Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Stokrotka0014

Dzieci z poprzednich związków-pilne.POMÓŻCIE!!!

Polecane posty

Gość Stokrotka0014

Mam dzieci z poprzednich związków. 2 córki. Jedna ma 4 lata a druga ponad rok. Starsza od zawsze miała kontakt z rodziną ojca. Młodsza nawet nie wie o istnieniu innych osób niż mój obecny partner. Problem poega na tym, że ja na prawdę kocham swojego mężczyznę całym sercem i chcę być właśnie z nim mimo, że miałam przeszłość. Jestem jego pierwszą kobietą a mimo wszystko nie widzę żadnego problemu w związku z dziećmi. Chciałabym, żebyśmy byli szczęśliwi. Ale on uważa, że kontakt z babcią ze strony byłego partnera nie powinien mieć w ogóle miejsca. Z byłym nie jestem już ponad 4 lata i wiem, że nie chcę z nim być. Mój partner jednak uważa, że nawet rozmowa przez telefon z babcią dziecka świadczy o tym, że mam go za gorszego i że chcę wrócić do tamtych czasów i tamtej rodziny. Żadne słowa nie dają mu przekonania, bo on nie chce mi uwierzyć. Ja cały czas staram się, żeby nie było zbyt wielkiego powiązania. Babka mojej córki jednak chciała zobaczyć w jakich warunkach mieszka dziecko. I udało się jej mnie przekonać, po tym jak powiedziała, że widocznie mam coś do ukrycia. Na tej podstawie mój partner chce mnie zostawić. Staram się zrozumieć jego ale też stawiam się w jej sytuacji jako babci, która zawsze starała mi się pomóc kiedy byłam sama. Z jednej strony chciałabym zerwać całkowity kontakt ale wiem, że jako babcia czy ojciec mają prawo z dzieckiem się widywać. Strasznie to wpływa na nasz związek. Jestem postawiona pod murem. Nie wiem czy jest jakiś sposób na udowodnienie tego, że chcę tylko jego a reszta jest dla dobra dziecka. Robię wszystko co powinnam robić i staram się okazywać mu jak najwięcej uczucia i czasu. A w takich momentach wygląda tak jakby on w ogóle zapominał o tym jaka jest rzeczywistość i że okazuję mu swoją miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twój obecny partner
jest samolubnym, bezmyślnym idiotą. Absolutnie nie wolno ci odcinać dzieci od rodziny :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka0014
nie wiem sama. Rozumiem go. Ja też bym wolała, żeby nie miał kontaktu z byłymi jeśli by były. Zastanawia mnie granica tych kontaktów. Czy babcia dziecka miała prawo sprawdzić zamiast ojca jak mieszka dziecko?? Czy dobry kontakt przez telefon toteż coś złego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka0014
Mu chodzi o rozmowy, o to, że oni mają więcej pieniędzy i że dlatego powinnam wrócić do nich(to kilka razy słyszałam). No i to, że nie maja prawa wiedzieć gdzie mieszkamy. Ojciec odbiera dziecko pareset metrów poza domem. Uważam, że to jest dobre nawet dla naszego związku. Ale nie chce, żeby zbliżali się do jego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twój obecny partner
Babcia ma prawo odwiedzać wnuki. Pod każdym pretekstem i bez takiego. Sama mówisz, że ta kobieta ci pomagała. I co? Kopniesz ją w dupę, odbierzesz dzieciom dziadków bo durny chłop jest zazdrosny o babcię? Powiedz mu, że w takim razie ty jesteś zazdrosna o całą jego rodzinę i ma zakaz kontaktów ze swoją rodziną. Dlaczego tylko twoja córka ma być izolowana? Niech on siebie też poizoluje. Jak ja nie cierpię takich egoistycznych typów :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twój obecny partner
Uważam, że macie niezbyt zdrowe kontakty, ale to wasza sprawa. Ja bym nigdy w życiu nie dopuściła do sytuacji, które opisujesz. Albo przesadzasz, albo związałaś się z psychopatą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka0014
