koledzy z pracy się ze mnie śmieją bo moja dziewczyna ma dredy

jestem technikiem ,pracuje w fabryce. Sam jestem wrazliwym chłopakiem w okularach i poczatkujacym poeta a wszyscy moi koledzy z pracy to takie miesniaki i koksy bez mózgu totalnie sie z nimi nie dogaduje, ostatnio spotkali mnie na mieście z moją dziewczyna i wysmiali mnie i ją, dlatego że ona ma dredy :-o dokuczają mi teraz w fabryce i mówią zebym zostawił tą "brudaske" i znalazł sobie "normalna laske" czyli takie spalone blądyny po solarium w tipsach i białaych kozakach jakie oni mają :-o jest mi przykro chce im dac w morde ale ja sie ich boje, oni sa po siłowni i sa silni :-o co zrobić? :-o

masz laske, która ma dredy? człowieku ogarnij się.. ja pierdole, na miejscu tych gości z fabryki najebał bym ci sęków a tamtą wyzwał od brudaski i kazał wypierdalac na woodstock do innych brudów!

bo jesteś prymitywnym człowiekiem. to ty sie ogarnij.

od tego wyżej?:D wal tych swoich kolegów z pracy. dla mnie to nie koledzy.

moja dziewczyna jest bardzo inteligentna. Może zostanie wieszczką której wiersze beda czytać w szkołach, do której za 100 lat beda wzdychac mlodzieńcy rozczytani w wierszach "ach, cóz to za wielka poetka była!". A co zostanie po tych waszych lachonach w tipsach?! NIC!! Różnica między mną a takimi jak wy jest taka jak miedzy Adamem Mickiewiczem a jakimś XIX wiecznym umięsnionym bywalcem knajp - kogo po latach wspominają ludzie? Kto swoimi dokonaniami zapewnił sobie niesmiertelnośc?

po co się przejmować co sobie jakieś koksy myślą, olej ich, w ogóle się nie odzywaj albo powiedz żeby spie**

tomku kozubie ale Mickiewicz to był chłop z jajami jak to mówią nie tylko jakiś tam wrażliwiec i pięknoduch ale i działacz polityczny wielki intelekt i podrywacz jak cholera on dałby w mordę daj i ty Świetlicki też by dał po kilku łykach eliksiru prawdy płynnej muzy ostrej i zmrożonej

chłopie.. gdzie temu leszczowi -autorowi tego tematu do Adama M. to tak jakbym porównał gówno do twarogu, dziekuje, koniec tematu

Ja też mam tak w pracy ale śmieją się ze mnie że się hu**wo ubieram i tak dalej, dlaczego tak jest zadaj sobie pytanie ja jako że mieszkam w warszawie to odpowiedz znalazłem, mianowicie SŁOIKI!!! dokładnie słoiki zawszę jak mnie wku**iają to im odpowiadam że ze słoikami o modzie się nie gada, to samo jest u ciebie pewnie jakaś banda słoików ze wsi jakieś pacany od pługu oderwane co to w dresikach biegają i za plastikowymi lalami się uganiają, powiem tobie tak o gustach z takimi ludźmi się nie gada na twoim miejscu zwolnił bym się z tej pracy dlaczego, bo nie dojdziesz z nimi do porozumienia a jest takie powiedzenie z kim się zadajesz taki sam się stajesz, jak kochasz tą dziewczynę to nawet nie będziesz zwracał uwagi co te fujary gadają, albo się uodpornisz na ich dokuczanie albo się zwolnisz masz dwa wyjścia, i nie pozwól aby jakiś burak ze wsi mówił tobie jak masz żyć i z kim masz się spotykać, jak ktoś tobie będzie ciągle gadał że jesteś gruby to po jakimś czasie zaczniesz w to wierzyć czy tego chcesz czy nie.

nie ma to jak odpowiadać na temat sprzed 4 lat :D

lepiej pozno niz wcale :-)