Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lezadraSupreme

Artysci! Co robicie w zyciu?

Polecane posty

tak, to ja, a " lalkę drakulora " odbieram jako komplement :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość le piszcze
Dobra bo to nie ma sensu. Tak jestem nieukiem. Ale nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że w sztuce liczy się głównie talent i niezależność. Nauka? Małpę też można nauczyć malować, tańczyć, podawać w barze drinki...ale czy staje się przez to artystą, tancerką, kelnerką? Nie. jest po prostu uwarunkowana i nie rozumie sensu tego co robi. Więc skończ puieprzyć debilu i zarzucać mnie nazwami jakichś zarośniętych grzybem instytucjii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfh
Amena, potrafisz czytac ze zrozumieniem? Widac, ze nie :o To nie ja sztuke sprowadzam do papierka. Zasady tworzenia sztuki istnieja od starozytnosci, choc i od starozytnosci ulegaja zmiana. A o byciu uznanym za artyste stanowia autorytety i komisje, i zasady, i przepisy. Nie Ty ani ja. I tego nie zmienisz :) Nie kazdy kto cos, cokolwiek tworzy, jest artysta. A jesli myslisz, ze mozna tworzyc w oderwaniu od zasad, to sie gleboko mylisz. Zasady trzeba znac, chocby po to, by je podwazac i przekraczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfh
Le piszcze, gdybys kiedys probowala sie dostac do polskiej szkoly artystycznej o pewnej renomie, przekonalabys sie, ze trzeba talentu by przejsc choc 1szy etap rekrutacji, wiec o czym my mowimy? Malpa nie jest w stanie otrzymac tytulu artystycznego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lezadraSupreme
Naprawde bedziecie sie klocic o definicje artysty? Bodajze Gombrich powiedzial kiedys - nie ma sztuki , sa tylko artysci. I cos w tym jest. Sztuka jest tak paskudnie subiektywna sprawa, dla kazdego oznacza co innego - wiec sila rzeczy definicja artysty tez bedzie zmienna. Dla mnie osobiscie artysta to czlowiek ktory swoje idee potrafi zaprezentowac w kreatywny sposob, i dazy do coraz lepszego poznania techniki w ktorej pracuje po to aby moc wyrazac sie coraz lepiej. Zeby bys artysta nie trzeba papierka z tym sie zgadzam. Po co wiec rzesze ludzi takich jak ja udaja sie na studia artystyczne? Dla mnie jest to rozwijanie, nauka i szkolenie techniki, innterakcje z ludzmi myslacymi podobnie jak ja, dzielenie sie i poddawanie krytyce postepow w nauce. Moglabym to porownac do uczenia sie obcego jezyka w obcym kraju - szkola artystyczna jest po to aby poznac 'gramatyke' sztuki, a to co artysta zrobi z tym po ukonczeniu szkoly - to juz jego sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość le piszcze
Tak więc widzisz Asmena...Aby namalować słońce trzeba znać procesy w nim zachodzące i posiadać wiedzę z zakresu astronomii fizyki i matematyki...Jesteś jakimś pieprzonym prof na wydziale sztuki? Sam pewnie nic nie umiesz oprócz asnobowania sie na autorytet bo zapewne wielu zabidzonych artystów zabiega o Twoje uznanie...a jak wiadomo nie ma nic za darmo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artyysta
A do mnie jak ktos mowi " ale z ciebie artysta" to traktuje to jako obelge kape wu artysci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lezadraSupreme
aha i bierzcie pod uwage ze jeszcze do czasow renesansu nie istnialo pojecie 'artysty' w takim znaczeniu jakie mamy dzisiaj. Artysta byl bardziej 'artisan' czyli faktycznie osoba produkujace dziela wizualne, niemniej jednak wlasna interpretacja w tych dzielach nie byla mile widziana (np Caravaggio i jego 'brudne stopy' u postaci, ktore przyczynily sie do do tego iz kosciol odrzucil jego prace-zlecenie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem blisko związana towarzysko z "artystami" z mojego miasta i wiem co robią. Wiekszość przesiaduje w barze obok wydziału i pije (na szczęście ci akurat nie sa bliskimi znajomymi), kilku wykłada, jeden ozdabia kościoły złotem, jeden ma własną firmę i robi pomniki (niezła kasa, ale on się 'artystą nie mieni')

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli rozumiem, że wiekszość cenionych malarzy, muzyków czy pisarzy to nie artyści bo komisja ich za takowych nie uznała.... kończę dyskusję, bo nie chce nie się klócić z idiotami 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lezadraSupreme
dfh: malpy bardzo czesto dostaja sie do szkol artystycznych. Nie wiem jak to wyglada w polsce gdzyz studiowalam za granica, ale moim skromnym zdaniem sposob rekrutacji i nauczania sztuki w UK przyczynia sie do deewaluacji totalnej pojecia 'artysta'. Tylko ze skonczenie szkoly to jeszcze nic, i z tym sie chyba wszyscy zgodza? papier nie czyni nikogo artysta, natomiast dorobek artystyczny tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja znajoma po ASP sprzedaje swoje rzeźby ze szkła, czy jak to nazwać - może nie rzeźby :p w każdym razie coś co robi :) a utrzymuje się z zaproszeń okolicznościowych sprzedawanych na allegro, mówi że bez tego z samej sztuki by nie wyżyła a tak stać ją spokojnie na wszystko. Podobno miesięcznie połową czasu pracy poświęca na przyjemność czyli figurki, a druga połowa to robota czyli zaproszenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość le piszcze
I właśnie o to mi chodziło autorko. Dlatego nie kłóciłem się z Tobą tylko z panem wykładowcą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladna dziucha
moja znajoma wyrabia bizuterie wlasnorecznie, i pracuje w jakims biurze na 3-4 etatu. Tez ja na wszystko stac. Ponoc sporo na tej bizuterii zarabia i przymierza sie do otwarcia wlasnego sklepiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złakobieta.
Ja też po studiach art, siedzę na zasiłkach i nie mam zamiaru tego zmieniać, aż mnie życie nie zmusi, mam czas na wszystko, czasem coś pomaluje, może kiedyś to sprzedam za granicą, bo w Polsce to ceny śmieszne oferują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja znajoma po ASP
maluje kubki na akord. Inna pracuje w biurze. Ja pracuje w branzy szkolen i sprzedaje moje obrazy i bizuterie (bo tez taka robie) za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co terazz
moja kolezanka wyjechala za granice (do anglii) i z tego co wiem pracuje jako opiekunka, i mowi ze jak wraca z pracy to jej sie juz nic ni chce wiec tworczosc poszla w odstawke :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre tematele podnisze
jo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tej chwili siedze na tylku i
planuje wyjazd do wloch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupupupupu
le podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja w tej chwili planuję
wyjazd do Australii na zawsze. W tym pierniczonym kraju zeby zyc godnie to trzeba zapieprzać na 3 etatach. Mam już dość, że pracuję na umowę zlecenie za najniższą krajową + robię projekty na czarno + sprzedaję biżuterię na Allegro i z tego wszystkiego mam zaledwie max 3500 na rękę i to przy dobrych wiatrach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu czemu..
a czemu akurat do australii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×