko u mnie to chyba albo za wolno albo za szybko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak wy
Może to nie jest odpowiednia osoba i czujesz to więc się nie otwierasz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastaanwiajaca się.
ale czy da sie to stwierdzic nie otwierajac sie? bo jesli dwie osoby sie nie otworza nie poznaja sie...wiec to takie powierzchowne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak wy
Mi się wydaje że jak od początku czuje się do danej osoby zaufanie to potem się wszystko jakoś kręci. A jak od startu jest coś nie tak to nie warto próbować - sam tak miałem i nic z tego nie wyszło. Jak to mówią z gówna bata nie ukręcisz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastaanwiajaca się.
ale zeby komus zaufac tak bardzo to jest potrzebne chyba troche tego czasu.. Chcociaz moze masz i racje moj blad ,pewnie chodzi Ci o to ze powinno sie w jakims stopniu zaufac komus zanim zacznie sie z nim byc ale czy zaufanie i zauroczenie ktore jest na poczatku idzie w parze...?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak wy
Strasznie motasz wszystko, się nie dziwię żeś sama jak tak wszystko kalkulujesz. Trochę więcej spontanu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×