Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jutro nowy rok

czy powinnam sie martwic o córke?

Polecane posty

Gość połączenie cukru i cytryny
eee jakbym cztytala o sobie z zewnatrz moglo to podobnie wygladac wyroslam z tego, ogarnelam sie i jest ok zebys stanela na glowie, i tak dla niej nie bedziesz sprzymierzencem, ale wrogiem - dopoki nie zrozumie, ze jednak masz racje, ale to, mysle, nastapi za 3 lata dopiero nie martw sie o nia, musi sie wyszalec. Potem najwyzej za to zaplaci, ale doswiadczenie zyciowe bedzie cenne. Skoro miala te swiadectwa z zpaskiem, znaczy sie, ze jest nieglupia, ma jakis potencjal i go wykorzysta, nie martw sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro nowy rok
wróciła wczoraj po południu, nie była aż tak pijana. Nie poszła do szkoły, wmawia mi ze dziś jest wolne i nie trzeba jeszcze isc do szkoły i rozwiazuje zadania z matematyki z wlasnej woli, pierwszy raz widze coś takiego w jej wykonaniu. Ja nie mówie że wszystko z nią w porzadku. Ale nie jest dnem. Po prostu strasznie ją rozpuściłam, i tak jak niektórzy mówią, już może być za późno na naprostowanie jej. Zastanawiam sie jakie bedzie jej zycie? Kim bedzie za 10 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciła wczora popołudniu i nie była aż tak pijana :/ bo przetrzeźwieć zdążyła :D:D:D:D a do szkoły dziś trzeba było iść!!! a kim będzie za 10 lat hmmmm jest wiele możliwości najlepsza to taka że się opamięta i za te 10 lat będzie mieć dobrą pracę, kochającego męża, mieszkanie i dziecko a najgorsza hmmm stoczy się na samo dno i z menelami będzie chlać tanie wina pod monopolowym :/ ale ja stawiam gdzieś na środek czyli po pijaku zaliczy wpadkę wtedy zmądrzeje i zacznie naprawiać swoje życie dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I Ciebie to rozśmieszyło ??
ten temat załozyłam pod wpływem zdenerwowania na nia, teraz mi troche przeszło bo mnie rozsmieszyła, siedzi teraz na łózku i czyta książke, siedzi z glanami na pościeli zwróciłam jej uwagę zeby je zdjeła a ona mi odpowiedziała "rajstopy mi smierdzą, zemdlejesz" ... Wg mnie to bezczelność a nie powiedzenie dowcipu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro nowy rok
wiem, ze zdarzyła wytrzeźwieć, nie obrażaj mojej inteligencji :P ale to 31 grudnia, w tym dniu to chyba normalne żeby wypić, gorzej jeśli ktos pije regularnie. Zapomniałam napisać że wczoraj chciałam z nią powaznie pogadać, a ona powiedziała ze "przed trzydziestka sie ogarnie", rzuci palenie i ograniczy picie bo nie chce sie przedwczesnie zestarzeć i być brzydka i chora od tych uzywek, tylko ze najpierw musi się wyszaleć. czyli jakąs motywacje ma. ale przeciez to tak tylko sie mówi, jak ktoś wpadnie w nałóg to nie jest tak łatwo przerwać. martwie się o nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy czytam twoje wypowiedzi, to nie dziwię się, ze twoja córka jest, jaka jest. Co musiałaby zrobić, abyś jej nie usparwiedliwiała? Dla ciebie wszystko jest ok. Pije? No, każdemu się zdarzy. jest chamska? No, to dowcip. Nie uczy się? Ale przeciez interesuje sie poetami. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ogarnie sie przed 30 bo juz nie bedzie mogla :( Wtedy to juz tylko odwyk zostanie i leczenie zamkniete.Wiem co mowie,moja kuzynka tez tak zaczynala,w wieku 20 lat byla juz nalogowa alkoholiczka,wynosila z domu cenne przedmioty i reke na matke podnosila jak ta probowala jej z domu nie wypuscic. Nie wiem co radzic.Pzrede wszystkim odetnij ja od pieniedzy.Choc i to moze nie pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika_32**
Nigdy nie odważyłabym się przyjść do domu pijana w wieku 18-19 lat.Byłoby mi wstyd przed rodzicami. Ostatnio koleżanka mi opowiadała,że jej 18letni syn wrócił pijany z osiemnastki. Dla mnie to szok,że Ona tak na luzie do tego podchodzi. Teraz chyba takie tolerancyjne czasy ??? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to nie wiecie ze to jest
Sama nosiłam glany, dziury w spodniach, farbowałam wszystkie ciuchy na czarno, miałam piorun we włosach, piłam piwo, tanie wino po 4zl butelka, paliłam fajki, siedzialam ze znajomymi po nocy na jakis garażach na zapyziałych i meliniarskich podwórkach. Zdarzało się też porzygać po przedawkowaniu alkoholu, bądź nic nie pamiętać. Część z tych zdarzeń wydarzyła się przed osiągnięciem pełnoletności. Jestem jedynym dzieckiem swoich rodziców, wykształconych rodziców,żeby nie było, że wychowałam się w melinie. Nigdy nie byłam prymuską, ale miałam wiele pasji które bez reszty mnie pochłaniały i nie było to wcale balowanie i chlanie. Wyszalałam się, robiłam dziwne rzeczy, ale niczego nie żałuję. Dziś mam 26 lat, własne mieszkanie, własną działalność, skończyłam studia, żyję normalnie, piję okazjonalnie, nie palę ( wręcz się