Milczy,więc napisałam ostatnie słowa ... :(

"Ostatnio ciagle miał fochy,mówił jaki jest do d**y itp,że taka laska jak ja go chce i on nie może uwierzyć" Moze ma juz inna na boku, oni jak nie wiedza jak zwiazek zakonczyc, to zawsze mowia "zaslugujesz na kogos lepszego" lub po prostu zmywaja sie bez slowa :o

,,Honor mam bo nie prosze go o powrót.A to juz inna kwestia,że go kocham i cięzkomi tak bez słowa przekreślic 3 lata bycia razem.'' ale to on powinien był napisał ten list ,a nie Ty . To on odszedł bez słowa

Możliwe-teraz to już różnie może być.

właśnie nie masz honoru bo w tym liście jest ukryta prośba ,, odezwij sie bo bardzo cierpie i już powoli odchodze od ciebie" trzeba czytac pomiędzy wierszami poza tym ten ckliwy list jestem pewna ,ze nic nie zdziała

a ja tak to wczoraj załątwiłam: Ja 22:35:27 Dzięki za wyczerpującą odpowiedź na moje pytanie. W Nowym Roku życzę Ci powodzenia w sprawach sercowych.... chociaż mam świadomość, że nie o tą część ciała chodzi .... 22:35:43 już się nie będę narzucać 22:35:57 pa i żyję jak nowonarodzona

cukiereczku -nie on jeden jest takim tchorzem . Oczywiscie, ze ma prawo Cie bolec , jak cholera, szkoda 3 lat , ktore skonczyly sie bezowocnie w sumie, teraz trzeba sie pozbierac , wiec reasumujac, czas bardzo trudny dla Ciebie. Nie uwazam, ze sie ponizylas absolutnie. Napisalas to co czulas, ubralas ladnie w forme, zachowalas klase, zyczac mu powodzenia. Niewielu osobom udaloby sie w zlosci, czy rozzaleniu tak napisac pozegnalny list . Ja uwazam, ze jestes madra kobieta, poradzisz sobie z rozstaniem i nie stracisz wiary w mezczyzn. Tego Ci zycze z calego serca.

Eleeena- to on powinien zachowac klasę ,a że jej nie zachował to u niej zachowanie klasy powinno polegac na milczeniu już teraz i uznaniu ,ze to już skonczone

Elena-myslałam,że to w końcu bedzie ten.Długo sie bałam związac z facetem po poprzednim rozstaniu bardezo bolesnym ale w końcu zaufałam i było dobrze.Ale sie skończyło bez słowa.

cóż.. bywa.widocznie nie jest taki super jak myślałaś skoro tak sie zachował

Jesli moge sie wtracic to powiem ci ,ze ja zrozumialam , ze faceci nie lubia kobiet, ktore tak do konca okazuja swoje uczucia. Facet jest zdobywca, wiec zostaw sobie zawsze jakis rombek tajemnicy. Kochaj , ale okazuj z umiarem i najlepsza zasada nigdy , ale to nigdy nie lataj za facetem. nie licz ile dni, ile telefonow czy smsow. Kobieta gdy jest jak dama owiana tajemnica jest najciekawsza. Facet gdy jest pewny swego juz nie jest tym tak zainteresowany. A ten list choc piekny, moze podzialac na przyjaciolke , ale nie na faceta.

Aniu -nie zgadzam sie z Toba.On powinien zachowac klase, ale Cukiereczek nie ma na to ZADNEGO wplywu . To dorosly czlowiek i sam odpowiada za siebie. Uwazam, ze ona ma klase .Miala prawo list napisac, nawet gdyby prosila o powrot , to tez wielka rzecz nie stala.Jest to swieza dla dziewczyny sprawa i emocjonalnie moze czuc sie rozchwiana. Ma do tego pelne prawo. Ja nadal uwazam, ze dziewczyna ma klase i zdania nie zmienie.

Ania 233333333; arpad17 - mam do was pytanie. bylam w podobnej do autorki sytuacji- facet zniknal bez słowa wyjasnienia. poniewaz nic na to nie wskazywalo - bylismy nawet umowieni tego dnia - zadzwonilam, choc nigdy nawet pierwsza tego nie robilam, lecz nie odebral, nie oddzwonil. zaniepokojona napisalam nastepnego dnia smsa, czy wszystko ok, bo sie martwie. Nic nie odpisal. trzy dni chyba pozniej napisalam sms, ze moglby sie odezwac chociaz czy zyje. nie odpisal, ja juz sie nie odezwalam. Serio sie wtesy martwilam, choc bylam w tym naiwna oczywiscie, bo juz si enie zjawil. Czy to za duzo z mojej str, co zrobilam? czy nie zachowalam przez to klasy, ponizylam sie przed nim?

