Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość adrianaL

Czy na weselu da się zarobić?

Polecane posty

Gość jestem na studiach zaocznych
zgadzam sie też z Czarna porzeczką. My nie chcielismy zarobic na weselu, ogollnie chcielismy byc w tym dniu z przyjaciolmi. wyszla ta wpadka, wiec cielismy koszty, ale nie spodziewalismy sie, ze sie zwroci - a jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stać nas na wesele
To jak kogoś nie stać to niech odmówi. Jesli mnie było stać to jechałam ponad 500km na wesele, było dwudniowe więc nocleg opłacaliśmy sami a potem kolejny nocleg po weselu i daliśmy 800 zł (dla mojej dalszej kuzynki) Natomiast jeśli nie byłoby mnie stać na paliwo, nocleg i żeby dać odpowidnią kwotę to wolałabym odmówić przyjazdu. Czytaj ze zrozumieniem raz jeszcze powtarzam nawet jako goście oddadzą za talerzyki wesele mi się nie zwróci !! I wiem o tym. Też chodzę na wesela jako GOŚĆ ale gość który ma rozum i potrafi z niego korzystać i jak wiem że ktoś os osoby płaci 200 zł a idę z osobą towarzyszącą to jasne ze minimum jakie muszę dać to 400 zł. Macie mózgi tylko korzystać z nich nie potraficie. Chodziłam na wesela i nigdy nie zdarzyło mi się dać poniżej 500zł( za parę, nie talerzyk jak to ktoś napisał) bo uważam że jest to ogromny nietakt. A to że młodzi sprawdzają koperty to u mnie akurat normalne. Wszyscy znajomi i z rodziny tak robią i to jest normalne. Ale wracając do autorki jeśli daje 250 czy 300 zł za parę to gdyby każdy tak dawał jak ona to na pewno się nie zwróci :) Najbardziej śmieszy mnie to jak ktoś sam mało daje a potem chce zeby jemu się zwróciło. Ja przynajmniej jestem konsekwentna i dawałam dużo więc liczę że i goście w jakiś sposób będą starali się postąpić podobnie na moim weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiście świetna rada, jak kogoś nie stać to niech odmówi...odmówić to mozna koleżance, ale komuś z rodziny...chyba, ze kogos w ogóle nie stać na żadną kwotę, ubranie czy dojazd...dla mnie nie ma kryteriów, daję tyle na ile mnie stać w zależności od stopnia zażyłości. a moja rada jest tak, że jak kogos nie stać i ma zamiar liczyc nawet ten zwrot za talerzyk, to niech nie wyprawia wesela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O kurcze, a ja taka naiwna
byłam i żyłam do tej pory w przekonaniu, że wesele to uczczenie dnia zaślubin:O I patrzyłam na to również w dniu mojego ślubu i wesela. I zapraszałam tych, z którymi chciałam tą uroczystośc obchodzić i nie patrzyłam na zasobność portfela:O A tu wychodzi na to, że to czysto kalkulacyjna impreza-nie stać cię na pokrycie kosztów PM to wyp...w podskokach:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stać nas na wesele
Zbieranie na wózek ?? U nas dawno tego już się nie robi. Właśnie według mnie to jest takie dodatkowe wymuszanie pieniędzy czego na moim weselu na pewno nie będzie. Ktoś daje do koperty więc nie powinno być dodatkowego zbierania jak na mszy :/ Do autorki tematu. Masz już przepis na wesele żeby zarobić. Rób jak najtańszym kosztem. Zrób wesele z kucharkami albo w tanim lokalu. Zapłać za osobę maksymalnie 150 zł. Ludzie w koperty i tak dadzą Ci powyżej 300 a Ty zarobisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stać nas na wesele
Każdy może powiedzieć ze go nie stać nawet ten bogaty może pokłamać ze ma ostatnio gorszą sytuacje i iść na wesele i wybawić się za pół darmo :/ A jeśli chodzi o wesele w rodzinie to mało kiedy dowiadujemy się miesiąc przed weselem, zwykle jest to rozdmuchane duuuuuużo duuuużo wcześniej i jest czas na uzbieranie pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze, a ja taka naiwna- też żyłam z takim przekonaniem :o myślę że to raczej- no to nie oceniaj nikogo kryteriami swojej rodzinki :D jak to się mówi darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby :P jak widać niezłą masz rodzinkę. Ja bym nie