Zmarł ojciec - renta na każde dziecko osobno czy jedna renta na wszystkie dzieci

jak w temacie i ile taka renta wynosi mniej wiecej?

Na każde dziecko jest oddzielnie obliczona i przyznana,ale wypłacają całość-o ile dzieci miał z jedną kobieta,bo jak z kilkoma to każda dostanie na swoje dziecko. zależy ile miał lat pracy i jakie składki odprowadzał. może być 200 zł na dziecko,a może być i kilka tysięcy. zus/krus wyliczy, przyśle decyzję,ale składając dokumenty można spytać o orientacyjna wysokość renty.

Gdy zmarł mój ojciec,to ja razem z siostrami byłyśmy małoletnie i renta było wspólna-po ukończeniu przez pierwsze dziecko 18 lat(jeśli się uczyło) renta została podzielona i na pełnoletnią siostrę przychodziła jej część osobno Gdy ja skończyłam 18 lat to też całą sumę(wszystkich) podzielono i ja dostawałam osobno,moja siostra i moja mama-swoją część i młodszej siostry. Gdy najstarsza siostra skończyła naukę to jej część podzielono na pozostałe...ja też dostawałam,ale tylko do ukończenia nauki...gdy skończyłam się uczyć to moja część przeszła na mamę

dodam tylko,że było to dawno temu..więc przepisy mogły się pozmieniać

no właśnie tak mi się coś zdaje, że to jest jedna renta tylko podzielona na wszystkie dzieci jedna matka, dwoje nieletnich "kiepski" nauczyciel więc podejżewam że raczej renta będzie maluśka

Pytam o to, bo zmarł nagle nasz kolega z klasy zostawiając 2 dzieci. Zaproponowałam żeby zrobić zrzutkę wśród koleżeństwa i dać w kopercie matce dla dzieci, nawet gdyby to było po 50zł to uzbierałoby się kilka stów. Niby niedużo, ale wg mnie gdy zabraknie ojca to liczy się każdy grosz. Nie jesteśmy bogaci więc składka mała, ale z serca. A jedna skoczyła na mnie, że co!? chcesz im dawać jałmużne? dzieci będę miały rentę!!! A wg mnie to przecież to taka gówniana renta Matka mogłaby do czegokolwiek dorzucić sobie, wydatków im teraz nie zabraknie :-(

lat pracy miał pewnie ze 20 albo i mniej, bo nie wiem czy nie miał przerw w zatrudnieniu, jak to w dzisiejszych czasach matka pracuje

na dwoje dzieci to 85% spodziewanej wartosci dzielonej na pol (bo dwoje dzieci) najnizsza renta obecnie to jakies 700zl? czyli najmniej by tyle dostali w sumie (po ok 350zl na jedno), wiecej dostana jesli odpowiednio dlugi czas pracowal i odprowadzal skladki.

Moim zdaniem to głupi pomysł teraz z tą kasą :o może kolega był ubezpieczony i kasa nie będzie najpotrzebniejszą rzeczą zaraz po pogrzebie. Według mnie nie wypada tak od razu wyskakiwać z kopertą. Lepiej odwiedzić wdowę za kilka dni i dowiedzieć sie jaka jest sytuacja.

zalezy jaka maja sytuacje, rente dostaje sie po kilku tygodniach, to nie takie hop siup (renta jest z wyrowanniem od daty smierci) no ale jesli ona nie ma oszczednosci, najnizsza krajowa to moze byc jej ciezko przed pierwsyz miesiac.

nie jesteśmy koleżankami z żoną, nigdy nie byłam u nich w domu my , nasza grupa kolegów chodziliśmy ze zmarłym do klasy w liceum i jest nam bardzo bliski chociaż widywaliśmy się rzadko przez te lata jesteśmy dla tej żony obcymi babami, więc wątpię by się się wywewnętzrniała finansowo w razie wizyty obcych bab :-( ubezpieczony? :-D kogo stać na ubezpieczenie jak mało zarabia, a jeśli to na jakąś śmiesznie małą kwotę :-(

nie ośmieszaj sie z ta kopertą

"nie ośmieszaj sie z ta kopertą" rozumiem, że tobie nigdy na chleb nie brakowało, ale może uzasadnij jakoś swoje zdanie...

skoro tak to raczej nie wypada dawac koperty, skoro was nie zna:

przecież to nie dla niej tylko dla dzieci naszego kolegi, bardzo dobrego kolegi... w sumie pewnie by się uzbierało z 1000zł od wszystkich może więcej

tu nie c hodzi o to czy brakowalo czy nie, ja bym sie wkurwila gdyby obce baby przyniosly mi koperte :| co innego gdybyscie utrzymywali kontakty. poza tym zapewne maja jakas rodzine,przyjaciol,moze oszczednosci.

nieraz tak jest ze muszę pozyczac bo nie starcza nam do 1. a jestesmy sami z synem. ale nie wyobrazam sobie zeby w takiej sytuacji ktos z pracy mojego zmarłego męża dawał mi jakies koperty z pieniędzmi. dzieci dostana renty po ojcu i pien z PZU(jednorazowo) co tak sie martwisz o jakies dzieci. z głodu nie umrą. a z kopertą się os,ieszysz-moje zdanie. nie bąź taka nadgorliwa.

