Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zagubionachybanie

Prosze o pomoc !

Polecane posty

Gość Zagubionachybanie

Pisze tu bo widze, ze nie jestem jedyna ze swoim problemem. Mam meza i dwuletnia corke. Problem polega na tym , ze moj maz ostatnimi czasy zrobil sie dosc agresywny. Boje sie go . Non stop sie klocimy nie wiem moze to przez stres bo on ma teraz jakies klopoty w pracy. Nie wiem co mam robic chcialabym by bylo tak jak przedtem. Ostatnio nawet doszlo do szarpaniny miedzy nim a mna ... :/ Czy da sie cos z tym zrobic ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
a czemu sie klocisz? Musisz wchodzic w konflikt slowny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubionachybanie
Eh no niby nie musze ale czasem inaczej sie nie da (chyba)... On wraca z pracy z mina jakby go stado pszczol pogryzlo no i wyrzywa sie na mnie...;/ meczy mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
wiesz ja juz mam 50 lat przezytych , ale nie zdarzyla mi sie klotnia w zyciu . Kiedy ktos, do mnie z podniesionym , spretensjonowanym glosem probuje wciagnac w pyskowke , nie wchodze w to. Wyraznie komunikuje , ze moge rozmawiac z zachowaniem kultury rozmowy, z przygotowana argumentacja . Tyczy to sie mojego zycia malzenskiego, jak i poza nim. Zawsze dziala , bo tylko osoby slabe , strachliwe daja sie wpedzic w kozi rog , bez mozliwosci ucieczki. Szanuj siebie jako rozmowce i wymagaj tego od kogos . W klotni bedziecie sie obrazac , depczac szacunek dla partnera w bloto. Co sie dzieje z ta praca meza? Moze najpierw niech spokojnie wytlumaczy, czemu sie tak miota z ta praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×