nie oddaje mi pieniedzy

Mam problem. Pozyczylam mamie mojego chlopaka we wrzesniu 2010 roku pieniadze i do dnia dzisiejszego nie oddala mi ich. Chlopak mowi ze mama tlumaczy sie ze nie ma a co jakis czas cos kuouja nowego. Nawet na dniach kupili cos ok 300zl a mi nie umie oddac 200zl.Co robic:(?

zapamietać mechanizm na przyszłość, przyda ci się w przyszłości taka dobra nauka za 200 zł to szczęście

zapamietam na pewno to ze juz jej NIGDY nie pozycze..., ale chce odebrac te pieniadze. Dlaczego mam jej podarowac jak na inne rzeczy maja;/

200 zł bez umowy bez świadków, jeśli nie zechce oddać to raczej nie masz szans. masz jakiś pomysł ?

spooooooko ja pozyczylam matce i tez nie moge odzyskać !!! :O

swiadek to moj chlopak;p pare razy juz sie u niego upominalam. On twierdzi ze pytal i rzypominal mamie, a ona ze pamieta i odda mi jak bedzie miala. Ale mi wyglada na to ze ona chce abym o nich zapomniala bo nic o nich nie wspomina przy mnie;/ wlasnie nie mam:( a nie upomne sie jego mamie bo mi glupio:(

Ja bym się upomniała bezpośrednio do niej. Jak jej nie było głupio pożyczać, to niech Tobie nie będzie głupio się upomnieć.

rodzina to słaby świadek. zresztą nie musi i będzie świadczył przeciw matce zastanów się w przyszłości gdy będziesz pożyczać, żyrować etc.zapłaciłaś za naukę tylko 200 zł i na pewno ci się to zwróci.

hehe swiadkow bedziesz szukala za 200 pln nie osmieszaj sie, napierdol jej przypalu, zawstydz suke. przy jej rodzinie na jakiejs uroczystosci zapytaj przy wszystkich czy zamierza ci oddac kase co pozyczyla rok temu mowisz ze nie masz a non stop jakies fanty kupujesz.

nie wiem czy dalabym rade spytac jej wproet kiedy odda mi kase...:( mze jakies inne pomysly? No tak na przyszlosc mam nauczke...

nie no bez przesady taka bezczelna nie bede... ciekawa jestem czy Ty tak bys zrobil/a...

Ludzie nie mają wstydu:/ Jak ktoś słusznie napisał u góry, masz lekcję na przyszłość, która może oszczędzić Ci wiele zgryzot;) A od siebie dodam, że ja na Twoim miejscu:) zwiększyłabym częstotliwość zapytań (pytałaś 1 w miesiącu - zacznij 1 na tydzień, potem co kilka dni), ale nie wiem czy to coś da. Jak ktoś nie ma wstydu, to go nie ma i już:) Wymyśl sobie (najlepiej autentyczny) powód na co w najbliższym czasie BAAARDZO przydały by Ci się te pieniądze. Zacznij pytać przez chłopaka, żeby owa Pani określiła się mniej więcej kiedy Ci odda pieniądze. To taka opcja jeśli nie chcesz osobiście porozmawiać z tą kobietą.

byłem kiedy zagranica jako student, i pierwsze co wujaszek mi powiedzial i co pamietam do dzis. to nie polska tu nie wstyd sie upominac o swoja kase dla szefa bedzie wstyd , upominalem sie o kazdego dolca i szef mi oddawal przepraszajac ze pomykla i dorzucajac na piwo. polska mentalnosc, wstyd upomniejc sie o swoje a jeszcze o kase, idzi ktos do pracy i nie wie za ile pracuje... dobrze ze przyjeli ile zarabiam dowiem sie na wyplate ... szok. kolezanko pierdol to kasa jest twoja, jej bedize wstyd.

chlopak wie ze mam kase i w sumie tych 200zl na nic nie potrzebuje, ale to sa jednak moje pieniadze wiec mam prawo je odzyskac. postapie tak jak piszesz zaczne czescij o tym moiwc chlopakowi... i powiem mu tez tak: ze miala kase kupic tamta rzecz a mi nie ma jak oddac?;/

ale co ma chłopak do tego ... jemu pozyczałas ?? zmoe mu głupio przed matka i jej nie napomina. wal do źródła.

albo plan bandycki, jak bedize sie migac odpusc se upominanie sie i po jakims miesiacu cos od niej pozycz wartego z 600 pln , jakies babskie złoto czy chuj wie co. i powiesz oddam jak mi oddasz 200 pln jak nie to ide do lombardu.

mozliwe ze mu glupio nie wiem... ale wkurza mnie ta sytuacja juz;/ o wlasne pieniadze trzeba sie prosic;/...

hahahha plan fajny :D ale nie bylabym wstanie go zrealizowac;p

Ja Ci oddam ten pieniądze, ale pod warunkiem. Musisz się rozstać ze swoim chłopakiem i związać ze mną.

"chlopak wie ze mam kase i w sumie tych 200zł na nic nie potrzebuje," - no jak to!:) Wymyśl coś, jesteś milionerą i masz już wszystko?;) Niech chłopak zapyta ją kiedy Ci zamierza oddać, konkretny termin. Niech poczuje Twój oddech na plecach:D

znalem takich frajerow, pozyczysz im to oddaje chuj wie ile ale wez od nich to dzwoni co dzien. wynies cos od niej z chaty, powiesz ze oddasz jak ona ci odda i tyle. czekam miesiac nie to ide sprzedac fanta i jestesmy kwita

hehe no niestety nie skorzystam z Twojej propozycji Wiedzmak;p hehe oczywiscie ze wszystkiego nie mam;;p chodzi mi o to jak np potrzebuje na buty to on wie ze kase mam na koncie;p

On wie, ale czy mama musi wiedzieć co Ty masz na koncie?;) Na ile chłopak jest skłonny podjąć z Tobą współpracę?;)

do "i tyle" chyba zostane przy opcji "smutnasmutnasmutna" zaczne czesciej pytac chlopaka o moja kase a ten niech pyta mamy;p jak bedzie mnie miak dosc sam ze swoich mi moze odda a on bedzie walczyl z mama;p

że matka oddała przez niego a on tobie nie zwrócił?

zostan przy tej opcji, jaj tesciowa ci odda to te 200 pln wierdoli tak inflacja ze kupisz za nie bułke chleba. smacznego pozdrawiam .., ... no i moja propozycja, ja oddam mi 150 pln i przejm dlug, suka odda mi 3 razy tyle. z jakiego woj. jestes ?

nie na peno tak nie byloo:) ze slaska :)

za daleko powodzenia. tymczasem.

dzieki;)

A ja bym się wstydziła tyle razy upominac o 2 stówy.Olałabym. Pomyślałabym do jakiej rodziny ewentualnie wchodzę i tyle.