Jak u was z jedzeniem w świeta? bo ja przeszlam sama siebie

i czuje ze teraz nie bedzie jak co wizyte 2-3kg na plusie tylko z 5 :/

Objadłam się jak świnia.Czas się odchudzić:)Wolę na wagę nie wchodzić bo się załamię chyba:O.

ja do swiat wazylam sie codziennie ale teraz przez tydzien nie wejde na wage bo sie zalamie:P

ja sie nawpierdalałam straszliwie i nie wiem jak ja jutro do pracy dotrę, taka pełna i ciężka chyba będę musiała wykorzystać urlop na żądanie

jakbym o sobie czytała:D nawpieprzałam się na przymus:p takie było wszystko pyszne...jestem w 14tc, a mam bebzun jakbym była w 20:D wiem, wiem nie ma się z czego cieszyć, ale co zrobić:p...3stycznia mam wizytę, ciekawe ile mi wpadło;p

ja już od kilku lat nie obżeram się tylko jem zwyczajnie. I nie pamiętam kiedy ostatnio umierałam z przejedzenia. W sumie to przecież jedzenia nie braknie więc po co się opychać do bólu?

ja wyszlam z Wigilii głodna..wczoraj za to sobie odrobilam, bo mialam gosci u siebie i robilam po swojemu i mi najbardziej smakowalo :-))))

ja nie obżeram się do bólu, po prostu jestem pełna, ale nie aż tak, żeby mnie bolał żołądek czy wątroba...dziś przykładowo zjadłam: na śniadanie małą 1 białą kiełbaskę i trochę sałatki,do tego kawałek chleba, kilka łyków herbaty...potem dopiero na obiad trochę ziemniaka, pół małego schabowego i jedno malutkie żeberko, na podwieczorek mandarynkę,kawałek kinder buenno i spróbowałam malutki kawałeczek śledzia w śmietanie i ryby po grecku, bo ciotka nalegała, a potem na kolację zjadłam kawałek ryby i sałatki jarzynowej z bułką...może jak piszę to się wydaje dużo, ale jakoś strasznie tego dużo nie było, bo wszystkiego po trochu, ale człowiek strasznie pełny jest, taki przejedzony

biala kielbasa i schabowe..litosci, to menu na swieta? haha, zal:D

a co ty masz do bialej kielbasy i schabowego? w polskich domach co bys chciala idiotko? malze, homary? nawet jak bylam we wloszech u rodziny mojego faceta to robilo sie typowo polskie dania: salatka jarzynowa, bigos, biala kielbasa (na sniadanie z cwikla z chrzanem), ryba po grecku,schabowy,mielony,golabek,zeberka,kurczak,kaczka faszerowana:o

no biała kiełbasa była na śniadanie właśnie do chrzanu, ale nie tylko, było wiele rzeczy, ja akurat wybrałam to, co w tym dziwnego? a ty co jadasz? tak jak poprzedniczka napisała małże i homary? na obiad były też różne mięsa dzisiaj w tym: schabowy,kurczak,kaczka,żeberka i mielone - dodam, że byłam u babci na wsi, tam się homarów nie jada...."żaaaaaaaaaaal" - dzieciak z ciebie:o

Jak dla mnie to schabowe to w ogole menu prymitywow bez pojecia o dobrej kuchni.

ja jestem z siebie dumna nie zjadlam nawet kawaleczka ciasta w ogole bardzo malo zjadlam na wigili zjadlam tylko 4 pierogi ;)

A juz to mielone i kurczak to juz gruuba przesada. To co wy na co dzien jecie? Odpadki ze smietnika?

got milk- o kurva arystokracja sie odezwala buahahaha:o wez idz pustaku sie lecz! 95% spoleczenstwa polskiego jada schabowe i nic w tym dziwnego szlachto za 3grosze, jak czytam takich jak ty to padam ze smiechu zalosna jestes:o poza tym co ty bys chciala na wsi? zabija sie swiniaka,kaczke,kure i sie robi z tego proste,polskie potrawy kretynko a nie jakies wymyslne kurva z restauracji, ale co taki przyglup moze wiedziec:p

u mnie byla pyszna karkóweczka pieczona ze sliwką , dewolaje z piersi z kurczaka salatka grecka to byly moje przysmaki rodzinka tam flaczki zrazy wieprzowe , kotlety kapuste itp ja tego nie jadlam ;)

no u mnie mielonych tez sie nie robilo bo by nawet nikt tego nie chcial jesc ;/

jasne, 95 procent:D bo to ze ty i twoja rodzina wpieprzacie schabowe przy kazdej okazji nie oznacza, ze wpieprzaja je wszyscy wokolo:D

got milk- a ty umiesz czytać ze zrozumieniem? jak nie to zapraszam do podstawówki! napisałam, że obiad jadłam u babci na wsi, więc tam się nie podaje niewiadomo czego! w domu jadam różnie, dania chińskie, włoskie, zupy, najprzeróżniejsze pieczenie, pasty, mięsa w sosach, ale też się zdarzy schab czy mielony, może ty jadasz odpadki ze śmietnika, nie zazdroszczę:o z resztą po co ja ci się tłumaczę i prowadzę tą głupią dyskusję. szkoda czasów

się szarpną na "lepsze" jedzenie i szpanują:D a podobno święta to przeżycia duchowe, rodzinne itp, jak widać dla niektórych okazja żeby się nawpieprzać jak świnia "na bogato":D

o jezuuuu, inny gust kulinarny to dla ciebie wariatko powod do takich wyzwisk? prymitywie-moja teoria dzieki tobie tylko sie potwierdza-pospolity Polaczku:D Idz sobie oszolomie melisy zaparz:O

u mnie schabowe babcia robila ale to jako dodatek do innych dobrych potraw ale rodzice moi nie robili bo to sie na codzien je i za duzo juz by tego wszystkiego bylo mnie to w ogole swieta nie rajcują bo na codzien jem to na co mam ochote wiec nie musze sie nawpieprzac a potem pekac z przejedzenia tak jak wiekszosc

A mnie jakos dziwnie wydaje mi sie ze "ja tam sie ciesze ze" to ta sama osoba co "hahahaha no to ja tez"

tak? co ty nie powiesz? ale tajemnica? heheheheeh nie moge:) ide stad bo nie ma sensu dyskutowac z idiotami i chamidlami, ktorzy musza sobie ulzyc w Święta na kafeterii. plujcie jadem dalej:o nara!

a ja zdradze taajemnice ze twoja stara sie puszcza z cyganami i pitbulami, wspolczuje ci:o

to prawda, potwierdzam, cóż zycie, juz sie z tym pogodzilam, na dodatek jestem transwestyta:o

ej,co wy chcecie od schabowym, my z mezem wyciagamy miesiecznie dobra dyszke a jadamy w swieta tez schabowe i mielone, homary i malze jak ktos wczesniej wymienil to my jadamy rzadko, lepsze sa polskie proste dania.

A co żarłyście??

na Wigilii zjadłam sporo, a dzisiaj to już nie mogę patrzec na te swiąteczne jedzenie i najchetniej zjadłabym chleb z żółtym serem, ale jeszcze trzeba wymęczyć sałatkę i rybe po grecku, bo szkoda wyrzucać.

ja nie lubie schabowego, bo mnie na niego nie stac, ale zawsze ide pod zaplecze takiej jednej restauracji i tam resztki wyrzucaja to sie najem i za darmo, polecam:)