Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zedełowaanaaa

on jest niższy- jak sobie z tym poradzić?

Polecane posty

Nie poradzisz sobie z tym, że on jest niższy. Nie sądzę, aby jeszcze urósł, a Ty raczej w najbliższym czasie nie zmalejesz ( to na stare lata kilka cm niektórzy "kurczą się"). Jeśli to taki problem, przesłaniający pozytywy tej znajomości, to lepiej dla wszystkich będzie jeśli ją zakończysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
zedełowaanaaa - nie mam kiepskiej osobowości. biadolisz, że źle sie czujesz przy swoim facecie bo jest niski, więc czy nie lepiej byc z kimś, przy kim byś się czuł dobrze??? mam nadzieję, że żadnej przyszłej kobiety nie będzie - nie chciałbym byc z kimś, kto by na necie potem pisał, czy ze mną byc bo jestem niski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Ela_ELA_ELA____
Zdeło - jak to mówi moja babcia - facet ma nie bić, nie pić, nie latać za innymi i dbać o ciebie. A reszta minusów to tylko dziecinada;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
ela - to podaj mi prosze tytuł podręcznika do biologi, który wskazuje, że wzrost dziecka nie ma absolutnie nic wspólnego ze wzrostem rodziców. a te gadki ten nidobry tamten to sobie daruj, nie wkładaj mi w usta czegoś czego nie powiedziałem bo to o tobie świadczy, nie o mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
ela - to jak się kierowałaś tą radą babci, to nisko wymagania ustawiłaś...pewnie był ku temu powód:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
no pluszak choc trochę rozsądku przywrócił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zedełowaanaaa
może i biadolę, ale myślę że to dość normalne w tej sytuacji. ja się w końcu z tym pogodzę, ale Ty bedziesz sam do końca życia, powodzenia 🖐️ _Ela_ELA_ELA____, hahaha noi bdb mówi :) i na tym zamierzam się teraz skupić niby dlaczego miałabym sobie z tym nie poradzić? gdybym czuła, że nic z tego nie będzie, to bym się w to nawet nie pakowała, a tak jestem szczęśliwa bo mam cudownego mężczyznę, czasem tylko dopadają mnie takie wątpliwości, ale z czasem wierzę że miną bezpowrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być może sobie poradzić i tego Ci życzę. Ale skoro założyłaś temat- jak sobie z tym poradzić? wnoszę, że sobie z tym nie radzisz, a nawet jeśli chcesz sobie z tym poradzić to nie wiesz jakimi narzędziami/sposobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
zedełowaanaaa - pogodzisz. w ramionach wysokiego kochanka. że będę sam to wiem, ale co z tego? będąc karłem lepiej byc samemu, inaczej można trafic na taką niezdecydowaną zedełowaanaaą i po co to komu? jak juz w osobie niziołka znajdziecie tego co nie pije nie bije i na baby nie chodzi to zaczniecie chciec czegoś więcej, prawdziwefgo uczucia, a nie kalkulacji z czasów babcinej młodości. szkoda tylko tych waszych facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Ela_ELA_ELA____
Widzę, że z nauką polskiego również nie miałeś wielkiej styczności. Tu nie umiemy rozpoznać ironii, tam nie potrafimy czytać ze zrozumieniem. Bardziej niż o wzrost na twoim miejscu martwiłabym się o poziom inteligencji - człowiek, który z pełną stanowczością stwierdza, że TYLKO wzrost rodziców liczy się najbardziej, nie powinien skończyć z pozytywnym wynikiem gimnazjum. A co do mojej sytuacji życiowej to nie będę ci udowadniać, że mam świetne życie, wspaniałego faceta, mnóstwo przyjaciół, pieniądze i satysfakcjonującą pracę - możesz myśleć, że jestem grubą świnią, która zapieprza na kasie w tesco i wzięła ohydnego kurdupla, bo nikt inny jej nie chciał. Dalej nie zmienia to faktu, że byłam, jestem i będę kochana. A ty będziesz płakać w poduszkę z bezsilności i samotności. Bo nigdy nikogo nie znajdziesz i nigdy szczęśliwy nie będziesz. Bo nie dość, że jesteś prymitywnym kurduplem z przerostem ego to dodatkowo masz w pakiecie infantylizm, niską inteligencję i naprawdę beznadziejny i nudny charakter. Kto to widział, żeby facet płakał nad sobą na babskim forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
