Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bajaa

Kredyt to za wiele, lepiej z rodzicami?

Polecane posty

Gość bajaa

Chcialbym zamieszkac ze swoim chłopakiem, ale on twierdzi ze nie chce zyc biednie. Ja zarabiam 1,800 on 2000 i gdybysmy wzieli kredyt to rata 2000 pozniej opłata a on mieszka teraz z rodzicami to ma 2000tys dla siebie i nie musi życ jak nędznik. Jak to wyglada u Was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fchv bmhnj
hmmm to znaczy ze twoj chlopak nie dorosl do zalozenia rodziny ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyt. dodatkowe
Ile macie lat? Chcecie ten kredyt brać jako 2 niespokrewnione osoby? Czy dopiero po zawarciu ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak Ci pomóc?
to niepopularne ( bo tak trendy mieć "swoje mieszkanie {swoje, czyli banku} ), ale ja tam wolę z rodzicami niż mieć pętle na szyi w postaci kredytu do usranej śmierci. coś za coś. mieszkamy ze starszymi ( na 90 m wiec nie ma tragedii), ale stać na różne przyjemności, wyjazdy, wyjścia itp. jest fajnie. a tak kasa szła by do banku. każdy sam musi zdecydować. moim zdaniem to jest mniejsze zło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaa
mamy oboje po 30 lat, jestesmy 2 lata razem, to juz chyba taki czas... i czy z takimi zarobkami i hipoteką żyje się jak nędznicy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyganka ewentualnie
30 lat i 'to juz jest taki czas'???? :D :D :D JAKI czas? na 30 lat kredytu??? dziecko wez dorosnij bo emocjonalnie i inteligentnie chyba sie zatrzymalas na wieku 15 lat :O kredyt na mieszkanie to ZOBOWIAZANIE na cale lata!! 2 lata jestescie reazem i chcesz brac kredyt na 20-30lat? a jak za 3-5 lat stwierdzicie, ze jednak to nie to, ze nie pasujecie do sobie to co wtedy? bedzie walka kto komu splaca reszte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybysmy mieli
jakakolwiek mozliwosc pomieszkania z rodzicami-chocby kilka lat-to bylabym bardzo im wdzieczna,bo bylibysmy w stanie odlozyc kilkadziesiat tysiecy,zeby dobrac kredyt i kupic wlasne M.Niestety takiej mozliwosci nie mamy i koniecznoscia jest placic za wynajem krocie.Rata kredytu wyszlaby nam podobna jak teraz placimy za wynajem,ale dla banku mamy razem za niskie zarobki tym bardziej,ze mamy jedno dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcesz brać kredyt na mieszkanie z chłopakiem ''bo już czas''? To już lepiej weź ten kredyt np z rodzicami i powoli spłacaj - przynajmniej będziesz wiedziała, że w razie rozstania mieszkanie jest twoje, a nie do podziału ( i kłótni kto komu ma oddać pieniądze). ''czy z takimi zarobkami i hipoteką żyje się jak nędznicy'' Mam mniej niż 1800,00zł miesięcznie na wydatki ( opłaty + wszystko inne) i nie uważam żebym żyła jak nędznik :D Ale to zależy od tego kto jakie ma wymagania, ile i na co wydaje i jakie życie wg niego to ''nędza''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaa
chciałam tylko zapytać czy macie podobne zobowiązania, zarabiacie więcej - mniej i jak Wam się żyję? Wiem, że to zależy od miasta itp, ale chciałam zapytać jak Wy dajecie sobie rade w tym zakresie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona z kredytem
Ja tam wolę byc na swoim niz mieszkac nawet na 90 metrach z rodzicami !!! Zarabiamy 5500, rata kredytu to 1200 (jest we franku wiec roznie to wyglada ale dramatu nie ma). Mamy dwoje dzieci, my po 30 lat, od 3 mieszkamy u siebie - nie zamienilabym tego na mieszkanie u rodzicow nawet za cenę podniesienia jakosci zycia (chociaz zyje nam sie niezle) Ale ja nie patrze na to zobowiazane kredytem hipotecznym, ze juz jestem udupiona przez 30 lat. Mieszkanie zawsze mogę sprzedac, przeniesc sie do rodziców. Jesli juz nie bedzie mnie stac na spłate. Teraz jest mnie stac i cenie sobie tą niezaleznosc. Rozne rzeczy mogą mnie spotkac w zyciu. Moge wygrac w totka i spłacic mieszkanie juz za 3 lata, a rownie dobrze bede musiala go wynajac lub sprzedac. Wiec nie mysle az tak dlugofalowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaa
Ona z kredytem a stać Cię czasem na jakis ciuch, wakacje, auto? Wiem, że to głupie pytanie, ale mój chłopak się martwi o to bo wydaje miesięcznie ok 500zł na benzyne. Może tak naprawdę nie chce ze mną mieszkać ani poświęcić wygody dla mnie. Nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak Ci pomóc?
po prostu nie chce sobie zakładac pętli na szyję, znam wiele takich osób. jeszcze 2-4 lata temu wszyscy się podniecali tymi kredytami a teraz nie jeden płacze bo stracił pracę, bo rozwód, bo na zdrowiu podupadł, bo kryzys...myślisz że to taki miód miec nad głową 30 lat kredytu?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona z kredytem
