Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olcia8885

Spotykam sie ze swoim EX -czy jest tu taka dziewczyna co też tak robi bo..

Polecane posty

Gość olcia8885

mam pytanko. Jak to jest u was, bo ja byłam z chłopakiem 6 lat i sie rozstaliśmy ale ciągle od czasu do czasu się spotykamy, czasami 3 dni pod rząd a czasami 2 tyg nie gadamy i sie nie widzimy i nie chodzi tu o sex tylko o spedzanie razem czasu, wiem ze on szuka sobie dziewczyny ja tez szukam chłopaka ale chyba jakos nam nie wychodzi, czasem on twierdzi ze mnie kocha ale wiem ze tak nie jest bo to juz nie milosc to przyzwyczajenie do siebie.. męczy mnie to wszystko chciała bym sie od niego odciąć w 100% ale nie wiem jak nie mam znajomych w swoim miescie w którym mieszkam teraz i tak z blaku laku jak mi się nudzi i jemu to sie spotykamy ale każde spotkanie ja przezywam bardzo jak wracam do domu bo czasami przypominam sobie jak kiedys bylo fajnie jak jeszcze się kochaliśmy na prawde.. i tak mi smutno za tym.. nie wiem czy są tu takie osoby które tez niby sie rozstały a jednak ciągle się spotykają.. i ich to męczy?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia8885
z braku* laku miało być a nie blaku..sory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadsadsad
a macie kogos ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia8885
nie znaczy ja nie on nie wiem bo chowa telefon w sumie, wycisza dzwonki mozliwe ze z kims kreci ale nie chce zebym wiedziala tak mi sie wydaje, na stale na pewno nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaaaaaaggg
Ja jestem w takiej samej sytuacji... Byliśmy para 5 lat, mieszkaliśmy razem , nawet się zaręczyliśmy i plany a potem odszedł... pomimo tego od pół roku wciąż utrzymujemy kontakt, czasem nawet do sex'u dochodzi, ale powiem Tobie że to już zaczyna mnie denerwować. Ja go wciąż kocham a on mnie już nie - tak mówi, ale wciąż kontaktuje się ze mną i spotyka. To jest kiepski pomysł, ja cierpię a on ma tylko z tego przyjemność. Wczoraj nie wytrzymałam i pokłóciłam się z nim o to i pow że mam dość niech sobie szuka kogoś innego, jeśli nie wie co do mnie czuje i wciąż się zastanawia niech robi co chce. Pow że jak już podejmie słuszną decyzję i będzie chciał wrócić ma się odezwać. Ja mam 24 lata, on 27.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaaaaaaggg
Wiesz boi mnie to bo jak rozmawia ze mną przez tel jest dla mnie okropny... wszystko mu jedno ale gdy sie spotykamy 180stopni i się zmienia w kochającego człowieka. Poza tym wciąz nosi moje zdjęcie w portfelu, w telefonie wciąz ma darmowe minuty do mnie - może głupie ale dla mnie to są wciąz jakieś zanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia8885
u nas ja mam 23 on 24 lata.. tez ja cierpie a on czerpie przyjemnosc jak mu sie nudzi to się ze mna spotyka a jak nie to ejdzie gdzies nei wiem gdzie i sie nie odzywa i potem się nie odzywamy tydzien i mi zlosc mija i z nudów sie z nim spotykam i znowu jest fajnie i tak ciągle ja już jestem wykonczona i nie wiem jak to zakonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaaaaaaggg
i ma zapisana mnie - Anulka suonko, czyli odkąd pamiętam wciąż tam tak m zapisane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaaaaaaggg
Mam podobnie... ja tęsknie za nim i chcę wrócić abyśmy wszystko naprawili a on wciąz ta sama gadka - zobaczymy co będzie, nic na siłę, to samo musi przyjść... dla niego jestem kiedy mu się zachce a ja? moje uczucia? spotykamy się raz na tydzień bądź dwa jak znajdzie dla mnie czas... a ja wciąż czekam i czekam jak głupia i naiwna choć wiem że powinnam dawno o nim zapomnieć... to nie jest proste ale przecież na siłę nie wróci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaaaaaaggg
ale rozmawialiście o tym aby spróbować jeszcze raz? może warto, może nie wszystko zostało stracone skoro w głębi duszy wciąż o sobie myslicie i nie możecie nikogo innego znaleźć sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjghmcntr
Byłam z NIM przez 5 lat, zaręczyliśmy się... jednak on marynarz ja na drugim końcu Polski. Nie wyszło. Poznałam innego wyszłam za mąż, on też założył rodzinę. Przez 8 lat nie utrzymywaliśmy ze sobą kontaktu. Rozwodził się, toczył batalię o alimenty i wtedy spotkaliśmy się, zupełnie przez przypadek i... stało się. Kochaliśmy się jak napalone zające. Okazało się, że wiele, zbyt wiele. nas łączy. Moje małżeństwo było fikcją, nigdy nie było mi z nim dobrze, jego już zamknięte. Szukał, chciał poznać kogoś, wiązał się z kobietami jednak nadal wracał do mnie, nadal rozmawialiśmy o wszystkim i uprawialiśmy seks.... Oboje byliśmy dla siebie pierwszymi łóżkowymi partnerami, wszystko czego się nauczyliśmy, uczyliśmy od siebie na wzajem. Z mężem nigdy nie było mi tak dobrze. Teraz on na morzu, a ja fantazjuję. Dzwoni do mnie i mówi, że nie może się doczekać... No cóż za późno by być razem, a szkoda, bo dogadujemy się w każdej dziedzinie życia. Stara miłość nie rdzewieje, nigdy już razem nie będziemy ale cudownie jest czasem przeżywać te wspaniałe chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×