Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cobyeta

*** WRZESIEŃ 2012 ***

Polecane posty

Megi moja też płacze po wyciągnięciu z wody Widocznie kochają kąpiele a poza wanną płacz Może masz za zimno? Wczoraj miałam prawie 25 stopni i mała nie płakała Moja płacze do momentu założenia body.później już jest cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megisu u mnie było to samo ale przed kąpielą trochę ja pokarmie i już po problemie, a może Olimpii jest zimno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OLCZAK podrzynam jej gardło ;-) :-D zartuje oczywiscie ;-) już pisze Leży sobie wanience zadowolona :-) e po kolei myje raczki nózki pipke włoski itd, pózniej wyciągam ją i kłade na przygotwany ręcznik kąpielowy na przewijaku i owijam i osuszam ciałko i w tym momencie jest kurwa mega wrzask :-( wiec na szybkiego ją oliwkuje lub nie ( jak już bębenki mi pękają daje sobie spokoj) zakładam pampersa, pajaca czapeczke do rozka i na raczki. Zanim się uspokoi to trwa jakies 15 min :-( i wraca wszystko do normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie sobie zjadłam tatara mniam :-) całą ciąże nie jadłam i przepiłam wisnióweczka :-D niezła mieszanka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast ja oliwkować możesz na koniec kąpieli do wody wlać kilka kropel oliwki i Olimpie naoliwkować w wannie potem tylko wytrzec i ubrać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OLCZAK czasami nie zdąze nawet jej powycierac i juz krzyczy, na prawde kazda kapiel to dla mnie stres :-( dla niej pewnie tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olczak sprawdź czy dostałaś maila odnośnie fotoksiążki, jeśli nie to poczekajmy do jutra i jeśli nadal nic to przeslę jeszcze raz linka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śliczne :) My kupiliśmy sobie troszkę lepszy aparat ostatnio bo tak tylko na komórce ;) ale trzeba jeszcze umieć robić zdjęcia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megisu jak chcesz to napisz mi na nk pod ostatnim zdj a potem jak chcesz to wykasuj, ja zaraz sprawdze i sobie zapiszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogóle to miałam ostatnie 2 dni straszne. Wczoraj Weronisia dała mi nieźle popalic, płakała cały dzień, chyba bolał ją brzuszek, nie wiem, albo to przez to że jak była moja mama przedwczoraj to ją wynosiła i wczoraj mała oczekiwała tego samego ode mnie... a dzisaj byłyśmy na szczepieniu, biedna się upłakała :( a potem była strasznie marudna, na szczęście m wrócił wcześniej z pracy to się nią te.ż zajmował. teraz ją przetarłam tylko, przebrałam i śpi. Waży 5200, ma skazę białkową i mam zakaz spożywania nabiału, poza tym mam jąkłasc na drugim boczku bo ma główkę spłaszczoną bardziej z 1 str. a pępuszek to nic takiego, samo zejdzie. poza tym mam jej dawc probiotyk bo jak zrobi większą kupkę to zdarza się że ma niteczki krwi w kupce i to chyba tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HankaRumcajsa
Ello MAMUŚKI!! 🌼 Nie wiem czy ktoś mnie jeszcze pamięta... kiedyś tu troszkę pisywałam dawno, dawno temu... 🌼 Później przestałam, bo dużo w ciąży leżałam w szpitalu bez neta. A później już się jakoś nie składało... Ale od jakiegoś czasu znowu was podczytuje ;-). Postanowiłam się na chwile wyłonić. 🌼 U mnie oki. Cypisek urodził się podobnie jak Olimpia i Kalinka 20 września. Ważył 3260 i mierzył 54cm i o razu bardzo czarną, bujną czuprynę, 10 ptk . Poród SN miałam bardzo lekki beż żadnego znieczulenia, cięcia czy pęknięcia. Na porodówce byłam około godziny, a i wcześniej nie wiele mnie bolało. Ewenement na skale Polski ;-). (Lekarze, kilka razy się mnie pytali, czy ja na peno jestem pierworódką) Później miałam jednak lekki kryzys laktacyjne. Na szczęście opanowany i póki co do tej pory karmię piersią. No i w 3 tyg życia maluszka przerobiliśmy zapalenie oskrzeli (mały zgarnął 18 zastrzyków w pupę, płakałam razem z nim). 🌼 A teraz podziale się moimi doświadczeniami.... Mój mały to chodząca reklama babydream : pieluszki, chusteczki, kremy (w tym ten na wiatr i zimno), płyn do kąpieli itd... I sprawdza się. Oprócz płynu, do kąpieli dolewam trochę parafiny ciekłej (do kupienia w aptekach za niecałe 5 zł - a właśnie na tym składniku opierają się te oliatumy i spółki, więc nie warto przepłacać). Skórę ma bardzo ładną, aż pediatra chwali, więc polecam. Oliwki już później nie stosuje. No chyba że do masażu. Ale i to przed kąpielą. Szczególnie polecam krem babydream extrasensitive (rewelacja). Pupy malucha nie smaruje też już niczym, chyba że coś pojawia to wtedy kremem z Hippa (w biedronce tanio do nabycia), ale zdarzyło się może z raz czy dwa. Za to z raz na dobę podsypuję go pudrem. 