ZACZYNAM STARANIA STYCZEŃ 2012

WITAM, zakładam nowy watek dlatego że wszystkie topiki już hermetycznie zamknięte - zżyły sie kobietki ze soba i jak sie pisze to nawet nie zauważaja ze się ktoś nowy pojawił... moze teraz troche o sobie...zaczęłam juz strania o malucha ...wiec jeśli jest ktos kto też starania zaczyna od stycznia to zapraszam do grupy wsparcia...pozdrawiam:)

Witaj, ja też zaczynam starania o dzidzie. Mam już 2letnia córcię i w końcu podjęliśmy z mężem decyzje że chcemy rodzeństwa dla niej. Miło będzie popisać z kimś kto też zaczyna starania:)

cześc nowa starczka milutko;) ze jestes...ja tez staram sie o drugie ...chyba nie wspomniałam, że mam juz syna... ps. napisz proszę czy próby juz były czy może przymierzacie sie dopiero?..ja juz jestem po pierwszej próbie i czekam @mam 23 więc chyba uskutecznie test:):)wcześniej oczywiście

Ilu letniego masz już synka? My przestaliśmy się zabezpieczać w grudniu także również czekam na @. Niestety u mnie cykle są rozregulowane 28 a nawet 35 dniowe także nie spodziewam się sukcesu;-)

mój synuś ma juz 13 lat ...jakos wczesniej nie mogłam(nie chciałam sie) zdecydowac....ale jestem szczesliwa ze w koncu sie zdecydowaliśmy...a w domu atmosfera rewelacyjna...dwóch moich męzczyzn dziennie sie pyta: jeden czy zostanie tatusiem drugi raz a drugi czy bedzie miał rodzeństwo :) fajne to jest...Ty widze jestes w najlepszym czasie na kolejne maleństwo...ale z tego co piszesz to tez mala Was zdopingowała:) ps. wiem wiem najważniejsze zeby było zdrowe ale pewnie obstawiacie na maluszka tak jak ja na małą:)

Witam, 3 lata temu tez zaczełam pisac na takim temacie :-) Nasz starszy synek miał 2 latka właśnie. Zaskoczylismy od razu i we wrześniu urodziły sie nam bliźnięta :-D Powodzenia dziewczyny!

Witajcie my z mężem staramy się od grudnia - to ma byc nasze pierwsze dziecko!Tak bardz oboje tego chcemy - może coś doradzicie - jako doświadczone matki:) Pozdrowienia i trzymam za was w kciuki

Karolina M fajnie masz...wiem ze to sporo pracy przy dwójce maluchów ale powiem szczerze ze jak mi by sie przydarzyły to bym nie narzekała...razem zawsze sie lepiej chowaja tym bardziej ze teraz na takim etapie to praktycznie bedziemy mieli drugiego jedynaka lub jedynaczkę:)... Pragnę dziecka hmmm na mnie to raczej szczerze mówiąc wiele nie mozesz liczyc dlatego ze syn był "spontanem":)..także zero nerwów i stresów po prostu zaszłam w ciąże...natomaist teraz przy planowaniu drugiego juz jest troche inaczej....zresztą jak każda z nas zna swoje ciało i umie je czyta wiec i ja również...cykl mam bardzo regularny 30 dni (sprawdzone od lat) wiec do "zbieżenia" doszło 14 dc więc licze po cichutku ze moze sie uda:)za pierwszym..zobaczymy... także jak widzisz ja taka początkująca ja Ty...:) ps. a jak u Wam kobitki z tymi cyklami...

a ja z mezem za niedługo bedziemy podchodzic do iui

W moim przypadku córcia była nie planowana. Jest bardzo kochanym dzieckiem choć muszę poświęcać jej całą moją uwagę. Do roku wstawała mi co 2godz w nocy i byłam bardzo zmęczona macierzyństwem. To spowodowało że dopiero teraz decydowaliśmy się na kolejne dziecko.

Nowa staraczka rozumiem Cie bo własnie takie sytuacje wyperaja mysli o kolejnym dziecku....u mnie było podobnie z tym ze ja karmiłam mojego syna 2,5 roku więc praktycznie 24h z dzieckiem ..i nawet nie chciałam słyszec o kolejnym kiedy sie troche "usamodzielniłam od niego"teraz jak patrze na dzieci koleżanek i widze ze 4 miesięcze bobasy same zasypiąja w łóżeczku to jest to dla nie szok a zarazem podziw i wskazówka dla mnie... ps. zrobiłam dzis rano test - niewytrzymalam:)(po 3 dniach) wyszedł negatywny:( cóż to moze oznaczac - wiadomo, ze sie nie udało/ze jest jeszcze za wczesnie...ale i tak dalej czekam na @ pozdrawaim

puk puk..... jak tu pusto sie zrobiło....hej dziewczęta jak tam, macie jakieś inne samopoczucie ....ja sie troche dziwnie niz zwykle czuje...nie wiem czym to jest spowodowane...ból w podbrzuszu(lekki taki jak na @ i piersi bolą ale nieznacznie) dla mnie jest to nietypowe bo przeważnie po tych dniach płodnych juz do @ czuje sie dobrze własnie bez tych objawów...hej jak u Was???