Ona no własnie.On był tez umówiony i nie przyszedł na imprezę Sylwestrową.Nie odbierał,nie odpisywał.Co miałam mysleć?Martwiłam się też-onj nic.To napisałam to co napisałam.Pod wpływem emocji bo targaja mną emocje-owszem.

a jezeli chodzi o autorke - takie odejscia bez słowa czesto wiaza sie z pozostawianiem sobie przez faceta "uchylonej furtki". Nie zdziw sie, jezeli ktoregos dzia odezwie sie jak gdyby nigdy nic. Mam nadzieje, ze wowczas bedziesz silna i nie dasz sie na to złapać.

Autorko, jezli byliscie ze soba 3 lata, a on zachowal sie w ten sposob, nie przyszedl na impreze, zostawil cie bez słowa wyjsnienia- to uwierz, nie jest wart tego, zebys sie nad nim zastanawiala, choc teraz cierpisz. bo to jest facet zupelnie bez klasy, zasad, zwykly tchorz. Szkoda byłaoby mi faceta, ktory poswiecilby mi czas, z szacunkiem potraktowal moja osobe, wyjsnil powod rozstania- a nie, głupka, ktory nie potrafi powiedziec nawet "czesc". wiem, ze tak najłatwiej, ale miej go gleboko w powazaniu, skoro nie potrafil si enormalnie rozstac. ciekawa jestem, co zrobi, jak sie przez przypadek np. na ulicy spotkacie? co za debil.

zamiast pisać takie dyrdymały moze lepiej opiewaj gniewa Achilla?

jako załamana 2010 na topiku kafeterii-chłopak mnie zostawił w wigilie- i to nie wszystko,ale już mi sie nie chce szukac,to jakas psychiczna jest ten cukiereczek

ona w podobnej sytuacji - nie ponizyłaś sie . co innego wyslać takie smsy niż pisać ckliwe listy pozegnalne

miałaś prawo tak napisać zresztą

Skoro milczy, to na cholerę pisałaś ten esej?

Nie pisze jako załamana.To jest mój jedyny topik co Wy z tymi postami innymi? Pisałam bo byłam wkurzona.

cukierkowa nie trzeba filozofa, żeby to rozszyfrowac,wiem na pewno, że to ty

"cukierkowa nie trzeba filozofa, żeby to rozszyfrowac,wiem na pewno, że to ty" a co to za roznica, czy dziewcyzna pisze na 1 topiku czy na kilku? jej sprawa, jej problem, moze ma potrzebe pisac. przeciez jakiegos limitu tematow nie ma. wrzuccie na luz.

To nie ja ale nie bede się z Toba sprzeczać.Wiem lepiej co i gdzie piszę i mi nic nie wmówisz,że posty jakies załamanej sa moje.

Jak facet chce znalezc lub poinformowac kobietke o czyms , to stanie na glowie , na piechote na ksiezyc dojdzie, bo mu zalezy i tyle, a jak nie chce to palcem nie kiwnie. A my sobie tysiac powodow potrafimy wymyslic dlaczego on tego nie robi.Ja to juz zrozumialam. Czesto sie dziwicie " czemu on do mnie nie dzwoni ? Co wtedy myslicie.... -zajety w pracy -cos mu wypadlo -pomaga przyjacielowi -moze zgubil telefon -moze zapomnial mojego numeru -moze cos mu sie stalo i tysiac innych wytlumaczen, a prawda jest zawsze prosta ""ON PO PROSTU NIE CHCE DZWONIC, NIE CHCE SIE ODEZWAC tylko kobietki tego nie chca zrozumiec. JA sie nauczylam ...jak facet nie dzwoni to trudno jego problem, mozna wyslac 1 sms zapytac sie czy wszystko ok i tyle , nie bombardowac faceta tysiacem pytan. Im mniej facetowi okazujesz tym dluzej on cie zdobywa. Sztuka jest nie dac sie do konca zdobyc nawet i cale zycie , wtedy zawsze faceta zatrzymasz przy sobie. Kiedys tez tego nie wiedzialam.

i pewnie tak z dnia na dzien przestal sie odzywac. ehhh 2 tygodnie temu mialam to samo. rozumiem cie

Jola To TY?

arpad17 - to wiem, ale nie o to pytalam. zdawalam sobie sprawe, ze nie umarl, ale dla spokojnego sumienia do niego napisalam - 2 razy.- j/w

Wszystko było dobrze,nic nie zapowiadało rozstania czy jego milczenia.

doskonale cie rozumiem. wiem jakie to uczucie. taka pustka. i nie mozna zrozumiec jego zachowania. nic nie zrobilas wszystko bylo ok a tu nagle zamilknal