Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lubię Jabłka

mamusie pomóżcie-dlaczego moja mała tak się panicznie boi obcych

Polecane posty

Gość lubię Jabłka

jestem tym załamana,moja roczna córeczka wpada w szał na widok obcych,nawet jak ci nie biora jej na ręce ale po prostu są w pokoju,mała krzyczy,aż kaszle z płaczu.Nie wiem o co chodzi,na codzień jest wesołą,energiczna dziewczynką.Mało przebywa z ludzmi z racji tego,że my z mężem oboje pracujemy a niania bierze ją tylko na spacery i do mojej rodziny,nigdzie więcej w sumie nie mamy gdzie chodzić.Co ja mogę zrobic by nie była takim cykorem?Rodzina i znajomi mówią mi,że jej zachowanie nie jest normalne...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trampkii
A niania jest zaufana? Mała ją zna? Jak długo pracuje? Pierwsze co mi przyszło do głowy, to to, że coś z nianią jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona.............///////////
moja tez tak miała myslałam ze nic nie pomoze ale samo przeszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię Jabłka
Niania to moja siostra,którą mała kocha tak jak mnie i wzajemnie więc w niani nie ma problemu na pewno,mała po prostu reaguje tak na obcych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię Jabłka
Ona-ale twoja też tak aż krzyczała?,że w sumie to trzeba uciekać z nią gdzie pieprz rośnie, a dodam,że to tych "obych"wprawia w zakłopotanie bo nie jest im miło z tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w dupę dać i koniec
niech się uczy, całe życie do mamusi uciekać nie będzie. zostaw ją , niech sobie poryczy aż się oswoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię Jabłka
no pewnie,ale rada- w dupe dać...proszę cię.Ona jest dla nas wszystkim,jak dziś usłyszałam przez telefon,że krzyczy bo widzi kuzyna to serce mi pękło...kurde,nie wiem ..to pewnie wina tego,że w sumie zna baaardzo mało osób,tylko te same osoby w dodatku,no ale my nie mamy gdzie i do kogo jeżdzić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię Jabłka
proszę mamusie,piszcie jakieś rady,chętnie was wysłucham(wyczytam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama trojaczków-już!
No,a Twoja siostra nie zabiera małej na place zabaw,czy do jakiegoś centrum zabaw,gdzieś,gdzie mogłaby pobyc troszkę z innymi dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona.............///////////
to nie ma nic do rzeczy jest pewien etap ktory dziecko musi przejsc nic na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała płacze cały czas?
czy jak się oswoi to jej mija? Czy jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię Jabłka
słuchajcie-my mieszkamy na wsi,nie ma takich rzeczy jak plac zabaw czy coś,po drugie każdy żyje swoim życiem,ja nie przyjażnie się z nikim tutaj kompletnie prócz mojej rodziny,takie życie,nie są to osoby do towarzystwa dla mnie,uważają mnie za wielką panią bo pracujemy oboje z mężem i sporo mamy..ale nie ważne,nie o tym temat,mała rzeczywiście zna bardzo mało ludzi,po za tym jest zimno,jak przyjdzie lato to będziemy jeżdzić nad morze,na różne wycieczki,a teraz...w sumie tylko spacery i odwiedziny u mojej rodziny(te same osoby wciąż)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama trojaczków-już!
No to bez urazy,ale jak dziecko zna 5-10 osób ciągle tych samych nie przebywa z nikim nowym no to się nie dziwię,ze się boi . A siostra nie moze jeździć z nią do miasta,na jakieś place zabaw,czy coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
dziecko tak ma - mój synek ma tak samo- krzyczy płacze trzyma mnie za szyje i dosłownie wspina sie po mnie - nie płacze tylko na tych których zna: moich rodziców, teściów, czy brata z rodziną - myśle że mu przejdzie kiedyś - absolutnie nic na siłe - bo bedzie miał traume, mama moja stwierdzila ze jeszcze sie będzie jąkał potem itd - zresztą sama widze ze potrafi płakać potem strasznie w nocy - póki co staram sie wychodzić do ludzi, do sklepów - oswajać powoli jak ktoś przyjdzie to najpierw gdzieś obok na rękach - no i najlepiej u siebie zabawić zabawkami - i synek zajmie sie a ludzi oleje -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię Jabłka
ja też tak robie,staram się oswajać,zabawiam jakoś ale ona wspina się po mnie,chowa buzię i wtula we mnie czy w siostrę,zależnie kto z nią jest.Kurde,nie wiem,sama też uważam,że moja rodzina przesadza mówiąc,że to nienormalne.To tylko dziecko,z czasem chyba nabierze odwagi,ale od dziś postanowiałam,że więcej będziemy ją z mężem zabierać np. na zakupy gdzie gdziekolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×