Piszesz, jakby facet zarabiał 200 zł a nauczyciele az takich niskich zarobków nie mają. To raz, a dwa przeciez dopiero co była wypłata.

wiesz znam osobę o której bardzo późno dowiedziałąm się, że dosłownie głodowała przez półtora roku by móc płacić czynsz na bieżąco, bo właśnie każdemu się zdaje że przecież mają rodzine i przyjaciół i to jego nie dotyczy a ona nie miała

ale jest roznica pomiedzy glodowaniem poltora roku a jednarozawym zastrzykiem gotowki w sytuacji gdy ich styuacja moze byc neistabilna przez jeden meisiac?

Moim zdaniem powinniście ( 2 osoby ) iść do tej Pani ( ale dopiero po pogrzebie), dodać jej otuchy i zaproponowac pomoc. Jesli będzie chciała to skorzysta. Raczej nie wypada dać jej od razu koperty, tym bardziej że Was nie zna. Z drugiej strony zanim dostanie rentę na dzieci to trochę potrwa - ZUS ma 30 dni na rozpatrzenie kompletnego wniosku. Jeżeli ten Pan miał obliczony kapitał początkowy to już połowa sukcesu, jesli nie to sprawa się wydłuży ( nawet znacznie). KOszty pob\grzebu sa niebagatelne i zasiłek z ZUS ich nie pokryje. Poza tym mógł być ubezpieczony w pracy - ubezpieczenie grupowe. Z tamtąd też wdowa i dzieci mogą otrzymać świadczenie. I jeszcze jedno - jeśłi był ubezpieczony w II filarze to jego zona ( jako osoba uprawniona do otrzymania ewentualnego świadczenia ) otrzyma 50% zgromadzonych środków do ręki, druge 50% przeleja na jej konto w II filarze. Oczywiście przysługuje jedna renta na wszystkie dzieci łącznie. Dopiero po uzyskaniu pełnoletności ( na ich wniosek) i dalsza nauka spowoduja podział renty pomiędzy poszczególne dzieci.

nie bądź taka nadgorliwa i się nie osmieszaj autorko zresztą,to nie tylko moje zdanie jak widzisz.

potem podrzucałam jej obiady , tej głodującej, gdzie jest obiad dla kilku osób to i jeszcze jedna się pożywi - a mogłam to robić wcześniej gdybym wiedziała a kto ma kiepską sytuację często wstydzi się sam poprosić czy zastrzyk 1000zł to aż tak mało??? w biednym regionie żyjemy

duzo czy malo- to nie ma znaczenia, chodzi o sam fakt, ze chcecie jako obcy dla niej ludzie dac jej kase, skoro nie wiecie nawet jak finansowo oni stali, dla mnie-obciach. jedyne co to wygabac,zapytac czy czegos nie potrzebuja, ewentualnie pzoyczki czy cos

odno,moje rodzenstwo otrzymywalo to wiem

przerażacie mnie: dostaną 7 stów na wszystkie dzieci i z głodu nie umrą "Wśród przyjaciół psy zająca zjadły"

przerażacie mnie: dostaną 7 stów na wszystkie dzieci i z głodu nie umrą czy KTOKOLWIEK TAK NAPISAL?

"I jeszcze jedno - jeśłi był ubezpieczony w II filarze to jego zona ( jako osoba uprawniona do otrzymania ewentualnego świadczenia ) otrzyma 50% zgromadzonych środków do ręki, druge 50% przeleja na jej konto w II filarze." te ubezpieczenia dopiero sie zaczęły i gros środków zjada ich obsługa, wieć na tym etapie wypłaty z tego są groszowe, dowiedz się, bo się możesz zdziwić przy wypłacie :-( "saleminkaa8 odno,moje rodzenstwo otrzymywalo to wiem" -------??? nie rozumiem?

"czy KTOKOLWIEK TAK NAPISAL?" 10:08 Jestem mamą:) "dzieci dostana renty po ojcu i pien z PZU(jednorazowo) co tak sie martwisz o jakies dzieci. z głodu nie umrą." :-( :-(

zastanówcie się czy macie takich samych przyjaciół jakimi wy jesteście - dziękuję za rozmowę