Jaki moja matka ma w łóżku syf...

Jak można spać w takim brudzie? Ja codziennie sobie ścielę, trzepię i wietrze pościel. Jakbym poczuła choć jeden okruszek to już bym nie usnęła. Muszę mieć czysto, nie ma opcji. Moja mama śpi w tak brudnej pościeli, że szok (w jej łóżku śpi pies). Gdyby spał ze mną, to codziennie myłabym mu łapki żeby nie nanosił mi piachu i brudu. Ona tego nie robi, i śpi w brudzie bo twierdzi, że "wieczorem nie ma siły prześcielić"... głupie gadanie... Wyobraźcie sobie leżeć w piachu i brudzie, i tak spać, w takieh wygniecionej pościeli... nie dobrze mi na samą myśl

Trzepanie to nie najlepszy sposób na zachowanie czystości pościeli

To nie jest śmieszne, to jest straszne Męska rzecz, no wiadomo, że zmieniam pościel, ale nie codziennie, tylko co tydzień-dwa

A co do autorki... widocznie Twojej matce to nie przeszkadza

męska rzecz - czyli jak pościelisz to tak leży Ci ta pościel kilka tygodni? :P

rowniez ten syf przeszkadza ,tylko jak sama zacytowals "nie ma sil wieczorem przescielic",moze jest bardzo zmeczona? A ty ,taka czysciocha nie moglabys pomoc matce np zmienic posciel?Poza tym ,co z ciebie za corka,ktora obszczekuje wlasna matke na forum.

nie zrozumiały,czy co.

ja też jestem zmeczona, ale jakoś nie śpie w syfie. Poza tym może prześcielić wczesniej, a nie wieczorem

chyba nie zrozumiały, znaczy się niewyspane są :D

No dobra męska rzecz, żart przedni Litości, z samego eee... rana tak? :P