Już mam dość starych kawalerów!

Nie wiem dlaczego ,ale mam wybitnego pecha do trafiania na starych kawalerów. Do żonatych też ,ale z nimi nie chciałam się zadawac Mam dopiero 23 lata. w liceum miałam chłopaków o 2 ,3 lata starszych. ale jak skonczyłam 19 lat poznałam o wiele starszego faceta .tzn o 11 lat. imponowało mi to ,ze jest taki starszy choć miałam powodzenie u rówieśników. i związałam sie z nim. niestety lubił mną rządzić , był apodyktyczny.. potem poznałam nastepnego faceta też o 10 lat starszego. miałam się z nim nie wiązać , to miał być tylko romans tak planowałam.. ale związaliśmy sie ze soba teraz on też próbuje mną rządzić i jeszcze mieszka z mamusią tamten przynajmniej był samodzielny i sam sobie prał , prasował , gotował ,a ten nic tylko na mamusie liczy wiem poza tym ,ze nie bede z nim szczesliwa bo za czesto sie klocimy i ogólnie potrafi byc chamski ,ale to wyszło z czasem oczywiscie dlaczego trafiam na starych kawalerów ? teraz już sobie obiecałam ,ze nie zwiążę się z takim jak rozstane sie z tym swoim..

a najgorsze ,ze to smo sie tak układa.. że na takich trafiam. Troche celowo wybierałam starszych bo jakoś zawsze mnie kręcili i wydawali sietacy odpowiedzialni i w ogóle. a trafiam na samych dorosłych gówniarzy , takie wieczne dzieci . ten mój obecny to już w ogóle wieczne dziecko uczepione mamusi. wiem zaraz powiecie widziały gały co bray ,ale naprawde na początku kreował sie na kogoś zupełnie innego. a potem jak się zaangażowałam wady wychodziły stopniowo i jeszcze on jest przywyczajony przez swoja mame i babcie ,ze kobieta w rodzinie podaje do slotu ,ze kobieta ma robić wszystko ,a on może leżeć przed tv

cego. Jak nie robi siku na siedząco, to mogą być jeszcze z niego ludzie. Módl sie do św Józwa z Jąderkowa.