Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majka***

Do mam karmiacych piersia - Jakie butelki / pompke kupowac i czy wogole?

Polecane posty

Hej doswiadczone mamy. W lutym spodziewam sie pierwszego dziecka i kompletnie nie mam pojecia jak sie przygotowac do karmienia. Planuje karmic piersia przez conajmniej 6 miesiecy, ale nie wiem czy sie uda - miejmy nadzieje. Poradzcie w co sie zaopatrzyc? Pompka do odciagania pokarmu (raczej nie elektryczna mysle)? Butelki? Jakie i ile? Sterylizator? Ogrzewacz do butelek? czy to wszystko jest potrzebne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaSopot22lata
Tylko i wyłącznie pierś co z Ciebie za matka jeśli chcesz dziecko dokarmiać butelką lub choćby odciągać mleko, zniszczysz więź z dzieckiem przez takie zachowanie!!!!!!!!!!!!11

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja Mama
Witaj, ja karmilam piersia, ale dziecku dawalam do picia np wodę wiec butelki mialam. Na poczatek dwie, po 125 ml ze smoczkiem 1 oczywiscie. Po 6 miesiacach karmienie piersia sie zaknczylo i podgrzewacz sie nam bardzo przydaje cale czas nie tylko domu (ustawiasz temperature na ok 40 stopni, wkladasz butelke z przegotowana woda i jak dziecko karmisz w nocy, no to tylko wsypujesz mleko i gotowe), ale rowniez w samochodzie kiedy jechalismy na wakacje i podgrzewalam obiadek sloiczkowy w podgrzewaczu czy herbatke zeby byla ciagle ciepla. Takze to idealnie sie nam przydalo. laktatora akurat nie uzywalam wcale, nie mialam i nie kupowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Nasturcja - a uzywalas jakiegod sterylizatora na te dwie pierwsze butelki? moje znajome mowia zeby sobie tym glowy nie zaprzatac i kupic taki zwykly plyn do sterylizacji zamiast elektrycznych wynalazkow aha - i za wszelkie komentzarze na temat odciagania pokarmu bylabym wdzieczna. ja mam bardzo duze piersi i mimo tego ze nie jest to regula to sie boje, ze bede miala je naladowane pokarmem non stop (tak miala mioja siostra) dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak pisze Nasturcja aczkolwiek przy drugim dziecku juz jakoś nie używałam podgrzewacza... laktator kup dopiero jak będzie potrzeba, sterylizator miałam taki prosty do mikrofali i też dwie butelki na początek... w sumie mialam dużo pokarmu i odciągałam od początku i mroziłam mleko 'na wypadek wilków' - czasem się przydało butelki i laktator (ręczny) miałam z Tommee Tippee, czy jak to sie tam pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja Mama
tez mi sie nie wydaje zeby to bylo zalezne od wielkosci piersi ale niech sie wypowiedza inne, ja akurat nawal pokarmu mialam jeden raz a tak to licho było raczej.. Jesli chodzi o sterylizator - ja po prostu myj dokladnie butelki i wrzątkiem je wyparzam i do wszystko, na początku gotowałam co dwa trzy dni smoczki od butelek, teraz juz tylko wrzątkiem raczej, ale syn ma 11 msc i juz malo pije z butelek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasturcja Mama
aha, wlasnie sobie przypomnialam ten podgrzewacz ktory mam jest z funkcja sterylizatora kilka razy tak go uzywalam ale częściej normalnie smoki do garnka z wrzątkiem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam i polecam butelki, smoczki z canopkla z serri lovi, moja mała od początku wieczorem dostaje butle ( pokarm ściągnięty laktatorem elektrycznym!!! Z aventa albo ręcznie - ręcznego laktatora nie polecam, ale jak bardzo chcesz to Ci mogę 2 odsprzedać bo z nich nie korzystam- tylko z elektronicznego ) butelki i smoczki z lovi, poczytaj o nich bo uważam że warto zwłaszcza jeśli planujesz karmi piersią! Podgrzewacz też mam z lovi, nie