chciała uczestniczyć w takiej zakłamanej uroczystości gdzie wszyscy tylko patrzą kto ile dał a dlaczego a że nie wypada:o Cały czas piszesz że nie taktem jest nie zwrócić trochę parze młodej. Moja droga ja Ci powiem że nie taktem to jest wymagać za zwrócenie i mówić "Jak Cie nie stać żeby dać to nie przyjeżdżaj" zapraszasz swoich bliskich i jak nie będzie ich stać żeby Ci ODDALI to wyprosisz? Dobrze, że nie każda rodzina jest taka. U mnie się daje od serca i kto ile może nic się nikomu nie wypomina, a i zaprasza się z czystej chęci dzielenia tym dniem a nie czerpania korzyści czy zwrotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też z tych naiwnych w takim razie... spaliłabym się ze wstydu gdyby ktoś mi odmówił ze względu na kase. Oznaczało by to że uważa mnie za osobe patrzącą tylko na koperty. Dla mnie liczy się zaś obecność i dzielenie się swoim szczęsciem. Prezent to dla mnie bardzo miły gest poprostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie ale wy
jesteście naiwni że myślicie że organizatorzy wesela ucieszą się jak dacie im 100 zł :P Śmieszni jesteście i nie znacie prawdziwego brutalnego życia haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fantastyczna
Stać nas na wesele ale po co sprawdzacie te koperty? :D żeby zobaczyć ktoś się wywiązał z obowiązku zwrócenia wam za wesele czy po co? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc jestem naiwna, ale pisze z pozycji panny młodej. I nie wyobrażam sobie liczyć kase na przyjęciu, a potem przez pryzmat ich zawartości oceniać ludzi...ale już rozumiem dlaczego nie którzy uważają że wesele to szopka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stać nas na wesele
Jak kogoś nie stać to jasne że nie wyproszę ale liczę że każdy ma swój rozum z którego potrafi korzystać i jest w stanie ocenić czy stać go żeby przyjść na wesele czy nie. Nie raz już widziałam i słyszałam jak przyszło małżeństwo z 3 dzieci a w kopercie 300 zł (na 5 osób, dobre mi to) chociażby zostawili te dzieci w domu i przyszli w dwójkę i dali tą kwotę jak nie mają pieniędzy ale na 5 osób :/ Porażka totalna. Naiwna nie jestem bo znam świat, znam ludzi :) Daj tyle żeby pokryło za talerzyk albo nie przychodź w ogóle. Po co przyjść dać tyle co ta rodzina powyżej te 5 osób i potem już te relacje są jakby słabsze. Zwłaszcza jak na ich wesele dano więcej pieniędzy w kopertę a oni przyhcodzą nie dość że w 5 osób to dają mniej niż im kiedyś dali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stać nas na wesele
wiecie jak to jest pieniędzy nigdy za wiele :) Z resztą nie nazywajmy kogoś bogaczem jak ktoś robi wesele za 70 tys , bez przesady to nie jest nie wiadomo ile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fantastyczna
stać nas na wesele - czyli jak ktoś da za mało to juz relacje rodzinne słabną? Dziewczyno, jestes materialistką jakich mało. Jezeli cała twoja rodzina mysli jak ty to jak kiedys tfu tfu stracisz swoje pieniądze to mozesz pozstać sama jak plauszek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"każdy ma swój rozum z którego potrafi korzystać i jest w stanie ocenić czy stać go żeby przyjść na wesele czy nie" zle rozumujesz kochana. To na odwrót jest. KAŻDY MA SWÓJ ROZUM Z KTÓREGO POTRAFI KORZYSTAĆ I JEST W STANIE OCENIĆ CZY STAĆ GO ŻEBY ROBIĆ WESELE CZY NIE" a jak robi to niech nie żąda kasy bo to żaden obowiązek dawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stać nas na wesele- czyli na Twoim przykładzie 70 tys za odstawienie sztucznej szopki (bo jak wynika z Twoich słów u Ciebie taką się odstawia) to jest nie dużo :D No może nie każdy ma 70 tys do wydania na weselicho. Niektórzy wolą odkładać na mieszkanie czy inne ważniejsze rzeczy dla młodej pary wkraczającej w nową drogę życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stać nas na wesele
