Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zamyslona1234

jak zmienic jego styl? :(

Polecane posty

Gość zamyslona1234
Ja: no ale widzisz , chcialam jechac na lodowisko z klasa a ty od razu ze nie chcesz zebym jechala , zebym nie jechala itd . no to przeciez moglbys jechac z nami a jak nie chcesz jechac to dlaczego zabraniasz mi jechac? Skarbek: mogłbym... fajnie ze ja ich znam ;] Skarbek: : no widzisz, ale sama odmowic tez nie potrafisz. Skarbek: lapiesz pierwsza lepsza okazje... Skarbek: oceniasz tylko to co dla cb sie liczy... Ja:: chodzimy do jednej szkoly , moze jakos nie gadasz z moja klasa ale z widzenia znasz wszystkich ... wiec co ci szkodzi . no jezu ale jak jest jedna okazja na caly rok no to bez kitu Skarbek: taa? wtedy na pewno znałem, tak masz racje. Skarbek: to ze nie gadam to ma duze znaczenie Skarbek: w taki sam sposob znam 70% Skarbek: glebca Ja:: kotek , dlamnie liczysz sie ty . ale chce tez troche czasu dla innych . Skarbek: i co mam wszedzie z nimi jechac Skarbek: /...?? Skarbek: : ehe... Ja: no to nie jedz ale nie zabraniaj mi jechac z nimi . Skarbek: no to sobie jedz, ale moglabys chociaz raz o mnie tez pomyslec.. Skarbek: a nie tylko o sobie. Ja: tak , niby jak ja nie mysle o tobie ? Skarbek: : nie wiem, ale jakoś nie zabardzo... Ja: taa , czym cie tak bardzo krzywdze? Skarbek: nie krzywdzisz, ale np nie potrafisz odmówić, a wiesz dobrzeze mi np, gdziej jest głupio jechać. Skarbek: ale ty i tak chcesz tam jechać, za wszelka cene... Ja: no to wlasnie i widzisz , a pomysl ty o mnie. ja chce gdzies jechac a ty mi zabraniasz bo ty tam nie pojedziesz Skarbek: to jest też tak jakbyśmy nie mogli nigdy i nigdzie sami nie jechać... Skarbek: tylko zawsze ty musisz mieć tą trzecią osobe... Ja: misiek ,prawie wszedzie i zawsze jezdzimy sami , chce tez utrzymywac kontakt ze znajomymi ... Ja: zrozum tez mnie Skarbek: to ciekawe jakbyś sie czóła jakby moja siostra mnie gdzieś zaprosiła, a ja powiedziałbym ze jade z tobą.. Skarbek: albo wcale. Skarbek: zajebiście, nie?.... Skarbek: aa i z klasą nie utrzymujesz kontaktu..>? Skarbek: szkoda bo codziennie sie z nimi widzisz... Ja: jeny , ale moja mama sama zaproponowala zebys jechal ze mna a ty mi wypominasz Skarbek: taa sama.... Skarbek: tylko sie sama pytałaś tzn kto.... Skarbek: a wiesz dobrze ze chodzilo o cb i mloda... Skarbek: a co miała powiedziec..>/? Ja:: z klasa sie widze ale wiesz dobrze ze nie mam za wiele znajomych w klasie , bo nakazdej przerwie jestem z toba , a z klasa wg nie siedze... Ja: myslisz ze nie powiedzialaby wprost ... Ja: czemu do mnie masz wonty Skarbek: aha, mi mówisz o swojej klasie, np ja też chyba mam klase, nei sądzisz? Tylko ciekawe jak ja bym ci powiedział, ze jade z moimi kolegami na jakąś tam zabawę.... Skarbek: jak byś sie poczóła ? Pewnie tak normalnie zwyczajnie Skarbek: bo miałabyś to w dupie co ja bym tam robił, tak>? Ja: nie , kochanie nie rozumiesz mnie . ale ja nie mowie o zabawie tylko o zwyklym lodowisku . Skarbek: ty o lodowisku, a składa sie tak ze moja klasa tylko na zabawy jeździ.... Skarbek: nikt na lodowisko i takie tam nie jeździ... Skarbek: ale też bym np z nimi chciał pojechać... Ja: kotek , ale ja ci proponowalam lodowisko , wiec mysle ze ty tez bys mi zaproponowal ta zabawe ? hmm Ja: a jesli nawet nie , podejrzewam ze z niechecia , ale zgodzilabym sie zebys pojechal . bo wiem ze i tak mnie nie zdradzisz ... Skarbek: no widzisz zabawe,,, ale po co? jak tam sami chlopacy jeżdżą,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona1234
Ja: no ale widzisz , chcialam jechac na lodowisko z klasa a ty od razu ze nie chcesz zebym jechala , zebym nie jechala itd . no to przeciez moglbys jechac z nami a jak nie chcesz jechac to dlaczego zabraniasz mi jechac? Skarbek: mogłbym... fajnie ze ja ich znam ;] Skarbek: : no widzisz, ale sama odmowic tez nie potrafisz. Skarbek: lapiesz pierwsza lepsza okazje... Skarbek: oceniasz tylko to co dla cb sie liczy... Ja:: chodzimy do jednej szkoly , moze jakos nie gadasz z moja klasa ale z widzenia znasz wszystkich ... wiec co ci szkodzi . no jezu ale jak jest jedna okazja na caly rok no to bez kitu Skarbek: taa? wtedy na pewno znałem, tak masz racje. Skarbek: to ze nie gadam to ma duze znaczenie Skarbek: w taki sam sposob znam 70% Skarbek: glebca Ja:: kotek , dlamnie liczysz sie ty . ale chce tez troche czasu dla innych . Skarbek: i co mam wszedzie z nimi jechac Skarbek: /...?? Skarbek: : ehe... Ja: no to nie jedz ale nie zabraniaj mi jechac z nimi . Skarbek: no to sobie jedz, ale moglabys chociaz raz o