ela - , "który z pełną stanowczością stwierdza, że TYLKO wzrost rodziców liczy się najbardziej," wskaż w którym miejscu napisałem,że tylko wzrost rodziców się liczy. nic takiego nie napisałem, więc zanim zaczniesz uczyc mnie polskiego, biologi czy logiki, może sama siebie naucz uczciwości i nie wkładania ludziom w usta słów, których nie powiedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
"Kto to widział, żeby facet płakał nad sobą na babskim forum." szybciutkie sprostwoanie 1 - nie płaczę, tylko widzę realną sytuację 2 - nie jestem facetem tylko karłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
"możesz myśleć, że jestem grubą świnią, która zapieprza na kasie w tesco i wzięła ohydnego kurdupla, bo nikt inny jej nie chciał." ja tak nie myślę. ja to wiem, przecież to oczywiste:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motyle kk
też mam ten problem, on jest niższy ode mnie 3cm ale jest to widoczne w dodatku nie jestem hucherkiem i dziwnie wygądamy i nieraz myślalam czy to wlasciwy facet bo kazda kobieta chcialaby sie czuc przy swoim facecie jak kruszynka, ale takie jest życie, szpilek nie nosze ale i tak nie bylam ich wilebicielką... znam pare z kilkuletnim stażem w którym laska jest wyższa od faceta o jakies 10cm i też sobie z tego nic nie robią, otoczenie się do tego pzywzyczailo... mój chlopak ma w rodzinie takie małżenstwo w którym laska jest wyzsza chyba o 15cm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Ela_ELA_ELA____
A zdanie, że wysocy ludzie mają większe szanse na spłodzenie wysokiego dziecka? Kłamiesz młody, aż ci się uszy trzęsą. Ale jestem już na tyle dojrzałam, że wiem iż musisz to robić. Inaczej straciłbyś spokojny sen. To straszne, kiedy uznaje się że wszystkie problemy wynikają z zewnętrznego defektu na który nic nie można poradzić, a z drugiej strony widzi się mnóstwo ludzi z dużo gorszymi defektami, którzy prowadzą szczęśliwe życie na poziomie. Wtedy trzeba na siłę szukać dziecinnych kontrargumentów, aby świat się nie zawalił: - gruba jest z niskim? - nikt inny jej nie chciał - młodsza jest ze starszym? - leci na jego kasę - niski jest z brzydką - żadna inna go nie chciała - ładna z niskim - i tak go zdradzi, to tylko kwestia czasu. Jakie to wygodne i rzeczowe. Od razu można rozsiąść się przed ekranem monitora i narzekać na babskim forum. Młody, ty nawet męski nie jesteś, co widać w twojej quasi-dyskusji ze mną - kłócisz się jak baba. Normalny facet bez skrzywienia emocjonalnego uznałby, że gruby babol coś gada od rzeczy i poszedłby zająć się swoimi sprawami. A ty, za wszelką ceną starasz się oświecić ciemny lud swoimi prawdami objawionymi zaczerpniętymi z twego niebagatelnego doświadczenia i lotnego umysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
masz bardzo gładką gadkę muszę to przyznac uczciwie, ale po pierwsze - znów mi imputujesz coś czego nie powiedziałem, po drugie - wskaż jedną, dosłownie jedną publikację która mówi, że wzrost rodziców nie ma żadnego wpływu na wzrost dzieci. wszystko możesz ładnie obśmiać, z pewnością, ale wzrost jest jedną z cech dziedziczonych genetycznie i nic na to nie poradzisz. masz źródła gdzie piszą co innego to je podaj...ale po co? łatwiej przecież jakąs byłskotliwą myśl napisac, np że ytytytyt twierdzi, że grube kobiety wiążą się z facetami z odstającymi uszami. o faktach nie piszmy - są niewygodne dla teorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