musze ustawiac temperatury, po prostu włączam i on sam "wie" że mleko ma mieć ok 40 stopni ;). Ja też wychodziłam z założenia a w zasadzie posłuchałam innych że laktator, podgrzewacz , butelki - wszystko nuiepotrzebne i kupie jak będzie potrzeba- efekt po porodzie 3 dni byłam bez pokarmu więc bez butli ani rusz, laktatorem rozkreciłam laktację a potem był on niezbędny podczas nawału pokarmu, także lepiej nie słuchaj złotych rad tylko swojej intuicji ;) ps.ja też mam i miałam duże piersi i słyszałam że nie będzie dla mnie laktatora i mam sobie tym głowy nie zaprzątać... A ja sobie bez laktatora życia nie wyobrażam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do sterylizacji butelek - nigdy tego nie robiłam, jak kupuje nowe butelki, smoczki czy gryzaki to je sparzam wrzątkiem, a póżniej już tylko myje wodą z płynem do mycia butelek i smoczków - nuk, mała ma ponad 4 msc i nie miała żadnych pleśniawek ani nic w tym stylu więc uważam sterylizatory za zbędne cuda ;) lepiej kupić za to dziecku fajną karuzelkę do łóżeczka :D ps. życzę szczęśliwego rozwiązania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki wielkie - planowalam pokupowac wszystko z tommee ale poczytlam o tych produktack lovi i faktycznie brzmia super. tylko czy jest mozliwosc kupienia je przez net? w moim miescie nie moge ich nigdze znalezc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anego
Ja miałam butelki tommee tippee i byłam z nich bardzo zadowolona. Kupiałm zestaw startowy na allegro, dużo taniej wyszło niż w sklepie. Laktator miałam zwykły Lakta plus z apteki za ok 30zł, miałam też elektryczny nuk i do kitu był,głośny i powoli ściągał pokarm. Dużo szybciej szło mi ręcznym a odciągałam naprawdę bardzo często a potem gdy miałąm zapalenie to mały nie chciał ssać i wtedy zaczełam odciągać i mu z butli mój pokram podawać. Sterylizatora nie miałam, podgrzewacz tak-baby ono ale prawie nie używałam. Wystarczyło podgrzać butelkę na gazie w garnku z wodą i temp. mleka na ręce sprawdzić. koleżanka miala mało pokramu i dokramiała butelka (tommee tippee).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka przez net kupisz bez problemu, a każda porządna apteka i smyki wszystkie mają cał serie lovi, w tesco też kupowałam, to dostępne produkty ;) polecam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczko :)
moj synek 3 lutego skończy rok :) Przez 6 miesięcy karmiłam tylko piersią więc nie używałam butelek, chociaż miałam 4 sztuki. Laktator kupilam ak mi się zastój zrobił, ale okazał się kiepski (ręczny canpolu) i tylko kilka razy użyłam - spelnił swoją rolę i się popsuł :) Jak zaczęłam rozszerzać dietę myślałam, że butelki się przydadzą - eeeeetam, kilka razy do wody czy soków, ale zawsze do picia lepszy cyc - zdaniem dziecia :) Nie upierałam się, bo jedzenie zaczęłam podawać łyżeczką, a picie dość szybko w kubeczku. W sumie 2 butelki nieużywane. Kup max 2 butelki na wszelki wypadek, a resztę dokupisz jak będzie potrzeba. powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie pomyslalam o smyku :) juz sobie znalazlam - dzieki! lovi powinno ci podziekowac za polecenie ktore sie zakonczy zakupem. czyli wnioski takie wyciagnelam, zeby kupic narazie dwie butelki male, z pompka zaczekac az bedzie potrzebna (chociaz teraz sa dobre oferty na takie rzeczy takze moze ulegne pokusie) - a sterylizator sobie poki co podaruje. dzieki dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na początek kupiłam jedną małą 150 a drugą dużą 250 (mówie o butelkach) bo choć mała nie wypijała na początku tyle, to ja dużo musiałam ściągać... Dopiero potem odkryłam woreczki