słyszeliscie o tym chuju weterynarzu ze slupska co sie znęcał nad pieskami? :(

kopał je,lał zimną wodą pod cisnieniem...tak mówili w teleekspresie...wiem że takie rzeczy dzieją sie non stop ale że weterynarz sie dopuszcza tego to już szok :( życze ci chuju by ci ukamieniowali dziecko żone matke i na koniec włożyli kamienie w odbyt i zaszyli (pani czkawka [niesympatyczna])

nie słyszałam teego :( ale gnój. Mam nadzieję, że ludzie, co go znają słyszeli o tym i mu porządnie wpierdolą.

podobno on i jakiś opiekun razem to robili i jeszcze straszyli pieski :( kurva biedne pieski cierpią w schronisku a oni jeszcze im dowalają gnoje no.. dopiero jakiś wolontariusz to gdzieś zgłosił...dobrze,że są tacy Ludzie jeszcze

To jakis zwyrodnialec.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,;10906813,Slupsk__znecali_sie_nad_zwierzetami_w_schronisku_.html?lokale=bydgoszcz :(

jeśli to prawda, to uważam że, powinni mu zabrac prawo do wykonywania zawodu..

ten artykuł http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120102/SLUPSK/49190108 Sprawa tego schroniska juz byla wiele razy naglasniana, ale dopiero teraz zostali oskarzeni...dyrektor podobno tez ma cos na sumieniu...

Boże ze schroniska pieski :(:(:( Bo schroniska powinny być kontrolowane, ja kiedyś brałam kotka ze schroniska i byłam w szoku w jakim stanie są zwierzęta. Gdyby w Polsce byłaspraiedliwość to jemu zrobiliby tak samo. W ogólle to czemu policja się takimi sprawami nie interesuje? Tylko łażą i szukają czy ktoś piwa nie pije w krzakach albo się chowają w krzakach i wyładzują kasę w postaci mandatów za przekroczenie 10km/h :Brawo dla dzielnego wolontariusza

też uważam, że powinni mu zabrać prawo wykonywania zawodu i jeszcze razem z dyrektorem powinni płacić odszkodowanie (najlepiej tak roczny dochód) ale pewnie trafią tylko na rok do więzienia a sie wybronią i w koncu nie spotka ich żadna kara :( biedne pieseczki kochane :(

68 istnień. Czujących ból w tej samej mierze co człowiek, o ile nawet nie bardziej wrażliwych. Fizyczne znęcanie się nad żywymi, czującymi stworzeniami, wykańczanie ich. I grozi DO roku pozbawienia wolności... NIE ZROZUMIEM TEGO PRAWA. Nie pojmę NIGDY dlaczego tak jest. Czemu kiedy ktoś skatuje niemowle idzie siedzieć na długie lata a w tym przypadku nie? Co to za różnica skoro i pies i malutkie dziecko są na tym samym poziomie emocjonalnym, na tym samym poziomie rozwoju i ból odczuwają w ten sam sposób. Potrafi to ktoś sensownie uzasadnić co w takim razie robi różnicę?

Mychol - uważaj bo zaraz sie zlecą jakieś matki Polki... :o chociaż ja sie z Tobą zgadzam, a nawet więcej, bo wydaje mi sie że taki szczeniaczek może rozumieć i czuć wiecej niż malenkie dziecko (np. z własnego doswiadczenia wiem,że nie czułam bólu przed 5-6 rokiem życia)mogli mi pobierac krew i nic...wiec jak ktoś tłucze 1-2 letne dziecko to ono nie cierpi aż tak bardzo jak Piesek :(

a prawo jest chore... np. jak laska miała 14 lat i wspólżyła z 19 latkiem i ma z nim dziecko to on jeszcze trafi do więzienia za pedofilie :o a jak ktoś wlasnie dreczy zwierzeta (czyli psychol i sadysta) to rok wiezienia... a POWINIEN co najmniej 5 lat

No cóż, mam tylko nadzieję, że to nie prowokacja/nagonka na faceta w ramach zemsty. Jeśli nie to myślę, że ludzie wiedzą co z nim zrobić. WYRWAŁEM CHWASTA

Tak naprawde to odnosze wrazenie, ze psychole wlasnie maja dzieki temu szanse na upust swoim chorym ''pragnieniom''. Bo jak taki jeden z drugim sobie pomysli ze zakatuje czlowieka i pojdzie siedziec na 15 lat to mu sie odechciewa a gdy napatoczy mu sie malutki piesek, ktory de facto nie jest w stanie sie obronic to pierwsza mysl jaka psycholowi sie nasuwa do glowy - szansa na wykorzystanie, bo zdaje sobie sprawe z tego, ze za bestialski mord zwierzaka nic mu nie grozi.

Mychol, zgadzam się z Tobą.

Inna sprawa, że resocjalizacja w Polsce kuleje. Pobyt w więzieniu daje często skutek odwrotny od zamierzonego, i tu tkwi problem. Potrzebna jest ogromna reforma, wręcz rewolucja. Ktoś powinien się tym zająć Człowiek, który znęca się nad słabszym (nie ważne czy zwierzęciem czy człowiekiem) jest CHORY

no własnie...kara ma funkcje odstraszającą a w przypadku zwierząt nie ma czegoś takiego, ale czyja to wina? komu zależy na tym by działy sie takie rzeczy bo nie rozumiem? co władze kosztuje zmiana ustawy i dużo wieksza kara? toż nawet większe kary są za narkotyki...

