Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LoveSexMagic

On chce się bez przerwy kochać.

Polecane posty

Nie wiem już czy to ze mną jest coś nie tak czy naprawdę w moim związku jest coś nie tak. Otóż na początku było wszystko cudownie. Teraz jest beznadziejnie. Mój narzeczony jest kochany, naprawdę niczego mi nie brakuje. Zapewnia mi wspaniały poziom życia, możliwości do rozwijania się i wszystko czego tylko chcę. Ale...no właśnie.... Wydawało mi się, że mamy naprawdę wspaniały związek. Okazuje się, że nie. Nawet rzadko są takie dni kiedy kochamy się raz dziennie, bo zazwyczaj jest to kilka razy, ale zawsze jest źle, zawsze jest mało. Mam poczucie winy kiedy nie mam ochoty na sex, bo słyszę że widocznie go nie kocham. Więc to ze mną jest coś nie tak, bo kiedy jest miłość to się kogoś pragnie bez przerwy. Nawet kiedy się kochamy to też czuję się winna kiedy nie mam zaraz ochoty na drugi raz. Po seksie KK stara się upewnić czy aby na pewno będziemy kochać się następny raz, bo jeśli nie to dosadnie okazuje swoje niezadowolenie, przecież po cudownym seksie powinnam mieć ochotę na jeszcze, a ja nawet nie nacieszyłam się jednym orgazmem. Owszem naprawdę jest nam cudownie w łóżku, ale mam po prostu cholerną traumę. Wciąż czuję się winna, kiedy nie mam ochoty na sex boję się awantury, tego że mi kolejny raz oświadczy, że wyprowadza się, bo jest nieszczęśliwy, bo nie ma chemii miedzy nami z mojej strony, że zmuszam się do Niego widocznie. Zachowuje się tak jakby nigdy nie czuł się spełniony, zawsze chce jeszcze, zawsze mu mało, bez mojej wiedzy bierze viagrę i inne gówna na to żeby więcej się kochać. Nie ważne ile byśmy się razy kochali. Czy to jest naprawdę takie nienormalne, że nie rzucam się na Niego jak napalona dziwka od wejścia do domu? Że mam mniejszy popęd seksualny? Czy to ja mam problem i jestem oziębła? Czy może on? Proszę was o rady, bo jestem w beznadziejnej kropce.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roma..... ..
psychol jakis i w dodatku wpedza Cie w poczucie winy...moze to seksoholik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopae
po prostu jesteś nie w pełni wartościowa pod tym względem :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiadam bo to znam
U mnie się skończyło tym, że on zdradził. Sytuacja identyczna. Nie miałam porównania, więc też siebie o wszystko obwiniałam. A to bzdura. Teraz mam normalnego partnera z normalnymi potrzebami i podejściem do seksu. I uwielbiam się z nim kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camerun
możesz pomarzyć o nowym futrze. skończył się sponsoring

