Milczy,więc napisałam ostatnie słowa ... :(

Dokładnie.jednego dnia jesteś jeszcze szczęsliwa i zakochana a drugiego zostajesz sama bez słowa wyjasnienia.

tak chocby nawet nie mogl normalnie powiedziec ze juz nie chce byc z toba. tylko milknie z dnia na dzien. wolalabym zeby normalnie zerwal. niz takie cos. i naprawde nie idzie tego zrozumiec

Rozumiem Was dziewczyny. Moj tez z dnia na dzien przestal sie odzywac. A jak zadzwonilam 3 razy nie odebral. Straszne uczucie. Nikomu tego nie zycze. Zastanawiasz sie co Takiego zrobilas

No właśnie człowiek zostaje z 1000 pytań o co chodzi.Mój wie,że mam problemy z leczeniem nogi po wypadku to się teraz napisał mi smsa nagle jak noga czy nie boli bo taka brzydka pogoda.Ale tylko to,nic więcej.Palant jeden.Nie odpisuje mu :O

o tak. ja tez dzwonilam ani razu nie odebral. nieciekawe uczucie. jakos tak nie cierpie jakos bardzo czy cos. tylko caly czas sie zastanawiam. nie mogl poprostu powiedziec koniec zrywam z toba. tylko z dnia na dzien przestal sie oedzywac. i takie zastanowienie. nad tym.

Mój facet to tchórz.teraz jak mu nie odpisuje na durne pytanie jak tam moja noga to pisze,że go nie szanuje.No kurwa.Przestał sie odzywać,nie pisał trzy dni a teraz nagle o noge pyta.Ja go nie szanuję a on mnie niby szanuje skoro nawet nie powiedział mi w twarz ani przez telefon,że ze mną zrywa?

a moj wogole milczy od 2 tygodni. chcialabym bycna twoim miejscu. i dostac choc jednego glupiego sms

Lola-ja dostałam i co?Wcale nie jest mi lżej bo sms był tylko o nodze.Wiedział,że mam problemy z nią i głupio się pyta ale zero wytłumaczenia,że milczał itp.Nie odpisuje mu i koniec.Niech spada.

ja sie tylko zastanawiam czy on o mnie mysli. czy teskni itd

Takie myśli zawsze są.Ja tez myślę co robi,czy teskni i takie tam :(

i jak o nim zapomniec?? chcialabym zeby on tesknil za mna . zeby odczul to jak bardzo jest samotny.

w sumie powiem jak to jest ze mną: mam adoratorów, kocham byłego i jak oni mi czasem takie teksty piszą to trochę jest to szokujące. jakby mi napisała taki tekst osoba, którą kocham to bym odpisała a jeśli nie-odpisałabym coś krótkiego i zakańczającego temat typu, że nie chcę by cierpiał ale nie jestem gotowa na związek. straszne wiem ale to anonimowe forum więc mogę szczerze napisać. sama pisałam do byłego podobne teksty. może nie takie długie i na maxa desperackie bo ten tekst jest wręcz straszny. nawet do ukochanego bym takiego nie napisała. brzmi jak wpis dziewczyny czytającej harlequiny do poduszki i żyjącej nierealnymi marzeniami.

Tylko czas może nam pomóc.Ten rok miał być piękniejszy i bardziej dobry a na dzień doby zafudował mi rozstanie :(