Wasza ulubiona lektura szkolna

Moja to zdecydowanie Nad Niemnem po prostu kocham cudowna książka ilustrowana delikatnymi acz nie nie natrętnymi opisami piękna przyrody :) Kocham :) Również bardzo lubię Quo Vadis piękna historia o miłości Ligii i Marka podczas tak strasznego czasu jakim było prześladowanie chrześcijan. I jeszcze dorzucę tragedie Makbeta na swój sposób niezwykła i poruszająca, wielkie namiętności targają czytelnikiem podczas oglądania :)

kurrwa stary, nie wiem jak to robisz ale strasznie mnie podniecasz :D gdybyśmy byli teraz w jednym pokoju to rzuciłbym się na ciebie i ruchał do upadłego :D:D:D

Z podstawówki to niewiele pamiętam, a z obecnej to dotarłem na razie do romantyzmu także tylko "Pan Tadeusz" i "Cierpienia młodego Wertera" :P

wiem że trudno w to uwierzyć ale nigdy nie czytałam Cierpienia młodego Wertera :( tak samo Romeo i Julia

i Zbrodnia i Kara. Ale tez lubilam Trylogie, a zwlaszcza Potop. A te lektury z podstawowki to w ogole wszystkie byly fajne ;)

Nad Niemnem to jedyna lektura ktorej po prostu nie mogłam przeczytać do końca, nuuudna. Poza tą czytałam wszystkie a najbardziej lubiłam literaturę wojenną, szokująca ale bardzo ciekawa.Lubiłam też Zeromskiego, z podstawówki Kamienie na Szaniec.

Za to zdecydowanie najgorsza byla Lalka. Najgorsza, bo nigdy nie bylam w stanie przebrnac. Czytalam wybioczo, same pamietniki Rzeckiego ;)

dlaczego Mistrz i Małgorzata jest lekturą do jasnej anielki?? w ogóle jaka jest idea lektur? oprócz np. rozwijania patriotyzmu

a co?

Mnie fascynuje epoka romantyzmu . wsz. ks z tej epoki .;d

Dzieci z Bullerbyn Quo vadis, Krzyzacy I Chłopi:)

Duzo bylo fajnych :) zaczne od podstawówki;P Ten obcy Kamienie na szaniec Mały Książe Przedwiosnie Quo vadis Chłopi Inny świat Medaliony i oczywiście moja ulubiona lektura: Zbrodnia i kara

Ja nie lubilam w Podstawowce Syzyfowym prac, przypomnialo mi sie ;) Ale juz Bezdomni, Przedwiosnie i Wierna byly fajne ;)

jw

a co, Wy nie mieliscie Mistrza i Malgorzaty jako lektury? Moja mama tez nie miala, pewnie listy sie zmienialy. Poza tym zdaje sie byla lista obowiakowa i nadprogramowa. Moze bylo na tej drgiej. I tak prozy nie przerabialismy tylko wciaz te wiersze :O Ksiazki, w tym lektury czytalam po prostu sama dla siebie.

Mistrz i Malgorzata tez nie moglam przebrnac przez Lalke . Nuda nuda nuda Nie podobaly mi sie tez ksiązki Żeromskiego i w ogóle epoka pozytywizmu... Siłaczka , Syzyfowe prace, no nie dalam rady

Mickiewicz tez jakos bardzo nie zachwycal.. a i Dżuma tez byla w miare ciekawa:)

Mickiewicz tez jakos bardzo nie zachwycal.. a i Dżuma tez byla w miare ciekawa:)

Syzyfowe mnie tez zmasakrowaly. Ale o dziwo potem reszte Zeromskiego latwiej mi poszla, mimo ze akurat za pozytywizmem tez nie przepadalam ;)

Dzuma byla swietna. No i wszystkie wojenne tez. Jedne z lepszych. Ale wybralam dwie te naj naj: Mistrza... i Zbrodnie... ;)

Mistrza i Małgorzaty nie czytałam :) Ale zbrodnia i kara też moja ulubiona lektura :)

O psie ktory jezdził koleją Kamienie na szaniec oczywiscie z podstawowki :)

fardydurke mnie zmasakrowalo. podczas ogladania ekranizacji tej 'ksiazki' na scenie gdzie bohater spijal plwociny zwymiotowalam. nie rozumiem dlaczego takie dno nakazuje sie dzieciom czytac. powinno sie czytac lektury rozwijajace czlowieczenstwo upiekszajace dusze czlowieka

najfajniejsza lektura potop:) quo vadis ania z zielonego latarnik

Aaaa, tak, Ferdydurke to mnie tez powalilo na kolana i bynajmniej nie z zachwytu :P Ale tez Proces i Wesele...

Łysek z pokładu idy.

wesele to byla męka rowna z lalką i chlopami.

Ania byla lektura? U nas nie. Ale probowalam przeczytac. Nie dalam rady. Podobnie mnie znudzila jak Lalka (ta o wiele pozniej). Pamietam, ze ja czytalam Winnetou, a w tym samym czasie kolezanka - Anie. Potem postanowilysmy sie wymienic. Ona oczywiscie lyknela Winnetou (trudno, zeby nie ;) ), a ja nie dalam rady Ani

Łysek z pokładu idy.

hellenka z okkienka ah tak !!!! zapomnialam o Ferdydurke , dobrze ze przypomnialas :) MASAKRYCZNA KSIĄŻKA , przebrnelam tylko przez kilka stron , nikt tego u mnie w klasie nie przeczytał, dlatego pani puscila nam film na lekcji..porażka totalna. Psychoza jakas