"Młody, ty nawet męski nie jesteś, co widać w twojej quasi-dyskusji ze mną - kłócisz się jak baba. Normalny facet bez skrzywienia emocjonalnego uznałby, że gruby babol coś gada od rzeczy i poszedłby zająć się swoimi sprawami" stara - piękny wywód, ale dałaś go chyba tylko dlatego, że lubisz czytac to co sama napisałaś. przecież otwartym tekstem napisałem - nie jestem żadnym facetem, jestem tylko karłem i nie ma we mnie w ogóle męskości. wiem o tym, spokojna twoja rozczochrana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno są pary, gdzie kobieta jest wyższa od mężczyzny, ale jej to nie przeszkadza i nie szuka sposobu na to jak sobie z tym poradzić. takim przykładem może być np. modelka Agnieszka Maciąg, której mąż jest znacznie od niej niższy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytyt
tak, a Anna Nicole Smith poślubiła tego dziadka, też był niższy od niej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja będę z
kimś niższym, bo jest cudownym człowiekiem!!! Miałam wysokich facetów, dużo wyższych od siebie i co z tego, skoro nie potrafili mi dać tyle ciepła, czułości i zrozumienia co ktoś niższy? A co inni myślą to ich sprawa, nie chcą patrzeć, niech nie patrzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zedełowaanaaa
no ja też stawiam już coraz mniejszy opór i powoli przestaję sobie wyobrażać życie bez tego mojego :) myślę że z czasem różnica wzrostu całkiem przestanie mi przeszkadzać, żałuję tylko że tak mało takich par u nas.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak wam się tańczy
a jak wam się tańczy autorko? pytam serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zedełowaanaaa
tańczy? a nawet dobrze :) przy obrotach czasem mamy śmiechy bo ma za krótką rękę żeby mnie obrócić :P ale ogólnie bdb :) o kurcze a to foto z Sophie Dahl! super! :) no ja z moim bym tak wyglądała gdybym szpilki włożyła pewnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwert45
kup mu szpilki gopia korwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam się pytam kierowców
moim skromnym zdaniem nie wygląda to za dobrze, a ta fotka jest wręcz komiczna, jakby mama z synkiem szła. ALE! rób to co uważasz za stosowne, jak się kochacie to opinie inne wiesz gdzie można wsadzić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lambadaaaa
kurcze, aż wstyd się przyznac, ale mam ten sam problem. Poznałam fajnego chłopaka-miły sympatyczny i wiem , że chciałby coś więcej, bo bardzo się stara. Ale jest mojego wzrostu i też czuję się taka "duża". nie potrafie tego zaakceptowac-wiem , że takie myślenie jest puste, ale nie potarafię sie przemóc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zedełowaanaaa
jak jest Twojego wzrostu to super, wiesz jaka wygoda całowania? :P powiem Ci tak, minęło kilka miesięcy zanim sama się przemogłam do swojego, ale tak strasznie mnie zawsze kręcił, że w końcu uległam i nie żałuję. owszem miewam dalej kompleksy na punkcie wzrostu, ale z dnia na dzień one maleją a uczucia coraz cieplejsze.. :) nie skreślaj go, może to mężczyzna Twojego życia? nie dasz szansy, to nigdy się nie przekonasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzieTAatrakcja
msz 180cm :O kurwa ale z ciebie wielkolud :D jekszcze jak zarzucisz szpile to 190cm, KURWA MUTANT :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytajta na necie
gdzie ta atrakcja - frustra cię łapie boś leszcz i żadna nie chce z tobą na wesele iść nie ? :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×