zdrada ;(

zdradziłam swojego mężczyzne już drugi raz z moim bylym... strsznie mi jest źle, zwłaszcza wieczorami gdy przy nim zasypiam... dopada mnie sumienie i płacze, zwsze tlumacze się z tego płaczu w jakiś sposób ;( byly też ma dziewczyne... ale on w ogóle nie ma sumienia :( pomocy;(

dlaczego?

był taki miły....

2 razy zdradziłaś ? to czego ryczysz skoro to robisz

dlaczego to zrobiłam? bo on na mnie tak działa jak magnes...

a ty dajesz bo on wie ze dasz

oj tam żyje się raz :) widocznie ma to coś co Cię przyciąga

nie podawaj sie za mnie tam wyżej.. to są emocje... a potem jest mi źle;(

I powiedział, że jestem nawet ładna.

poraz ostatni obiecuje sobie że więcej tego nie zrobie....

kto raz zdradził, zrobi to jeszcze raz. Gdy przekroczy się granicę to potem już jest łatwiej. Z miłości wynika nieograniczone zaufanie i wierność. Kto zdradza, czyli narusza ten ogromny kredyt zaufania i ma gdzieś wierność, to tak naprawdę już nie kocha. To wyklucza miłość. Można myśleć, że się kocha ale to urojenie. Zdrada jest niewybaczalna, a już na pewno nie wyobrażam sobie kontynuacji takiego związku. Zresztą to i tak już bez sensu.

agent..ale nie wsadzaj wszystkic do jednego wora. ;) zdrade jest ciezko wybaczyc,dlatego tak molo ludzi ,jest w stanie to zrobic. Ale jest tez mozliwe, bo sa osoby ktore potrafia to zrobic.

na ten moment nie wyobrażam sobie by wybaczyć zdradę. Nawet jeśli bym wybaczył to i tak już nie mógłbym żyć z taka osoba bo to wypowiedzenie miłości i takiej osobie już nie mógłbym nigdy zaufać.

Wybaczenie zdrady boli podwojnie!