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może konsultacje u
seksuologa lub psychologa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się boję, że mnie kiedyś zdradzi jeśli mu odmówię. Myślę, że nie powinnam się tak czuć z jego powodu. Zależy mi na nim, ale nie wiem czy jest to warte tych nerwów i łez....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a on Cie kocha? milosc to takze rozumienie potrzeb drugiej osoby - powiedz mu to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiadam bo to znam
Ja nie odmawiałam. Po prostu nie mogliśmy się kochać, bo miałam problemy natury kobiecej, przyjmowałam leki i miałam 2 tygodnie zakaz współżycia. No i niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz właśnie mi się wydaje, że słabo rozumie pojęcie miłość. Podporządkował całe życie dla mnie, wyprowadził się ze mną do innego miasta. Uważa, że mu się należy teraz moje pełne poświęcenie. A ja potrzebuję się czuć kochana, akceptowana, szanowana i tak samo uwielbiana nawet kiedy nie mam ochoty na sex. Chciałam wiedzieć czy inni również mają takie problemy i czy nie jestem jakaś nienormalna w tym temacie. Czy wszyscy faceci tacy są. Nie mogę w bieliźnie chodzić po domu i czuć się swobodnie. Nie mogę się przytulać, ani całować kiedy nie chcę się kochać, bo wtedy on jest zły, że go podniecam a nie chcę się kochać. Czy to jest normalne u facetów czy tylko mój jest walnięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz kiedy ja miałam takie problemy lub mam okres to mam awanturę jak nie zadbam o niego chociaż oralnie, bo nie myślę o nim i nie liczę się z jego potrzebami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiadam bo to znam
Twój jest walnięty, mój były też. Ale są normalni faceci. Możesz nie mieć przy nich ochoty i nie będą Cię wpędzać w poczucie winy s kochana będziesz się czuła zawsze niezależnie od sytuacji, Także wybór jest Twój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsze słysze o takim facecie jak Twoj - to cyba jakis seksoholik uwazaj na niego. Postaw jasno granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Ci za odpowiedź :) Naprawdę mnie podniosłaś na duchu :) mam nadzieję, że takiego kochanego sobie znajdę :) Wydaje mi się, że taki facet już się nie zmieni. Nie mam na co liczyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
bierze viagrę? chory jakiś:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylitllepony^^
to nie jest normalne:/ moze jest seksocholikiem? chyba powinien chyba isc na teapie moj facet tez moze sie czesto kochac ale jak ja ostatnio mam spadek libido( tabsy) to nic nie wymusza tylo mowi ze rozumie a nie urzadza awantury jak 16 latek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dam mu szansę. Choć nie wydaje mi się, że to coś da. Może zrozumie, że to nie jest normalne zachowanie jeśli ktoś inny mu to powie. Jeśli mu zależy na nas to pójdzie do seksuologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylitllepony^^
tylko zeby cie nie zdradził jak mozna brac viagre w tak mlodymwieku jak sie nie ma problemów z seksem tylko CHCE jeszcze wiecej to juz cos z głowa musi miec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O viagrze dowiedziałam się też dopiero po jakimś czasie. Tłumaczy się tym, że ma czasem problemy z erekcją z powodu pracy a chce mnie zadowolić jak najlepiej. (Tak jakby mi było mało :/)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylitllepony^^
moze tak sie usprawiedliwa ze to niby dla ciebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki. A wyobraź sobie odwrotną sytuację. Twój partner cię kocha ale libido ma bliskie zeru. Co wtedy? Również powiedziałabyś że musisz się czuć kochana, szanowana ale potrzebujesz więcej seksu? Mój partner jest aseksualny. Jeszcze kilka lat temu było, no może nie super ale coś tam było, a teraz jak ma dobry humor to wtedy mogę go trochę "poobracać" w łóżku jednak często zdarza się że kiedy usiłuję go jakoś podniecić to najczęściej kończy się na garści wyzwisk od niewyżytych bab. Ja nie oczekuję cudów ale sex choć raz na dwa tygodnie był by wskazany. Takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylitllepony^^
ze skrajnosc w skrajnosc;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylitllepony^^
no ale wiecie na co sie zdecydowałyscie nie trzeba byc z nikim na siłe jak sie nie pasuje chyba z ejest sie w stanie to akceptować a autorka chyba nie chce tego akceptowac, jak mozna zyc w strachu ze jak bedzie sie zle czula albo bedzie zmeczona i nie zgodzi sie na seks to awantury i strach ze zdradzi... zwiazek ma byc czyms dobrym w zyciu a nie problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtrryuiopoig
to niech sobie zwali i tyle, jesli nie rozumie ze kobiety nie mają 24/24 h ochoty na seks i hormony u nas inaczej działają -to jest nieczułym idiotą, w dodatku próbuje zaszczepić w tobie niezdrowe poczucie winy tylko dlatego żę czasem nie masz ochoty :O strasznie gówniarskie i dziecinne podejście, zostaw idiotę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@monotonia12 Współczuję naprawdę.... Nie wiem co gorsze. Ja chciałam poznać zdanie innych na ten temat. Chciałam wiedzieć, że to nie ze mną jest coś nie tak jak to mi się wmawia. Nie chciałam o tym rozmawiać z koleżankami, bo nie jestem fanką wyciągania brudów z domu, żeby inni potem mieli o czym gadać. Być może specjalista nam pomoże. Jeśli nie.... Nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×