brzydzę i dziwię jak kiedyś znosiłam ten smród ) . Także błagam nie róbcie z dziewczyny kogoś na kim można postawić krzyżyk i z góry założyć, że może być już tylko gorzej. Młodość jest głupia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też nosiłam glany i czarne ciuchy kochałam metalowa muzykę i e. stachurę ale kurde zawsze były jakieś granice!!! nigdy nie wróciłam do domu pijana bo miałam szacunek do matki, nigdy nie przeklinałam w domu i nie paliłam w nim, zresztą do tej pory a mam 29 lat nie zapale przy mojej mamie bo mi głupio, bo ją szanuję i wiem że ona tego nie pochwala co innego wyszaleć się za młodu a co innego w wieku 19 lat w ciągu tygodnia 3 razy wrócić nawalonym do domu i nie mieć za grosz szacunku do matki!!! chyba mi nie powiecie że to o zdjęciu butów to był żart? jak dla mnie była to chamska odzywka i matka powinna zareagować inaczej a nie potraktować jako żart!!! poza tym zapominacie że ta młoda zaczęła takie ekscesy już w gimnazjum czyli mając 13lat!!! jak dla mnie to odciąć ją całkowicie od kasy postawić jasne warunki mieszkania w domu rodziców tzn jak chce mieszkać to nie może przychodzić pijana itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanko wyżej
ale w ogóle nie piłas w takim wieku, czy bedac pijana przeczekiwałaś u znajomych az wytrzeźwiejesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje wpisy aby nie bylo ze zmyslam: -W gimnazjum zaczęła palić i pić alkohol -zrobiła się chamska, żadne karanie na nią nie działało -zaczeła dogadywac nauczycielem na lekcjach i przeklinac nawet przy mnie -Na kazdym zezbraniu rodziców były na nią skargi co nabroiła -ma tam co semestr 5-6 zagrożeń, 2 razy miała jedynke na półrocze, raz na koniec roku i miała komis - córka pije dużo alkoholu -od poczatku świat, 3 razy wróciła do domu pijana......(dodaj ze od świta wtedy minelo 5 dni) -wróciła wczoraj po południu, nie była aż tak pijana....(dodaj ze troche wytrzewioala wten czas) -Nie poszła do szkoły, wmawia mi ze dziś jest wolne i nie trzeba jeszcze isc do szkoły ...(dziwne bo moje dzieci miały szkołę) NIE NO KURVAA MAĆ,wzór obrazu pospolitej nastolatki co nie ludzie?? i wy tu mi piszecie ze nie ma powodu do niepokoju??,heee??,bo wszystkie nastolatki w jej wieku tak sie zachowują!!co proszę?? Kurna dziwne ze moje nastoletnie dzieci,jak i w dalszej rodzinie,w również sąsiadow ,czy bądź kolezanek z pracy małolaty jakos nie mają z tym problemu,i nie ma takich incydentów.Pamietam jak pasierbica wywineła cos (ale to byl pikuś w porównaniu do twojej córy) taką w domu jazde bez trzymanki miala ,ze odrazu na drugi dzień na bacznosc stanela i przeprosila nauczycielke za brzydki odzew,teraz gdy ma uwage dostac to wrecz błaga na kolanach przepraszając nauczyciela i obiecuje poprawe .A to wszystko za sprawą mojej jak i meża poważnej, długiej lecz spokojnej i stanowczej rozmowy jaką z nią przeprowadzilismy ,obyło sie bez kary ,kara by była gdyby dlugi raz popelnil przewinienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz nie to jest najgorsze, że ona sobie coś wypije czy zapali, każdy małolat próbuje mi się nie podoba, że ona to robi ostentacyjnie i wcale się Tobą nie przejmuje, no po prostu laskę na Ciebie kładzie jak miała 13 lat to sprawdzała granicę, na ile może sobie pozwolić i Ty widocznie wtedy tych granic nie postawiłaś wyraźnie ja moją córkę też traktuję partnersko, mamy wspólne zainteresowania, słuchamy tej samej muzyki, ale chociaż ma prawie 20 lat, nigdy przy mnie nie przeklina, bo po prostu wie, że to nie wypada chociaż ja czasem klnę ale przy swojej matce też nigdy a wchodzenie w butach do łózka to już dla mnie jest w ogóle nie do przyjęcia... to jest po prostu brak kultury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem, na wczesniejszej stronie napisałam ,iż zdaje sobie sprawe, że moze i kiedyś zobacze moje nastoletnie dziecko podpite (mam tolerancje do jednostkowych wyskoków), nawet równiez wyrwie się ktoremus przekleństwo (raz-dwa razy w roku,ale przeproisi odrazu).Kiedys córce w tyg dwa razy sie wyrwało,(i to nie ordynarnie,tylko łagodnie) to musiala napisac na dwie strony ze nie bedzie przeklinac-do tej pory w język sie gryzie. Mozliwe że i ja złapie ktoreś z moich na popalaniu mozliwe,owszem ,będe działac, ale raz na ten przyslowiowy ruski rok jakiś wyskok małolata nie daje tak tyle do niepokoju ,jak poczucie bezkarnosci i wrecz braku szacunki twojej corki do samej siebie i ciebie . Jej bezkarnosc,prostactwo, olewactwo polityki domowej sięgneła zenitu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byc albo nie byc,co wybieracie
jestes autorko niepowazna jesli nie dostrzegasz problemu,moim zdaniem powinnas zacząc sie martwic o corke juz znacznie wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×