Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość botototakjest

TAK/NIE facet- POMÓŻCIE!

Polecane posty

Gość botototakjest
Obiektywne jest otoczenie, które słyszy o danym zachowaniu (bez emocjonalnych ozdobników). Jeżeli w mniemaniu X pobicie żony nie jest złe, nie musi za nie odpowiadać karnie? Ani przepraszać? Przejaskrawiam celowo. Jeśli chodzi o konkretne wydarzenie, to np. on mówi, że coś zrobi i tego nie robi. Oczywiście stosuje unik i czeka, aż sytuacja się oczyści sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura wu
I na tym kończymy jałową dyskusję, chyba, że nasza gimnazjalistka jeszcze zechce się wypowiedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botototakjest
Czemu jałową i czemu gimnazjalistka? Jak Ty byś postąpiła w takiej sytuacji?? Jeśli gość jest niesłowny, a co więcej udaje, że nic się nie stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie jest
absolutnie NIC nie jest obiektywne. Wszystko na świecie jest subiektywne tylko i wyłącznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura wu
bo niestety Twoje procesy myślowe zatrzymały się na etapie gimnazjum, wałkujesz ten temat i wałkujesz, a sama dobrze wiesz, że to bezcelowe; jeżeli chcesz, to proszę : gość ma zajebiście dużo wad - o tym raczej pomyśl, a nie o jego szpakowatej czuprynie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura wu
pewnie jest: zgoda w 100% i wielki szacun

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakompleksiony manipulant (jak coś mu nie pasuje, stosuje unik, ucieka) dość chłodny emocjonalnie (tzn. nie okazuje uczuć) nadwrażliwy na swoim punkcie (łatwo się obraża, wtedy nie liczy z uczuciami innych) b. liczy się z opiniami kolegów - wady nie do zaakceptowania. zwłaszcza to o kolegach - kojarzy mi się z moim byłym, młodym szczylem, zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botototakjest
A jednak :O Są zachowania obiektywnie złe- za takie karze prawo. Obiektywnym złem jest zdrada partnera, etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie jest
jesli jest niesłowny to mu się komunikuje: słuchaj boli mnie to, ze obiecujesz mi coś, a potem tego nie dotrzymujesz. Wszystko OK, ale jesli nie zamierzasz czegoś zrobić to po prostu mi tego nie mów, bo jeszcze licze sie z twoim zdaniem i jeśli tak bedzie dalej to pzrestaniesz byc wiarygodny w moich oczach! i tyle spokojnie i rzeczowo, a Ty tak samo przeczekujesz, potem czekasz łąskawie na przeprosiny (!) i ze swoistym dostojeństwem wybaczasz mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botototakjest
Dzięki za te wypowiedź. Obiektywnie słuszna rada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie jest
HellsKitchen to, ze Autorka napisała, ze jest zakompleksiony i te inne bzdety nie ma się nijak do tego, jaki ten facet naprawde jest, to ONA GO TAK WIDZI, a on żyje sobie swoim życiem i z pewnością jest zupoełnie inny :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botototakjest
Ma kompleksy- zauważa to całe nasze otoczenie. Ja zdążyłam go poznać całkiem nieźle i są to "obiektywne" jego cechy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest jej subiektywna opinia, ale przecież to ona ma być z nim w związku, więc jeśli odbiera jego zachowania w taki sposób i jej to przeszkadza, to niech się z nim nie wiąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie jest
no jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botototakjest
hells, to nie do końca byłby rozsądek. Wciąż mam do niego jakieś tam uczucia, na szczęście straciły na sile. "Obiektywnie" nie poleciłabym go mojej córce, więc coś jest na rzeczy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie jest
