mam jedno jądro

stało się to z powodu choroby,rak.musieli amputowac.teraz trudno mi pójść z kimś do łóżka,jestem raczej przystojnym facetem, mam 30 lat,nie jestem wstydliwy i bardzo lubię towarzystwo kobiet,ale ciągle muszę kombinować żeby się w łóżku nie zorientowała że jestem niekompletny, jak z tym żyć ? Może ktoś coś poradzi.

Mam też tylko jeden zwój mózgowy, ale to w łóżku łatwiej ukryć :O

I co z tego że masz jedno. Przecież to żaden problem, wstydzić to się można zaniedbania. Wielkiego piwnego brzucha, żółtych zębów ale nie jednego jądra ;)

ten idiota z jednym zwojem się podszywa pod mój nik,proszę normalnych o radę.

witaj lauro. Tak to może nie jest taki wstyd tylko że za każdym razem jak ktoś się dowie to tylko kupa śmiechu ,to ten śmiech krępuje najbardziej , może protezę wmontować ? :-)

Dopóki się na jakąś nie zdecyduję, wypycham puste miejsce w worku kaszą jaglaną. Kiedyś wypełniałem grochem, ale strasznie stukotał :O

Ja nie wierze w to że "jest kupa śmiechu" no chyba że umawiasz sie z 14latkami z czata :D

do podstawówki chodził ze mną taki chłopak, też miał jedno jądro i przezywali go "jądro" "jądras" :o

a co myślicie o protezie ? Czy może ktoś z was ma taką ?czy wogóle powinienem myśleć o protezie ?przecież to jednak z plastiku a różnica i tak napewno będzie wyczuwalna

Nie wyobrażam sobie, żeby się z takiego powodu śmiać. Naprawdę z kim ty się umawiasz? Nie wiem jaki prostak miałby się z tego śmiać :O Jasne, że to krępujące, ale jeśli szukasz partnerki na stałe, to taka na pewno nie będzie robiła z tego wielkiego halo.

właśnie nie szukam na stałe, lubię przygody i chciałbym przynajmniej narazie żeby tak zostało.to takie krępującę:-( chciałbym dwa:-)

No to w czym problem? Zrob sobie protezę i po sprawie a nie głupio biadol.

Z drugiej strony to bardzo romantyczne, gdy spożywam z partnerką romantyczną kolację w blasku fantazyjnie podświetlonego na różowo neonową świetlówką słoja z formaliną, w którym jedno z moich jader ostentacyjnie prezentuje swe walory.

"wykwintną kolację " Przepraszam trochę się spieszyłem