Stac mnie :) Ale ja pochodze z biednego domu i cenie inne rzeczy w zyciu niz nowy ciuch. Kupuje tylko rzeczy potrzebne ale za to na dzieciach nie umiem skapic i one maja wszystko :) Z drugiej strony wiem ze teraz o kredyt duzo trudniej niz kiedys i koszty są wieksze. Kiedy ja w 2007 roku bralam kredyt nie zaplacilismy ani zlotówki prowizji, koszty u notariusza ok 3 tys. Karencja, bo bralismy kredyt w transzach. I mimo wszystko frank nadal bardziej nam sie opłaca niz złotówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona z kredytem
Jak mowilam - na rozne rzeczy w zyciu trzeba byc przygotowanym . Jesli ktores z nas straci prace - przeniesiemy sie do rodzicow a mieskzanie wynajmiemy aby chociaz kredyt sie spłacał. Jesli bedzie rozwod - mieszkanie sprzedamy i splacimy kredyt a to co zostanie na pol podzielimy. Przeciez kredyt to nie jest wyrok !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaa
ja mam trochę zaoszczędzonej kasy -ok 20tyś a mój chłopak mówi, że on tez tyle dostanie od rodziców na start jak coś. Tylko on chce za to zorganizowac super wesele, a mi szkoda tej kasy na jedną noc, choć on twierdzi ze to się zwróci. Wam się zwróciło??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, nigdy nie wydałabym tyle na wesele. Wszystko zależy od was. Mały kredyt, gdzie rata to około 1000 zł/mieś, podołalibyście przy oszczędności. Na wiele więcej pewnie liczyć nie możecie. Nie ma mowy przy takich zarobkach o kredycie z ratą 2tys.. Mieszkanie z rodzicami nie jest takie złe, aczkolwiek nie dla mnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bajaa wesela nie robi sie po to ,zeby sie zwróciło kredytu nie bierze sie " bo już czas" dorośnij , zmien zaściankowe myślenie i wtedy bierz sie za poważne życie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkl;
nie do konca sie zwrocilo. DOstalismy w kopertach troche ponad 18 tysiecy. Byly 84 osoby, stawka za talerzyk wynosila jakies 170zl. DJ i fotograf w sumie ok 3500zl, wodka chyba 2000zl. Innych kosztow juz nawet nie licze bo liczac tylko te wyzej wymienione to przekracza 18 tys. Tylko ze my nie nastawialismy sie ze sie nam zwroci. Chcialismy zrbic wesele dla rodziny i przyjaciol. I bylo super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Zdecydowanie lepiej wziac kredyt z rodzicami, niz z chlopakiem, z ktorym nie masz zadnych prawnych zobowiazan. Co swoje to swoje. A wy nie wiadomo jak dlugo bedziecie razem. Tym bardzieje, ze jak piszesz, on nie bardzo chce. Wiec po diabla go do tego zmuszac? Badz niezalezna! To naprawde wielka frajda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaa
mogłabym teraz wziąźć kredyt na kawalerkę, to nie miałabym duzo do spłaty. Tylko on mówi, żebym poczekała - 3 lata jakieś, to odłożymy trochę kasy jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ma rację..w sumie:) A ile on ma odłożone? Hmm albo weź sama na kawalerkę(ewent. z rodzicami) i jak coś, to wynajmiesz potem...skoro on chce czekać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaa
on nie ma nic, ale od rodziców ma dostac ok 20 tys. Ale jak do tej pory ciezko mu było odłozyc to teraz na pewno nie odłozy. On mi powiedział, że nie chce żyć w nędzy. Jego musi byc stać na wsystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Mozesz wziac kredyt sama na kawalerke i sie jeszcze nad tym zastanawiasz???? czekasz, az on zechce? A jezeli nie zechce nigdy? Albo znajdzie inna? Dziewczyno, mysl przede wszystkim o sobie, i sama podejmuj decyzje. Facet dzisiaj jest, a jutro moze go nie byc. A twoje zycie uplywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie. Zresztą, z tego co mówisz..to lekkoduch.. 2tys wydaje na siebie żyjąc z rodzicami? pff Pali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grh45h53h
ale jaki jest sens zeby ona miala kawalerke kiedy on sie z nia ożeni pojawia sie dzieci?? beda sie tam cisnac;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajaa
A Wy żyjecie z jakimiś duzymi kredytami? przy jakich zarobkach? Dajecie radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miesiecznie mamy
jakies 4tys., jest nas trojka, raty jakies 250zł. Szansa na kredyt mieszkaniowy-zerowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolalina
Jesli chcecie zamieszkac razem i chcecie zeby wasz zwiazek przetrwal to NIGDY nie mieszkajcie z rodzicami ja zrobilam ten blad i prawie mi sie zwiazek posypal zawsze jest jakis problem chocby kazdy sie bardzo lubial ,a to ktos zrobil zakupy i przydalo by sie teraz zlozyc na pol a ten drogi nie lubi tego co kupil ten pierwszy i takie tam pierdoly co by czlowiekowi do glowy nie przyszly ze moze sie z tego specie zrobic takie duze jak z jakiegos powaznego pwodu. Młodzi powinni mieszkac sami i uczyc sie na swoich bledach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6086
a dlaczego nie chcesz mieszkania dla siebie? tylko myslisz o wspolnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×