mnie tez pomyslec.. Skarbek: a nie tylko o sobie. Ja: tak , niby jak ja nie mysle o tobie ? Skarbek: : nie wiem, ale jakoś nie zabardzo... Ja: taa , czym cie tak bardzo krzywdze? Skarbek: nie krzywdzisz, ale np nie potrafisz odmówić, a wiesz dobrzeze mi np, gdziej jest głupio jechać. Skarbek: ale ty i tak chcesz tam jechać, za wszelka cene... Ja: no to wlasnie i widzisz , a pomysl ty o mnie. ja chce gdzies jechac a ty mi zabraniasz bo ty tam nie pojedziesz Skarbek: to jest też tak jakbyśmy nie mogli nigdy i nigdzie sami nie jechać... Skarbek: tylko zawsze ty musisz mieć tą trzecią osobe... Ja: misiek ,prawie wszedzie i zawsze jezdzimy sami , chce tez utrzymywac kontakt ze znajomymi ... Ja: zrozum tez mnie Skarbek: to ciekawe jakbyś sie czóła jakby moja siostra mnie gdzieś zaprosiła, a ja powiedziałbym ze jade z tobą.. Skarbek: albo wcale. Skarbek: zajebiście, nie?.... Skarbek: aa i z klasą nie utrzymujesz kontaktu..>? Skarbek: szkoda bo codziennie sie z nimi widzisz... Ja: jeny , ale moja mama sama zaproponowala zebys jechal ze mna a ty mi wypominasz Skarbek: taa sama.... Skarbek: tylko sie sama pytałaś tzn kto.... Skarbek: a wiesz dobrze ze chodzilo o cb i mloda... Skarbek: a co miała powiedziec..>/? Ja:: z klasa sie widze ale wiesz dobrze ze nie mam za wiele znajomych w klasie , bo nakazdej przerwie jestem z toba , a z klasa wg nie siedze... Ja: myslisz ze nie powiedzialaby wprost ... Ja: czemu do mnie masz wonty Skarbek: aha, mi mówisz o swojej klasie, np ja też chyba mam klase, nei sądzisz? Tylko ciekawe jak ja bym ci powiedział, ze jade z moimi kolegami na jakąś tam zabawę.... Skarbek: jak byś sie poczóła ? Pewnie tak normalnie zwyczajnie Skarbek: bo miałabyś to w dupie co ja bym tam robił, tak>? Ja: nie , kochanie nie rozumiesz mnie . ale ja nie mowie o zabawie tylko o zwyklym lodowisku . Skarbek: ty o lodowisku, a składa sie tak ze moja klasa tylko na zabawy jeździ.... Skarbek: nikt na lodowisko i takie tam nie jeździ... Skarbek: ale też bym np z nimi chciał pojechać... Ja: kotek , ale ja ci proponowalam lodowisko , wiec mysle ze ty tez bys mi zaproponowal ta zabawe ? hmm Ja: a jesli nawet nie , podejrzewam ze z niechecia , ale zgodzilabym sie zebys pojechal . bo wiem ze i tak mnie nie zdradzisz ... Skarbek: no widzisz zabawe,,, ale po co? jak tam sami chlopacy jeżdżą,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj skoro świt
Ten chłopak to typowy przykład zakompleksionego kontrolera. W związku z niskim poczuciem własnej wartości jest przesadnie podejrzliwy i stara się kontrolować całe Twoje życie. Początkowy brak zaufania przeradza się stopniowo w patologiczny nadzór nad znajomościami i życiem partnerki. Często w dalszym stadium związku dochodzi do przemocy. Niedawno czytałam o przypadku, kiedy taki zakompleksiony koleś zabił swoją dziewczynę, bo tak go wkurzyło, że poszła na zakupy z koleżanką nie mówiąc mu gdzie jest. Jeżeli facet może mieć kompleksy dotyczące własnego pochodzenia, wykształcenia, statusu materialnego i widzi, że jego partnerka jest "lepsza" od niego, takie zachowania zdarzają się często. Są wyrazem braku dojrzałości emocjonalnej i stabilnej samooceny. Można to poddać terapii, ale po pierwsze trzeba chcieć, a takie typy z reguły nie chcą, a po drugie, to długi i trudny proces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona1234
moj chlopak , wydaje mi sie ze nie ma zadnych kompleksow, u niego jest wszystko ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona1234
i jeszcze raz powtoze ze nie chce z nim zrywac... rozmawialam z nim na ten temat , uwarza ze ma nad tym kontrole poniewaz boi sie ze poznam kogos innego i go zostawie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To czego oczekujesz od nas, jak ci piszemy jaka jest prawda obiektywnie, to Ty i tak go bronisz, nie widzisz tego jak on Tobą manipuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona1234
chcialabymm abyscie mi doradzili co zrobic aby on co do tego odpuscil ... nie uwaza ze nie pozwala mi pisac bo sie boi ze zostawie go dla kogos innego swojego bylego zostawilam dla obecnego (ale ogolnie to mialam zamiar juz wczesniej z nim zerwac poniewaz coraz wiecej sie dowiadywalam na jego niekozysc . moj chlopak uwaza ze ufa mi ale nie tak calkowicie , co zrobic aby mi calkiem zaufal . nie bylo sytuacji aby stracil zaufanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To rób tak jak on chce to wtedy mu się przypodobasz i będzie ci ufał, bo z tego co piszesz to on chce żebyś robiła to co Ci mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×