🌼 Co do karmienia piersią to jem dokładnie wszystko, łącznie z czosnkiem, cebulą i kapustą... cytrusów tylko się wystrzegam. (raz mi wysypki dostał po soczewicy, więc też nie jem). Kupy robi mi 3-4 dni, ale ładne luźne, więc to podobno normalne. 🌼 Do mam karmiących: na przeziębienie (w tym profilaktycznie) polecam do picia herbatkę: z lipy, rumianku i posłodzonej miodem. Dobre, nie szkodzi w karmieniu i na prawdę pomaga. kwiatek] No a teraz o radę i wsparcie proszę ja. Mój mały rośnie wysoki 68 jest na niego już niektóra na styk. Ale to nie najważniejsze... Do tej pory nie sprawiał mi większych kłopotów. Szybko zaczął mi gugać. Pięknie się uśmiechać, wodzić wzrokiem. itd. Spokojnie w ciągu dnia zajmował się sam sobą. No po prostu anioł nie dziecko. Ale od kilku dni nie wiem co się dzieje... Jakaś masakra. W nocy jeszcze jakoś śpi, ale w dzień drze się jakby go ze skóry obierali. Z rąk mi nie schodzi. Od kilki dni w ogóle nie guga. Śmieje się mało. Jakby mi się dziecko cofnęło w rozwoju. Chory nie jest. Głodny też nie. Brzuszek mięciutki. Ubranie mu nie przeszkadza. Po prostu jestem bezsilna. Już sobie tłumaczyłam, że to może skok rozwojowy. Ale żeby to tak długo trwało (już tydzień)... tak bardzo się boje... 🌼 Przepraszam, że nie imiennie i tak znienacka. Nie obiecuje regularnych wpisów, ale jak coś mi na głowę przyjdzie i będzie wolna chwilka to cosik skrobnę. No i dziękuje, że jesteście! ❤️ 🌼 Pozdrawiam serdecznie!! 🌼 P.S. Ja jestem z lubelskiego ;-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HankaRumcajsa ja pamiętam :) fajnie że się odezwałas :). Ja kupiłam przed wczoraj balsam z babydream nawilzajacy i widzę różnice :) także zaczynam się przekonywać do tej firmy. Co do zachowania Cypiska to stawiam na właśnie na skok rozwojowy. U dzieci trwa różnie, u nas było tak jak opisujesz przez półtora tyg a potem z dnia na dzień jak ręką odjął :) powodzenia i cierpliwości lada dzień wszystko wróci do normy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HankaRumcajsa
No i zapomniałam dopisać... 🌼 Mój patent żeby dziecko się nie darło po wyjęciu z wody: 🌼 1. szykuje sobie wszystko dokładnie przed kąpielą, w tym rozkładam kocyk, na to ubranko, żeby później je szybko owinąć. 2 ogrzewam ręcznik na grzejniku, żeby maleństwo nie doznawało takiego szoku temperaturowego. Ręcznik ściągam z grzejnika dopiero chwilkę przed końcem kąpieli. 3. Jak już małego wyciągnęłam okrywam go szczelnie tym ręcznikiem (musi być duży) i kładę go sobie na kolanach. Najczęściej na boku (trakcie wycierania go zmieniam)Tam go delikatnie wmasowuje. Nie tre. Ręcznik sam wchłonie wilgoć, poza tym nie chce zatrzeć tego wszystkiego co tam w kąpieli miał. Jedynie na główkę i uszy poświęcam trochę więcej uwagi. Generalnie wycieram go u siebie na kolanach. 4. gadam do niego jak najęta... jaki jest piękny, jakie ma ładne włoski i oczka, mówię co mu wycieram itp. A to pokazuje mu wanienkę itd 5. szybko ubieram bo uwielbia mi sikać bez pieluchy na wszystko co popadnie ;-) i żeby nie krzyczał przy ubieraniu to czasami pomaga pieluch położona na połowie jego twarzy 🌼 Boziu nie wiedziała, że tyle przy tej kąpieli robię. Przepraszam, że się tak rozpisuje... ale może to komuś pomoże 🌼 Dziwna to pora na robienie wpisów. Tym bardziej, ze Cypisek jeszcze śpi. Ale aż boje się co będzie jak się obudzi... :-( 🌼 Miłego weekendu 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HankaRumcajsa
O! Dzień Dobry olczak :-) Dziękuje, że pamiętasz. to miłe ❤️ I oby tak byłe, że wszystko szybko minie... Ja niestety jestem sama bo mąż ciągle w delegacjach i nie wiem ile jeszcze tak wytrzymam sama z tym małym talibem;-) Buźka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny;-) Hanka fajnie że napisałaś;-) Wpadaj częściej jak możesz U nas noc ok Teraz właśnie w 3 leżymy sobie w łóżku Moje skarby słodko śpią;-) Znow spadł śnieg,buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :-) .......................................................................................................................................... HANDZIA 🌼 maila masz pod swoim ostatnim zdjecem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HANKA RUMCAJSA tez cie pamietam :-) i teraz juz wiem jak się robi te kwiatki i serduszko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HankaRumcajsa niezły patent z tym ręcznikiem na kaloryferze :) sama spróbuje. HANDZIA niestety nic nie dostałam na email.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×