Jak mam zapomnieć????

byłam z chłopakiem pół roku....niby mało i wydawało mi się że to nie to. Rozstaliśmy się, on próbował mnie odzyskać ale ja nie chciałam. Jeden związek, drugi, kolejny i nic :( poczułam że brakuje mi Jego :( i tak już jest od 3 lat :( potrafię przepłakać pół nocy a jak go widzę nie wiem co ze sobą zrobić.. czuję lęk, strach, dziwny niepokój .. wiem że go kocham i z nikim innym nie stworzęprawdziwego związku.. brakuje już sił także rozumiem Was ludziska :*

Eh aguśka to może pogadaj z nim może jeszcze macie szanse... ja też mało sypiam po nocach,są dni lepsze a są kompletnie zjebane czasem rano sie budze smutny bo mi sie śniła w nocy,mam ochote sie zajebać.

Ojoj. To ci nieźle zalazła za skórę jak po dziewięciu latach nie mozesz o niej zapomnieć

nie mamy :( on już mi nie zaufa niestety musze nauczyć się z tym żyć.. za Ciebie też trzymam kciuki głowa do góry :)

Może jednak spróbuj(nie namawiam cie)ale czasem te nasze domysły są błędne. Ja to co innego bo kilka razy próbowałem więc wiem że musze odpuścić ale gdyby ona teraz do mnie napisała był bym szczęśliwy. Dziękuje i życze Ci też powodzenia

Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły jak mam zapomnieć (bez potrzeby znienawidzenia jej)

Jestem nowy w tym topiku ale może spróbuj z nią pogadać co masz do stracenia.

hejka kto z was mysals o przejsciu do playa? najtansza siec

Człowieku próbowałem kilka razy jest tu jeszcze ktoś? czy wszyscy śpią?? Ja chyba nie zasne chętnie bym z kimś pogadał

ja bylam w innej sytuacji, przyjaznilam sie z facetem, ktory po pewnym czasie stwierdzil ze sie zakochal trwa to juz 2 lata, bardzo go lubie jest swietny, fajny charakter ale zakochac sie nie moge..i co ona ma mnie za to nienawidziec, ze przeze mnie cierpi?? a co ja moge? albo sie to czuje albo nie..

Ale w tym rzecz że ja jej nie chce nienawidziec tylko chciał bym zapomnieć,wyrzucić z głowy, tylko nie wiem jak?

Chciał bym mieć w sobie taki przycisk ,,delete" lub ,,format disc" jak ktróyś wcisne to zaczynam wszystko od nowa

Nie powiem, że kogoś kocham, ale nadal mam sentyment, do kogoś, z kim byłam dość krótko 7 lat temu. On ma już rodzinę, widzę go tylko czasem, raz na parę miesięcy, ale kiedy dowiedziałam się o pierwszym, a potem drugim dziecku coś mnie zabolało. Miałam po nim różne mniej lub bardziej udane związki, ale nigdy nie było tak, jak z nim... A mimo to trzeba próbować, mieć swoje pasje, nie szukać na siłę związku, ale szukać czegoś, co wypełni nam czas.... a z pasjami poznaje się nowych ludzi i wtedy znów ktoś nas może zafascynować.

Do Ja też...... Jeśli moge zapytać A dlaczego się rozstaliście??

Zajmij sie ciekawymi rzeczami

A może jednak powinniście porozmawiać jak dorośli ludzie,powiedz jej co czujesz,kup jej kwiaty najlepiej bukiet róż

To chyba nie najlepszy pomysł

nie wolałbyś wyjechać, wtedy byłoby ci łatwiej

Myślałem o wyjeździe ale niestety tutaj w kraju mam zarobek. A żeby jechać za granice do pracy to trzeba mieć znajomości

to zajmij sie pracą, nie chodź tam, gdzie ona moze bywać, z czasem zapomnisz

Youfightme. Wiem nie chodze tam gdzie ona naprawde teraz bardzo rzadko sie widujemy,moze raz na dwa miesiące a i tak myśle o niej całyczas.

Chyba nigdy nie zapomne.

może to banalnie proste, co napiszę, ale jeśli pokochasz kogos tak prawdziwie, to będziesz "tamtą" wspominał, ale z uśmiechem na twarzy

Nie myl miłości z obsesją.

Bardziej sie nie da pokochać,oddał bym za nią życie gdyby trzeba było,nie musisz wierzyć ale tak jest... Niestety do niczego to nie prowadzi. Ktoś tutaj powiedział że nawet jesli znajde inną to i tak myślami będe przy tamtej i że będe tylko porównywał z tamtą. Ja tak nie chce

a nie mozesz walczyć o nią?

Raczej nie moge,nie chce jóż jej zawracać głowy nie chce się narzucać. To i tak nic nie da będę robił sobie tylko nadzieję. A ona się będzie tylko śmiać

byłeś z nią w zwiazku?

Pisałem ze nie

to jak mogłeś sie tak zakochać?