a to że piszę o tym "talerzyku" to nawet nie chcę zysku czy zwrotu jak sprawa honoru... Powiedzmy idąc do kogoś na wesele daję komuś 500 zł a ktoś mi 300zł przychodząc na dodatek z dzieckiem to bądźmy szczerzy że patrzę na kogoś z lekkim zdziwieniem i niedowierzaniem bo to nietakt dać mnie niż ktoś dał nam np pół roku temu Co do sprawdzania kopert to ogólnie u mnie nie tylko w rodzinie, wśród znajomych ale i chyba w miejscowości, może rejonie, województwie (sama nie wiem bo jakoś bardzo wnikliwie do tego nie podchodziłam) ale wiem że tak się robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kłoliberek
stać nas na wesele - kurczę aż mnie zamurowało jak przeczytałam twoje komentarze:( Ja sama dałam kiedyś w kopertę 200zł bo byłam studentką i cienko przędłam, później dawałam więcej ale tyle na ile mnie stać, nie oszczędzałam przez pół roku żeby uzbierać wielką kwotę żeby PM wesele się zwróciło..szkoda mi, że niektórzy tak materialistycznie podchodzą do wesela, "nie masz kasy to użyj mózgu i nie pojawiał się na naszym ślubie!" Strasznie to smutne, ja wiem, że w tych czasach kasa się liczy ale bez przesady..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tako rzeczę ja
stac nas na wesele -rozumiem, że macie rozpiskę, komu ile daliście na weselu i na waszym będziecie weryfikować i ewentualnie skreślać bezmózgie osobniki, które odważyły się dać wam mniej niż wy im?:D A nie przyszło ci do głowy, że ta 3osobowa rodzina jest biedniejsza niż ty i że tyle ile dali to i tak jest dla nich dużo? Rozumiem, że z takimi sie nie zadajesz bo przecież muszą dac tyle co wy w innym razie masz gdzieś taką "przyjaźń"? Wolę miec wrogów niż taką koleżankę jak ty:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proponuje ankiete dla potencjalnych gości jeszcze przed zaproszeniem przygotować, żeby się zorientować kogo warto prosic w ogóle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżyk z jabłuszkiem
Myślę, że jak oszczędza się na elementach wesela, to tak - da się zarobić My robiliśmy wszystko przeciętnym kosztem - np. sukienka za 2,5 a nie za 4 tys. itd. Za wesele zapłaciliśmyw sumie ok 45 tysięcy a w kopertach uzbieraliśmy 32 tysiące i byliśmy bardzo wdzięczni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stać nas na wesele
70 tys to normalna kwota. Wrażenia jakoś na mnie nie robi. Gdybym robiła za 7000 tys to można byłoby powiedzieć WOW ale 65-czy 70 to nic ogromnego. Z resztą nie robię szopki tylko wesele. Jak byłam studentką to też dawałam 200 za osobę a przecież jak szłam z chłopakiem to dawał od siebie drugie 200. Jak ktoś nie ma to przecież może iść. Znacie swoich znajomych i rodziny jeśli wiecie że na prawdę im to nie przeszkadza to nikomu nie zabraniam. Mówię tylko co myślę na ten temat a czy sie zgadzacie czy nie to już każdego indywidualna sprawa. Spisuję kto ile mi dał na daną okazję żeby potem się odwdzięczyć. Mam na myśli jakieś większe uroczystości nie jakieś imieniny, urodziny. Na wesela zapisuję ile komu daję żeby potem wiedzieć czy ktoś dał podobnie czy nie. Rodzina mogłaby np pozystawić dziecko, dzieci w domu i przyjsć w dwójkę wtedy rozkłada się to na 2 osoby a nie na 3 a za dziecko jeszcze zależy w jakim wieku płaci się albo połowę albo całą kwotę. Nie jestem fałszywa, każdy wie że zawsze trzymam sie zasady talerzyka i że jest to sensowne i logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tako rzeczę ja
Ja z tym spisywaniem żartowałam, nie myślałam, że ktoś poważnie tak robi:D Nie no masakra jakaś:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stać nas na wesele
Jeszcze jakieś pytania ? bo chyba zabrałam temat autorce, bardzo przepraszam. Moje zdanie już znacie i pamiętajcie że zapewne jest wiele osób które też tak uważają ale nie chcą się przyznać ale może natniecie się kiedyś na taką osobę i obyście nie byli zdziwieni na albo po weselu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×