Samotnosc po rozstaniu

Jak walczycie z tym uczociem po rozstaniu ze juz nikogo nie spotkacie. Ja budze sie co dzien rano ze strachem ze juz zawsze bedecked sam.

uczocia to bardzo trodny temat, morze kop sobie psa?

Jak zmienisz myslenie na bardziej pozytywne zmieni sie twoje zycie

przyzwyczaisz się i wierz mi z czasem będzie ci tak dobrze, że będziesz się zastanawiał czy warto w ogóle szukać :D ale to uczucie niezależności przyjdzie dopiero ( niestety) za długii czas

wyszło jakby morze miało kopnąć psa :D

nie mam najmniejszych problemow z opera, gdyz jej nie uzywam :-)

od czasu do czasu jestem użytkownikiem opery i nie zauważyłam u siebie braku umiejętności w jej obsłudze, więc te dość częste wzmianki na forum o operowych problemach zaczną mnie być może zastanawiać ;-)

ciezko laptopa nazwac komora ale w sumie, jak ktos sie uprze :-)

Regres, pytasz poważnie, czy podtrzymujesz rozmowę? :)

to uczucie jest w danej chwili, badz pewien, ze do konca zycia ono nie bedzie Ci towarzyszyc. Jestes swiezo po rozstaniu stad takie poczucie osamotnienia, jednak czas leczy rany....

"pozdrawiam, jacek" ups, trzeba by na nowo nabyć wprawy, czy co?

bezlitośnik

Regres, pytasz poważnie, czy podtrzymujesz rozmowę?" :D

6 lat i z kazdym kolejnym dniem oddalam sie od jakichkolwiek checi wiazania sie z kimkolwiek. zakochałam sie niedawno a i tak wybralam wolnosc wiec chłopie najlepsze przed tobą ile jestes sam/

"zakochałam sie niedawno a i tak wybralam wolnosc wiec chłopie najlepsze przed tobą" ciekawe, czy tak samo będziesz śpiewać po przejściu na emeryturę? chociaż trzeba przyznać, ze ostatnio państwo postanowiło pojść tym wolnym ptakom na rękę i skróciło nieco okres poemerytalnego oczekiwania na zejście :)

tzn emerytalnego oczekiwania zdaje się (?)

Dopiero miesiac. Bylismy razem ponad 6 lat. Boje sie ze w tym wieku bedzie juz ciezej kogos poznac. Majac 29 lat nie jest sie juz tak aktywnym towarzysko jak kiedys. Kazdy ma inne zajecia albo rodziny. Dobija mnie to budzenie sie rano samemu.

Naprawde psiak to dobry pomysł bo masz kogo kochać, on kocha ciebie bezgraniczne i taki szczeniak wypełnia czas i myśli...

pomysl nad psem

tylko żeby nie był bardzo głupi ten pies, bo do takich trzeba mnóstwo cierpliwości

e tam przyzwyczaisz się! luska aty nie nie martw o moje mysli na emeryturze :-O :-D nie każdy potrzebuje całe życie ciągnąc za sobą ogon w postaci faceta

pluszowy

a zresztą skąd Ty luśka masz pweność, ze twój partner, dorzyje twojej emerytury? też będziesz sama :-O tylko Ty już się z tego nie podniesiesz, a ja będe żyć pełnią życia, bo nie będę uwikłana w żadne traumy itp

jasne, ja jestem sama ale świetle Twoich 6 lat, to dobrze ze autora dobija samotne budzenie się, przynajmniej ma jeszcze normalne ludzkie potrzeby i dzięki temu być może motywację do szukania zastępczyni

Problem w tym ze ja nie chce sie przyzwyczaic. Nie chce byc sam przez dlogie lata.

"pluszowy" tak, to jest rozwiązanie nie do zakwestionowania :D

*dożyje :-D

to moze przedzwon do swojej polonistki?

hehe ZS :D jeszcze lepsza rada dać ogłoszenie, ze szuka bezrobotnej absolwentki polonistki do udzielenia korepetycji, wtedy mniejsza szansa na problem w postaci generation gap

zastępczyni??? :-O :-O :-O Autorze mam nadzieję, ze nie będziesz szukał zastępczyni :-O chyba że sam wolisz być w zastępstwie z ainnego faecta Twojej przyszłej wybranki :-O