Do kobiet po 30stce

Co musiało by się stać abyś poprosiła o pomoc swojego byłego? Proszę o powody skorzystania z jego pomocy?

nie skłoniłoby mnie do proszenia byłego o cokolwiek chyba, zę nadal bym go kochała i miała szansę na powrót, chociaz wątpię, ze tak bym postąpiła. Sama sobie poradze, bez faceta we wszystkim :-P

po co ta sonde przeprowadzasz? jednak masz opory przed ta pomoca swojej bylej skoro drazysz temat...

Tylko taki powód że go jeszcze kochasz mógłby skłonić Cię do wziecia pomocy od byłego?

tylko taki a i tak wątpię, ze bym to zrobiła

pewnie cie jeszcze kocha

tyko zagrożenie życia

Nie mam tylko tak myślę że bierze tę pomoc tak po prostu czy myśli o mnie. Ja gdyby nie chciał bć z kobietą żadnej pomocy bym nie wziął bo to w pewnym sensie zobowiązuje, szczególnie jeśli dziewczyna podkreśla że ma jeszcze kogoś kto by mógł jej pomóc tylko pierwsze pyta mnie.

Byłoby milo gdyby to była prawda choć nie pokazuje tego w żaden sposób. Nawet kontakt mamy bardzo słaby.

ale moze sprecyzuj o jakiej Ty pomocy piszesz i mniej więcej wasz przedział wiekowy. Bo ona jest po 30? tak? ale ma 30 czy 39? a Ty młodszy czy starszy? z jakiego powodu macie słaby kontakt i o co konkretnie CIę prosi? Np. pomoc przy przeprowadzce czy wypłakiwanie się w mankiet ?

Ona 32 ja 36. Wziąłem dla niej kredyt, który regularnie spłaca. Ma problemy finansowe i nieraz pożyczam jej drobne sumy które oddaje.

większe zaufanie, niż do kogokolwiek innego :)

czyli kasa hmmm to sprawa może wyglądać inaczej, po prostu Ci ufa i wie, ze masz możliwośc pomagać jej finansowo i tylko tyle :-( no ale nie wiem, musicie pogadać . Pamiętaj, ze wszytsko można rozwiązać rozmową. czemu ludzie tak boją się rozmów? Jesli Tobie zalezy i macie kontakt, to moze spróbuj poruszyć temat o jej życiu uczuciowym i zobaczysz jaka będzie reakcja, i będziesz wiedział więcej czy ciągnąc rozmowe dalej czy nie, bo takie domyslanie się jej intencji tylko z tego czy prosi o pomoc czy nie to mało wiarygodne jest

Jej były mąż bardzo ingeruje w jej życie i powiedział kiedy z nią byłem iż nie pozwoli aby ona ze mna wychowywała jego syna. Ona ma dziecko i on ją szantażuje. W tym upatruje duży problem. pewnie boi się że jak zacznie się spotykać to mały powie ze widział mnie. Nawet jak chciala się spotkać to nie u mnie a nie u niej tylko na neutralnym gruncie. ( Jak była ze mna to jej były mąż potrafił patrzeć przez moje okno co robimy!)/