z baby ono do przechowywania pokarmu :P Nasz dobry pediatra mówił że lovi jest dobre przy karmieniu piersią bo dziecko musi siie napracowac troche ( jak przy piersi ) żeby się napić i faktycznie tak jest, mam kolezanki które jak daly butle to dzieci już nie złapały piersi... Mala była u mnie karmiona na zmiane a teraz ma min 1 posiłek dziennie z butli a pierś pije bez problemu ( czasem z piersi leci jej łatwiej niż z butli :P ) smoczki uspakajacze też ma lovi są podebne ksztaltem do tych z butelek a to podobno ważne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Butelkę miałam na początek jedną- nastawiłam się na karmienie piersią, miałam małą, Lovi właśnie (kupiłam bo skusiło mnie słówko samosterylizująca, okazało się że trzeba mieć mikrofalę, rzadko to problem ale u mnie akurat tak). Niestety przy piciu z Lovi synek się krztusił, i zostawiłam jak kiedyś napojony z butli zwymiotował tak że przez całe łóżeczko aż na ścianę poszło. Widocznie nie umiał tego chwytać, kupiłam mu butelki NUK takie z profilowanym smoczkiem, też jedną małą na start. Zakładałam że będzie łatwiej bo smoczek uspokajający miał NUKa i faktycznie strzał w dziesiątkę. Duże butle kupiłam jak miał jakieś 5 mcy. Nie kupuj na początku więcej niż jedną butelkę bo zestawy startowe to pozorna oszczędność- nie każdy smoczek pasuje dziecku, czasem nie pasuje żaden, a dokupić można zawsze. Laktator zgodnie z radami wyczytanymi w gazetkach ciążowych i necie kupiłam jak miałam nawał dopiero, bo nie przewidzisz jak będzie z pokarmem. Miałam po porodzie piersi w rozmiarze G, czyli całkiem niezłe, nie przeszkadzało to w odciąganiu- za to dziecku w chwyceniu piersi owszem, dlatego praktycznie do końca karmiłam przez nakładki (polecam Avent). Zaczęłam od laktatora Canpol, ręcznego, bo nie kosztował dużo i akurat taki w sklepie był. Minęły niecałe dwa miesiące, a ja wkurzona pizgnęłam kiedyś tym laktatorem przez cały pokój, bo po raz kolejny odmówił współpracy jak ze mnie już ciekło. Uszczelki nie trzymały, pompka odpadała, przesuwała się silikonowa nakładka i leciało pod nią mleko- no szajs. Akurat wtedy dostałam od rodziny z okazji urodzenia dziecka 300 zł, i kupiłam latator NUK e-motion, który ma naprawione chyba wszystkie błędy starego laktatora. Byłam przekonana do firmy, dlatego ten. Radzę najpierw dobrać dziecku butelkę, a potem wygodnie jest mieć laktator tej samej firmy, można od razu do butelki odciągać. Mroziłam też mleko w woreczkach. Poszalałam z laktatorem ale po pierwsze zakładałam dłuższe karmienie (ale karmiłam pół roku), po drugie planujemy więcej dzieci i sprzęt zostanie. Chociaż gdyby nie zbieg okoliczności, to bym pewnie nie kupiła. Laktator to była moja wolność, mogłam pospać w nocy bo mąż wstał, wyjść kiedy chciałam i nie martwić się że synek będzie głodny. Sterylizatora nie miałam, nowe butelki gotowałam (i części laktatora) właściwie chyba tylko u noworodka, potem "od święta" gotowałam, w końcu przelewałam raz na jakiś czas wrzątkiem a nie miał nawet pół roku jak i to odpuściłam. Jeszcze szybciej skończyłam mycie płynem do butelek, zaczęłam zwykłym. Podgrzewacz też jak dla mnie niepotrzebny, ciepłe mleko dawałam w temp. pokojowej, z lodówki albo z zamrażarki- podgrzane w ciepłej wodzie, to moment przecież, a w końcu jak przeszedł na mm- to właściwie niecałe 2 mce jadł w nocy, zrobić mleko to nie takie straszne, woda gotuje się 2 min, zimną miałam odlaną, mieszałam do gotowej temp. a nie studziłam i już. Nie wiem czy podgrzewacz dużo szybciej działa. Karmienie z piersi z karmieniem z butli się nie kłóciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×