On nie zabrania jej kontaktów z nimi i nic do tego nie ma. Wręcz przeciwnie, uważa że tak powinno być. Tylko chodzi mu o mój dobry kontakt z babcią i to, że jej ojciec wiedząc gdzie mieszkam mógłby przyjść pod jego nieobecność i że mogłabym go zdradzić, bo tak mu zasugerowała rodzina i kobiety piszące o zdradach facetów którzy mają dzieci. Ich wypowiedzi postawił na swoją sytuację. A ja nie mogę się do tej sytuacji odnieść na podstawie 30 kobiet, które trafiły na chamów. Faceci potrafią tacy być ale przy odwróceniu sytuacji wychodzi na to, że ja nie jestem kobietą tylko takimi zdradzieckimi facetami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popularny magazyn dla
Czyli twój obecny partner ma cię za kurwę, która puści się jak tylko odwróci głowę? Super. Jak ci z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka0014
nie mogę mu powiedzieć o zazdrości o jego rodzinę bo do mojej rodziny nie ma pretensji i nic mi nie zarzuca. Chociaż ciąży mi to, że może łatwo mówić bo on do rodziny ma 900 metrów a ja ponad 100 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka0014
Ja też to tak odbieram i mówię mu o tym. Jeśli chodzi o rozmowy to nie ma z tym problemu bo rozmawiamy bardzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotko, musisz porozmawiać ze swoim partnerem i uświadomić mu, że masz przeszlość i nic tego nie zmieni. Jeśli nie potrafi tego zaakceptować to nigdy nie stworzycie zdrowego związku. Jeśli on nie ma do Ciebie zaufania to bez względu na to co zrobisz i tak będzie źle. Może wybierzcie sie do jakiejs poradni jesli on nie chce cie wysluchac...to czasem pomaga :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak bywa jak kobieta z przeszłością i bagażem wiąże się z gościem bez przeszłości. Zawsze ta twoja przeszłość będzie ingerować w obecny związek ale partner tego nei zrozumie bo nie ma przeszłości własnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość new jersey*******
swoją drogą ty jesteś niezła. Masz 4-letnie dziecko z innym gosciem, potem roczne z jeszcze innym, a teraz masz kolejnego partnera. Czy ktoregos z nich kochałas chociaz? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka0014
Źle mnie rozumiecie. Mi chodzi o to, że rodzina córki wprowadza w nasze życie zamieszanie. Mam problem z ustaleniem tego czy jej rodzina może bez pozwolenia wejść do wspólnego mieszkania albo żeby babcia dziecka decyduje o tym sama żeby sprawdzić warunki w jakich dziecko mieszka. Mój partner uważa, że to jest brak kultury okazanej przez nią i są od tego osoby uprzywilejowane, żeby to sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba i ten związek nie wypali
Rodzina córki wprowadza w Wasz związek zamieszanie? A nie Ty czasami mieszasz skacząc z kwiatka na kwiatek? Właściwie ma facet prawo być zazdrosny, za szybko wskakujesz chłopom do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stokrotka0014
Powiem tak. Nie zastanawiałam się wcześniej nad niektórymi rzeczami. Okazało się potem, że są w internecie jakieś stare zalążki z przeszłości w internecie. Dużo rozmawialiśmy o przeszłości po to, żeby nie wyszły potem jakieś niedomówienia ale faktycznie ukryłam kilka faktów. I to nie tak, że skaczę z kwiatka na kwiatek. Zostałam sama z wyboru i rok nie byłam w żadnym związku bo po doświadczeniach uznałam, że już nie ma takiej osoby która mnie zechce i do tego z dziećmi bo mało takich. Ale poznaliśmy się przypadkiem przez internet-nie ukrywam i wszystko potoczyło się szybko. Zanim zamieszkaliśmy razem to spotykaliśmy się w weekendy. Nie wyglądało to tak jak w rzeczywistości i jednak faktycznie mieszkając już razem doszłam do wniosku, że moje dotychczasowe życie toczyło się bez logicznego rozumowania i bez żadnych wartości. A teraz nawet jeśli udaje mi się zażegnać jakiś problem to pojawia się następny, bo jak zwykle podeszłam bardziej egoistycznie do wielu spraw. Mam na pewno problem z tym, żeby okazać asertywność wobec innych.Teraz co by się nie robiło to wszystko narasta, bo wszystko zabrnęło za daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×