jakie badanie przy zatrzymywaniu wody w organizmie?

co powinnam zbadac gdy zatrzymuje wode, szczegolnie w udach i twarzy. jestem po dukanie boje sie ze cos z nerkami. nie mam ubezpieczenia wiec musze prywatnie, tylko jaki lekarz najpierw? morfologia, badanie moczu? usg?

może jesz za dużo białka

hormony tarczycy,przy niedoczynności puchłam jak balon!!!

A i jeszcze chciałam się spytać czy już wróciłaś do normalnej diety i jesz węglowodany

juz nie jem tyle bialka, co przy dukanie, zreszta wytzrymalam 2 miesiace o 2 miesiace za dlugo, plus 4 lata antykoncepcji hormonalnej, odstawilam 4 miesiace temu i do tej pory brak okresu :/ teraz nawet jak jem normalne posilki, to puchne, brzuch mi rosnie, a twarz jak u swinki. nie wiem jaki lekarz jest od nerek? a tarczyce faktycznie zbadam

tak, jem normalnie

http://www.mojafigura.pl/a225_dieta-optymalna-skuteczne-i-zdrowe-odchudzanie.html "z potraw które się zjada powstają wszystkie choroby ludzkie"HERODOT

Węglowodany zatrzymują wodę.to może być wina tej diety dukana bo działa odwadniająco. organizm przy spożywaniu białka nie gromadzi wody,odzwyczaił się od normalnej diety i teraz niestety trzeba go znowu przyzwyczaić,tak działają te diety.

:(

sobie pomoc domowym sposobem, jakies ziolka, herbatki na te wode?

Raczej nie - ale wystarczy tylko pomyśleć czy nie miałaś ostatnio sytuacji, które można by ogólnie określić jako: Jestem sam jak na pustyni, nikt nie jest w stanie mi pomóc, poczucie całkowitego osamotnienia, poczucie bycia opuszczonym lub całkowicie zaniedbanym, lub jako konflikt związany z egzystencją np. kłopoty finansowe (zabraknie mi pieniędzy na życie). Cewki zbiorcze mają za zadanie resorpcję wody. Ze 120 l, które przepływają codziennie przez nerki, organizm zatrzymuje około 99%, a pozostały 1%, który przechodzi, wydalamy. Oczywiście, nie mamy w sobie tylu litrów, ale nasza krew ciągle krąży i te 120 l, to ilość, która przechodzi przez nerki. Z tej ilości zwykle filtrujemy 1%, oznacza to, że codziennie powinniśmy wydalić 1,2 litra. Jednakże, jeśli zaistnieje biologiczna potrzeba zatrzymywania wody, wtedy resorpcja zwiększa się. To jest ten przypadek, kiedy nie masz żadnego schronienia, miejsca, w którym czujesz się komfortowo i bezpieczne. Utrata „bezpiecznej przystani biologicznie jest interpretowana tak jakbyśmy znaleźli się na pustyni, lub czuli jak ryba wyrzucona na brzeg. Tą bezpieczną przystanią może być ukochany, lub w przypadku małych dzieci, ich matka. Konflikt ten opisowo nazywa się „poczucie całkowitego osamotnienia, „poczucie bycia opuszczonym lub całkowicie zaniedbanym, lub jako konflikt związany z egzystencją lub „konflikt uciekiniera. Ale biologiczny sens jest jasny: Oaza, która daje poczucie bezpieczeństwa, i bez względu na to, co człowiek w danym przypadku pod tym pojęciem rozumie, jest zagubiony i nie wie gdzie się udać. Prowadzi to do zwiększonej resorpcji wody. Organizm gromadzi wodę i w ten sposób chroni się przed wysuszeniem. Natura nic nie wie o dzisiejszych kranach z wodą, którym praktycznie nie grozi wyschnięcie. Ten Specjalny Program pochodzi z konkretnego etapu ewolucji i ignoruje nasze cywilizacyjne osiągnięcia. Dotychczas ten stan był uważany za niewydolność nerek, które wydalają zbyt małą ilość wody. W rzeczywistości, jest na odwrót, bo ten skąpomocz wynika ze nadczynności cewek zbiorczych nerki.