Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Purple_rose

życie za granicą

Polecane posty

mamy! powiedzcie mi jak dajecie radę za granicą? Daleko od kraju, rodziny. Cały czas sami z dziećmi. Niedługo dołączę do mojego męża, który pracuje na Wyspach. Wiem, że finansowo będzie nam dużo lepiej. Przeraża mnie to, że moje dziecko nie będzie widywać dziadków tak często jak widuje teraz. Można przywyknąć do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro tysiące ludzi tak żyją to chyba można przywyknąć. wraz z synkiem w sierpniu dołączyliśmy do męża, który od lutego jest w DE. na razie w Polsce bywaliśmy często, teraz to się zmieni bo urodzę kolejnego malucha i takie podróże będą na początku wykluczone,a później trudne. czasem brakuje bliskich, przyjaciół, znajomych, dawnego życia, kogoś przyjaźnie nastawionego z kim można iśc na spacer, pogadać...ale ogólnie nie jest źle. staram się nie myśleć o tym co straciłam a skoncentrować się na tym co zyskałam na tym wyjeździe. i nie mówię tu o kwestiach finansowych, bo gdyby tylko o kasę chodziło to z pewnością byłoby dużo trudniej. moje dziecko chodzi do niemieckiego przedszkola. jest to chyba najtrudniejsze co można zrobić! tak szybko po przyjeździe (po 2 tyg od przyjazdu do nowego kraju) posłać malucha do przedszkola! synek nie zna języka, ja też. widzę że czasem bardzo sie męczy w przedszkolu, ale z drugiej strony po fazie kryzysu przychodzi faza "uwielbienia" dla przedszkola i płaczów niedzielnych dlaczego przedszkole zamknięte. i tak na przemian - tydzień, dwa płaczów bo on nie chce iść, po tym tydzień-dwa płaczów że on nie chce wyjść z przedszkola! za dziadkami mały tęskni strasznie, nie mogę mu pokazywać że rozmawiam z nimi przez skypa bo potem chodzi i płacze że on chce jechać do babci i dziadziusia. zobaczymy jak będzie dalej. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zyjemy,zyjemy :) Momentami klne jak szewc,ze tak daleko od rodziny i przyjaciol... W czerwcu urodze 3 dziecko,nie planowane,teraz jest z nami mama,ale pozniej musi wracac i troszke sie obawiam ,jak to bedzie z 3 maluchami ,tym bardziej ze wsatwaniem rano i odprowadzaniem mojej 8 latki do szkoly...Licze,ze ktos przyleci troszke mnie wesprzec i meza.. Dobre strony-zyjemy na spoko poziomie i z roznymi wygodami...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała agatka dziękuje za odpowiedź, Majóweczka gratuluje dziecka! Z jednej strony widzę, że znajomi poszli w swoja stronę. Każdy tak pędzi, że nie m czasu na spotkania. Najbardziej żal mi moich rodziców, którzy szaleją za małym a on za nimi. Ale wiem, że jak całe życie mamy tutaj ciułać od 1 do 1 to lepiej wyjechać i żyć godnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×