Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dawid_kolega

Jak facet może pocieszyć koleżankę w pracy ?

Polecane posty

Gość dawid_kolega

Witam. Mam w pracy koleżankę. Bardzo lubię z nią rozmawiać, mam nadzieję że ona też. To co bardzo jeszcze lubię to sposób przywitania ze mną (tylko ze mną :) - takie przyjacielskie przytulenie (bez buziaczków) :) Może nie zawsze, ale dość często. Czasami widzę, że ma kłopoty w pracy z koleżankami (zwierzyła mi się). Czasem do tego stopnia że i do mnie nie potrafi się uśmiechnąć ani w tym dniu zadzwonić czy podejść. Chciałbym ją jakoś pocieszyć ale nie wiem na co mogę się odważyć. Czy Wy dziewczyny w trudnych momentach (wkurzone przez inne kobiety) chciałybyście aby taki przyjaciel (rodzaju męskiego) w jakiś sposób Was pocieszał ? Jeśli tak to jak ? (dobre słowo, miły sms, komplement, przytulenie, potrzymanie za rękę) ? A może żeby lepiej w tym nie zbliżał się ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
kupic jej kwiatki i wyruchac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawid_kolega
Nie mogę. Nigdy nie miałem śmiałości do kobiet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawid_kolega
dopiszę jeszcze - ona nie lubi ode mnie dostawać "materialnych prezentów"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
to ja wypiesc intelektualnie a potem zerznij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawid_kolega
ehh, widzę że nic tu nie wskuram. W dodatku inni piszą za mnie (tekst o kwiatkach). W sumie to chciałem się dowiedzieć cz np. gdy dwieczyna jest zdenerwowana to przytulenie jej jest dobrym pomysłem czy raczej nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polak potrafi
myślisz że jak będzie zdenerwowana to łatwiej ją dopadniesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
powaznie to lepiej poczekac na lepszy moment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiedźmak Plugawiec
Powinieneś jakoś dążyć do wyruchania jej. Kobiety, których się dobrze nie wyrucha są nieszczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawid_kolega
nie chodzi mi o to by ją dopaść, ale od jakiegoś czasu nazywamy siebie przyjaciółmi i po pierwsze chciałbym jej pomóc (np. pocieszyć) a po drugie boję się że zrobię coś w tą stronę a okaże się, że lepiej było sprawy nie ruszać i poczekać na lepsze czasy (bo np. stwierdzi że jestem nachalny i wpieprzam się jej kiedy ona nie ma humoru).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polak potrafi
toć kolega dąży tylko czeka na nieodpowiedni moment :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawid_kolega
Przyznam się, że odkąd się poznaliśmy to myśli to mi przechodziło wiele przez głowę (przeróżnych). Ale składa się tak że nie mogę dalej się posunąć (tylko do przyjacielstwa, może ciut naginanego), nie mogę i już... Co do zasady... (chociaż czasami chciałbym :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna daje
ci sygnał, od twoich starań zależy to jakie masz szanse. Jeżeli nie wykażesz zaangażowania uważaj, może stać się twoim wrogiem. Gorzej jeżeli ona darzy ciebie uczuciem a ty ją potraktujesz jak przyjaciela, ciężko to będzie wyprostować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polak potrafi
cóż to za zasady żeby nie starać się o koleżankę z pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobre serduszko
Niepotrzebnie się cyrtolisz. Zasadź jej kutasa centralnie. W sam środek odbytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka czy
panienka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawid_kolega
Sprawa jest prosta (znaczy dla mnie - trochę skomplikowana) - jestem zajęty. I zmiana tej sytuacji spowodowała by ogromne zmiany w moim życiu, ogromne. Ona (panna) raczej nie dąży ze mną do jakiegoś związku, dobrze wie że nie jestem wolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość He, He nie
dąży ale naiwny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawid_kolega
Właśnie, gdybym był wolny to bym pewnie temat lepszego poznania się toczył w tą stronę aby być razem (chociaż wkurzało by mnie to że ona - jak zauważyłem - lubi poflirtować z kolegami z pracy, ale wiem że co do zwierzania to zwierza się tylko mnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polak potrafi
flirtowanie to taki urok koleżanek z pracy. po co masz czekać aż będzie zdenerwowana ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawid_kolega
Co do moich uczuć do niej - mimo że nie mogę od niej niczego wymagać, to wolałbym aby znalazła sobie kogoś (partnera, być może życiowego) spoza naszej pracy, bo jeśli byłby to ktoś kogo znam to u mnie zazdrość by mnie zżarła, a tak to przynajmniej gościa bym nie znał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atrakcyjni koledzy
z pracy są dla kobiet bardzo atrakcyjni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawid_kolega
Ogólnie - to wszystko jest dla mnie cholernie trudne. Siedzi mi w głowie niemożliwie mocno, śni mi się, jestem zazdrosny.... ale nie mogę, nie wolno mi! I nie mogę sobie z tym poradzić. Ale też nie chcę zrywać dobrego kontaktu. Chciałbym wytrzymać z nią jako przyjaciel, tym bardziej że jej czasem zwierzałem się z rzeczy których nie mówiłem nikomu innemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polak potrafi
czego ty od niej chcesz kolego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No właśnie kolego
przelecieć jej nie chcesz, innemu nie dasz a z dziewuchą nie pogadasz mimo że otwierasz się przed nią. Może ona jusz tam usycha z żalu że ni wzbudziła w tobie miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawid_kolega
wiem, muszę zrezygnować ze ścisłego przyjacielstwa (i tylko przyjacielstwa) bo takie coś między kobietą a facetem jest chol*rnie trudny i właściwie niemożliwy. Moment gdyby kogoś poznała byłby dla mnie bardzo trudny... Nazywając rzeczy po imieniu... chyba się zakochałem... I muszę się odkochać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polak potrafi
no kolego, masz przesrane ;) ale da się z tym żyć po jakimś czasie przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawid_kolega
mam nadzieję... A o zabujaniu się w niej przekonałem się kiedy ona pojechała na wyjazd grupą z pracy, na który ja nie mogłem jechać. Jak wróciła to mówiła o tym chłopaku, o tamtym itd... a mnie ściskało w gardle. A ona po prostu zwierzała się mnie, przyjacielowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawid_kolega
dobra, kończę, idę spać... jutro (właściwie to dziś) zobaczę ją, ciekaw jestem jaki będzie miała humor, ale postanowiłem że raczej nie będę ją zaczepiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale nie przegap tej okazji
zawsze należy korzystać z okazji i próbować zamoczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×