przyznawac sie, co nawywijaliscie wczoraj?

:)

napisałem brzydkiej koleżance że mi się podoba

z rozpędu zacząłem składać życzenia obcej osobie która po prostu stała niedaleko ^^

obnażyłem się w parku skaryszewskim, wystraszyłem ludzi:(

od 14:00 do 1:30 na kafe :)

Zjarałam się zielskiem i pieprzyłam głupoty jak poyebana. wszystko nagrane :D

zapilam sie troszke i nadałam troche głupoty, i przewrociłąsie na schodach. dodam ze sylwestra spedzilam urodizny mojego chlopaka :o

poszłam na bal przebierańców bez przebrania a mimo to w drzwiach usłyszałam "o potwór z loch ness już jest"

widzicie, nawet klawiatury dobrze nie widze. mialo byc tak: napilam sie troszke i gadałam troche głupoty, i przewrociłam sie na schodach. dodam ze sylwestra spedzilam u rodizny mojego chlopaka :o a ja nie chciałąm pic! rodizna mi polewała :o

:P

ku­rwa faktycznie :o

co tak slabo?

rozjebcyłam sąsiadowi auto butelką :)

wypiłam wode z kibla

Nic. Jak zwykle spędziłam spokojnego sylwestra sam na sam z laptopem i kolekcją filmów :)

A no i nasikałam koleżance na głowe

Wywaliłam (przez przypadek) na koleżankę miskę jakichś śmierdzących jajek w zalewie, poza tym ucierpiały jeszcze 2 inne koleżanki i ja, ale ta jedna była cała brudna i poszła przez to do domu :D Stłukłam szklankę i zostawiłam na podłodze... Tańczyłam jak pojebana, ale przynajmniej ani razu się nie przewróciłam... Siedziałam z pół godziny sama pod wiatą na koszyki na parkingu Tesco koło 4 nad ranem, płakałam i zwymiotowałam tam :D Ukradłam butelkę wody mineralnej z baru w którym byłam :P

dawac wiecej!!!