a moim zdaniem takie wady to nie wady! pomiędzy wami po prostu nie ma uczucia i tyle! czy Ty jestes bez wad Autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botototakjest
Jasne, że mam wady i to dość uciążliwe :P A skąd wiesz, że nie ma uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie jest
to oczywiste, ze nie ma, bo gdy jest uczucie, to takie wady jakie opisałas są do pzrejścia/przegadania/zneutralizowania itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botototakjest
Jeszcze coś: tę jego skrytość często odbierałam jako kalkulację, podczas, gdy z mojej strony uczucie było szczere i silne. To minus, który wyrównuje statystykę. Kiepsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie jest
tę jego skrytość często odbierałam jako kalkulację domysły, domysły, wymyślec sobie można wszytsko, wyobraźnia rzecz względna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botototakjest
pewnie jest- powiedz mi, jak w takim razie zneutralizować to, że nie potrafi zająć wyraźnego stanowiska i unika konfrontacji (ucieka). To przeszkadza mi najbardziej. No i jego obrażalstwo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem młoda i niewiele o życiu wiem :p, więc trochę mnie dziwi takie racjonalne podejście do tematu, wypisywanie plusów i minusów - kiedy chciałam z kimś być i ten ktoś chciał być ze mną, po prostu to robiliśmy, a kiedy coś nie grało 'zapalała się lampka ostrzegawcza' i się w to nie pakowałam. ale z wiekiem pewnie traci się idealizm, może taka kalkulacja ma sens.może nadaj wagę tym poszczególnym cechom - jeśli wady będą 'cięższe' od zalet, nie próbuj się z nim wiązać i tyle (skoro uczuć wielkich między wami nie ma).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie jest
zajęcie wyraźnego stanowiska - jesli sprawa jest mu totalnie obojętna to po rpostu nie ma zdania na ten temat i się tym nie zajmuje, mam tak samo. Stanowisko zajmuję tylko w sprawach dla mnie istotnych, jesli on tego nie robi z pewnością dna sprawa go nie dotyka wytstarczająco. Zneutralizowanie wad to praca obu stron doprowadzająca to tego, aby dana wada była akceptowalna i aby dało siez nią żyć, tj. on musi nieco popuścić lub popracowac nad sobą a Ty musisz trochę odpuścić lub popracowac nad sobą :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botototakjest
On oficjalnie nie zajmuje stanowiska, żeby nie narazić się żadnej ze stron :P Bardzo zależy mu na pokojowym współistnieniu, że się tak wyrażę. A ja lubię jasno się określić, konfrontacja też mi nie obca. Chyba po prostu nie pasujemy do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myśląc logicznie...
A co z tego, że jest zakompleksiony i nie bryluje w towarzystwie? to go skreśla? w czym Ci to przeszkadza? od kiedy to znaczy, że człowiek jest zły lub do skreślenia? Może być dzięki temu skromny i nie szukający poklasku innych. W towarzystwie brylują zazwyczaj pewni siebie cwaniacy -tego szukasz? Najważniejsze aby stworzyć związek jest ZAUFANIE, POROZUMIENIE z obu stron, SZACUNEK -mówienie=robienie, ODPOWIEDZIALNOŚĆ i LOJALNOŚĆ wobec wybranki, a nie tylko wobec kolegów, bo z kolegami związku się nie tworzy. Mi się wydaje, że jest po prostu niedojrzały, nie wie, co jest w życiu najważniejsze i jeszcze trochę cwaniakuje jak nastolatek. Znam takiego podobnego gościa, też dba o swoją V-sylwetkę. Ostatnio sam przyznał, że jest w pewnym stopniu narcyzem, za dużo się koncentruje na sobie. Myślałam, że jego piękne słowa kiedyś się ziszczą, ale on po prostu woli marzyć, a nie działać. Związek to praca z obu stron, a jeśli nie widać, żeby jedna osoba się stara, to po co to na siłę ciągnąć? Dla mnie on ma jeden ważny minus - przeszłość, jest rozwodnikiem, a ja bym chciała ślub kościelny, nie związałabym się z rozwodnikiem, bo ważny jest dla mnie sakrament, przysięga to przysięga -wartość słów. Skąd masz mieć pewność, że z Tobą by to się udało? Pytanie -dlaczego im się nie udało? znasz powód? to mogłoby Ci wiele powiedzieć. Możliwe, że w związku się nie sprawdził. A czy dba o dziecko? - to też wiele o nim powie, czy można na niego liczyć, czy jest odpowiedzialny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie jest