Czkawka to dopisze zanim sie zleca :D ze nie uwazam, ze pies bedzie dla takiej matki na rowni z jej dzieckiem, bo to oczywiste. Gdyby musiala wybierac miedzy jednym a drugim to wybralaby wlasne dziecko i nie ma w tym nic dziwnego. Jezeli zamordowano by w bestialski sposob jej wlasne dziecko z pewnoscia przezywalaby bardziej niz gdyby ktos skatowal jej psa. Tylko to akurat ma sie NIJAK do faktu, iz psy czuja fizycznie dokladnie to samo co to malutkie dziecko. I z tego wzgledu nie wolno wyrzadzac im krzywdy. Bol to bol i tu nie ma kategorii na tych lepszych czy gorszych.

Paniczka, więzienia są przepełnione, na jednego takiego delikwenta przypada podobno 2000 na utrzymanie (podczas gdy na dziecko z domu dziecka o wiele mniej). To jest dopiero chore. Nie wiem dlaczego więźniowe nie budują autostrad, nie pracują, tylko leżą całymi dniami przed telewizorem albo pakują na siłce, a to wszystko na nasz koszt

wiecie co, na szczęście zaczyna się coś już zmieniać w tym kierunku.. bardzo powoli, ale zawsze mnie to bardzo rusza.. raz przechodziłam przez podwórko na pradze i zobaczyłam jak jakiś jebany debil złapał kota za kark, zatrzymał go w powietrzu i zasadził mu takiego kopa, że ten biedny kotek na ścianę poleciał.. kurwa, chyba nigdy się tak nie zagotowałam jak wtedy, myślałam że rozpierdolę tego debila... płakać mi sie chce jak pomyślę ile krzywdy ludzie robią zwierzętom, skąd się biorą tacy nieczuli zwyrodnialcy, skąd???

g8idea, rozumiem, że zareagowałaś? Jeśli tak brawa za odwagę, i w gruncie rzeczy za normalną postawę, która dla niektórych jest tak trudna do osiągnięcia Nie mogę czytać o takich rzeczach, po prostu nie mogę Tłumoki i tyle, miałąbym ochotę wrzucić jednego z drugim do głębokiej studni, i niech by żyli o suchym chlebie i wodzie.

dokładnie szopenowa - powinni stanowić darmową siłę roboczą, segregować odpady, kopać rowy, robić najgorszą robotę, bo dopiero to jest jakieś odpracowanie długu wobec innych... a tak to się więzienia nie boją i grzeją dupy, bo nie mają pomysłu co na wolności robić to wracaja do paki

"wydaje mi sie że taki szczeniaczek może rozumieć i czuć wiecej niż malenkie dziecko (np. z własnego doswiadczenia wiem,że nie czułam bólu przed 5-6 rokiem życia)mogli mi pobierac krew i nic...wiec jak ktoś tłucze 1-2 letne dziecko to ono nie cierpi aż tak bardzo jak Piesek" myśli i czuje jak 2 letnie dziecko

tak zareagowałam, zaczęłam krzyczeć na niego i próbwałam tego kota złapać, ale on przekuśtykał do okienka do piwnicy.. Potem pomyślałam, że w sumie za te joby co mu słałam, też sama mogłam takiego kopa zarobić, ale byłam w takiej adrenalinie, że on się chyba bardziej mnie wystraszył.

biedny kotek :((

Szopenowa - co racja to racja . Więzienia są PEŁNE i koszta utrzymania O WIELE ZA WYSOKIE. z jednym tylko się nie zgodzę co ktoś tutaj napisał - praca. Więźniowie pracują - sprzątają miasta, kopią rowy - odwalają brudną robotę. Aczkolwiek jest to malutki procent z więzień półotwartych czy otwartych - i to nawet lepiej, bo przecież ja osobiście nei chciałabym, żeby po ulicy grasował psychol morderca sprzątający śmieci. A nadzór tych pracujących też by swoje kosztował, dlatego Ci którzy się nie nadają na wyjście bo mogą być dla Nas zagrożeniem nie wyjdą. Za duże ryzyko.

Najgorsze jest to, że psy bywają wierne swoim oprawcom. To pokazuje tylko jak kochane to stworzenia. Szkoda, że ludzie to... kurwy.

Mychol, niby tak, ale mogliby odwalać jakąś robotę typu praca w kopalni, pod nadzorem oczywiście. Powinni pracować na siebie

ja raz bylam swiadkiem jak facet chyba szarpal na smyczy czy lekko kopnal swojego malego pieska ale nie zareagowałam (chociaz typ był nizszy ode mnie) bo bałam sie nawet nie jego, tylko psa, pieski są takie oddane włascicielom,że pewnie by stanał w jego obronie i mnie moglby jeszcze pogryzc (wiem jestem tchórzem :( )

Z tego co mi wiadomo to są wciskani wszędzie gdzie się da i robią. Jeśli jest jakiś recydywista, który odwalił kilkunastu ludzi to go nie wypuszczą bo nawet z nadzorem się boją. Klawisz który będzie ''panem'' w więzieniu poza nim trzęsie portkami i szybciej by spieprzył niż upilnował kogoś naprawdę groźnego. Najgorsze jest to, że więźniowie zbierają na tzw. żelazną kasę a za swoją pracę dostają normalne wypłaty (dużo niższa stawka niż normalnie ale jednak) i to właśnie idzie z naszych podatków. A za jedzenie w więzieniu przykładowo nie płacą choć powinni.