Co mam robić? Ciąża

Witam, Cztery miesiące temu odstawiłam tabletki antykoncepcyjne. Od tego czasu miesiączkuję regularnie jak w zegarku co 28 dni. I od tych 4 miesięcy staramy się z mężem o dzidziusia. W ten piątek 30 grudnia wypał termin mojej kolejnej miesiączki, ktorej nie mam do dzisiaj. Dzisiaj rano robiłam test, negatywny I teraz nie wiem, czy jest możliwe że to jeszcze za wcześnie na test, i czy jest sens robić następny np. za tydzień, czy od razu iść na test z krwi?? Dziewczyny pomóżcie.

Doradźcie.

a czemu tak szybko chcesz zajść? ja bym się bała...organizm powinien się zregenerować po przyjmowaniu hormonów...

Słyszałam już różne opinie na ten temat. Jedni mówią, że przerwy po tabletkach nie musi być wcale. Moja ginekolog twierdzi że 3 miesiące to wystarczająco dużo czasu żeby można było się starać o dziecko.

hormony moga działać na organizm nawet pół roku albo więcej. Przez ten czas mogą być dalej regularne cykle a potem się może sypnąć, okres może się rozregulować itd.

Nie strasz mnie. Tzn że to że po odstawieniu tabletek mam regularne miesiączki nic nie znaczy? Że np ten brak okresu może być spowodowany rozregulowaniem organizmu? Nie wiem czy to coś zmieni ale dodam że w od piątku do poniedziałku, kiedy normalnie miał trwać okres, bolał mnie tak brzuch jak w czasie okresu tylko dużo słabiej.

Podnosze

Zaraz po odstawieniu możesz mieć okres regularny, a dopiero po kilku cyklach może się rozregulować i jest to efekt odstawienia tabletek.

Witaj, ja po odstawieniu tabletek tez od razu starałam się o dzidziusia (drugie), minął miesiąc, dwa, trzy, pół roku, rok...wszystko regularnie, @ w terminie...i nic! Przecież mam już jedno dziecko - myślałam sobie - to wiem, że mogę je mieć, więc co jest? Poszłam do mojej gin i zrobiłam badania, okazało się, że poziom prolaktyny mam tak wysoki po tabletkach, że mój organizm już się czuł jakby był w ciąży (ale ja nie miałam żadnych objawów itp.) Dostałam odpowiedznie leki, leczyłam się pół roku i w końcu sie udało :) ale jeszcze dostałam coś na podtrzymanie i brałam kilka miesięcy...tak, że widzisz sama, różnie może być, cierpliwości życzę.

jogica czy trzeba mieć skierowanie na to badanie?

Ja dostałam, ale prywatnie też możesz zrobić, prosisz o badabie poziomu prolaktyny, niestety nie wiem ile to kosztuje ale jeśli Ci zależy to chyba nie jest takie drogie, poszukam w necie.

Aha badanie TSH też miałam(tarczyca) ale wyszło ok. Oto co znalazłam na forum wizar TSH poziom tarczycy- u mnie w mieście ok 14zł (na kase możesz zrobić za darmo) Prl, czyli poziom prolaktyny -to badanie jest zawsze płatne, bo kasa go nie pokrywa- ok 22-24 zł+ czasem biorą dodatkowo 2zł za pobranie krwi. Jestem specjalistka od prolaktyny, bo często muszę powtarzać to badanie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif jakby co to służe pomocą. http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif poziom tsh i prl nie zależy od dnia cyklu, nie trzeba też być na czczo. I jeszcze taki artykuł: http://www.we-dwoje.pl/prolaktyna;-;rozhustany;hormon,artykul,5016.html

jogica Dzięki za informację, bardzo sie przydały. Poczytałam sobie trochę wczoraj. A czy są jeszcze jakieś badania które warto zrobić w czasie starania sie o dziecko?