a mnie konfrontacja drażni i unikam takich sytuacji, bo na dobra sprawę wszystko można załatwić pokojowo i spokojnie bez zbędnych, negatywnych emocji. Co do określania się - jesli obie strony sa dla niego na równi wazne Np. żona i matka, obie się kłóca to normalne, ze chłopak chce zachowac pokój z obiema stronami, o jaką sytuację Tobie chodzi nie wiem, ale tak jak pisałam, skoro nie zajmuje określonego stanowiska tzn. że go po prostu nie ma i ma w dupie dany temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta34
Witam wszystkich..Jestem młodą mężatką, która chętnie porozmawia z Paniami równie wyuzdanymi... mężatka od kilku mies. , w związku od 6 lat, od jakiegoś roku zrobiłam się nadwyraz temperamentna. Moj mąż niestey stoi w miejscu- klasyk. na początku jedynie fantazje dotyczące dojrzałych Panów...stanowczych, dominujących, znających swoją wartość,perwersyjnych mm.... myślałam,że mi przejdzie! niestety napięcie rośnie.. nie przepalam ciśnienia momentami. Już nie chodzi tu o dojrzalość wiekową, ale mentalną, emocjonalną. zdałam sobie sprawę,że nie odczuwam do męża respektu jakiego bym chciała. chcialabym by mnie zdominował, wykorzystywał, by uczynił ze mnie Su.. ale on nie pojmuje,wysmiewa a jeśli rozmawiamy juz poważnie mówi,że mam być jego żoną a nie dzi..... @@@!!!! on nie rozumie tych relacji. Ja uważam, że jeśli nie będziemy spełniali swoich oczekiwań w łóżku może to mieć okropne skutki. Troche mi wstyd,że jako kobieta pisze tak o tym otwarcie.chce zdradzić, coraz bardziej mam ochote na myślącego Samca... rozumiecie co mam na myśli Tutaj na zachęte moje foteczkii http://dl4.pl/spragniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botototakjest
Myśląc logicznie... A to, że kompleksy wpływają na jego zachowanie. To właśnie one powodują te uniki, brak otwartej konfrontacji itp. Facet bez kompleksów zachowa się jak dupek, przyjdzie, przeprosi. A gość z kompleksami będzie się ukrywał jak szczur i przeczekiwał. No i też lubi marzyć, kiepsko z przełożeniem na rzeczywistość. A ja za dwoje na pewno starać się nie będę. Rozwiódł się, bo doszli z żoną do wniosku, że uczucie się wypaliło i nie ma co reanimować trupa. No i dla dziecka zdrowiej. Nie mam pewności, że ze mną nie będzie tak samo, no ale nigdy nie można mieć takiej pewności. Na sakramencie mi nie zależy- byłam 2 razy zaręczona i się rozmyśliłam, bo jednak nie czułam tego czegoś. Do niego czułam, ale swoim zachowaniem to przytępił (całe szczęście, bo teraz mogę myśleć logicznie). O dziecko dba, zajmuje się, łoży, jest odpowiedzialny. pewnie jest Tu nie chodzi o tego typu konfrontacje, ale np. o normalne rozmowy w gronie jego kolegów. Każdy wypowie swoje zdanie na określony temat, a on jakoś tak kluczy, wprost nie powie (żeby się nie narazić nikomu z obecnych). Nie powiem, to mnei wnerwia nieprzeciętnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie jest
czy to dla ciebie takei ważne że nie ma zdania na jakiejś tam głiupie tematy, a inni mają (albo tez nie mają tylko plota aby pleść co ślina na język przyniesie)? nie ma uczucia między wami, bo takie coś by ci nie przeszkadzało aż tak bardzo. Czy on ma jakiś obowiązek wyrażania swojego zdania? Kobieto trochę tolerancji i spuśc z tonu lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×