Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziewczyna zbyt samodzielna...

Marzę o rodzinie, o szczęśliwej rodzinie!

Polecane posty

Gość Dziewczyna zbyt samodzielna...
U mnie :) W sumie,hmmm..odpoczywam sobie :) Moze sobie cos poczytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna zbyt samodzielna...
No pewnie :) Ale nie dzisiaj :) Niechce juz byc przy komputerze :) Co za duzo to nie zdrowo :) Wpadnij tu jutro, wymienimy sie :) czyms :) DOBRANOC :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna zbyt samodzielna...
No to podaj maila :) czy cokolwiek tam chcesz :) A pozatym, koniec tygodnia :) To nie tak dlugo :) Mi sie nigdzie nie spieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueyesss
4057307 jakby ktos chciał pogadac ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna zbyt samodzielna...
:) fajny mail :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna zbyt samodzielna...
Jakis troszke smutny ten dzisiejszy wieczor.. chyba troszke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna2424
Ojoj przebrnęłam przez całą waszą dyskusję:) Dużo widzę dzisiaj się tutaj działo i... rozmawiało:) Ja po pracy wyskoczyłam z koleżanką na kawę;) Miałam dziś dość dziwny dzień, huśtawka nastrojów. Raz śmiałam się i żartowałam, raz siedziałam ze zwieszoną głową i rozkładałam w głowie na czynniki pierwsze swój ostatni nieudany związek, z którego wciąż jednak nie potrafię się otrząsnąć... Ale zaraz idę spać, jutro praca, a praca pochłania mnie bez reszty i dzięki temu nie myślę o tym co było, co mogłoby być i co by było gdyby... Pozdrawiam Was serdecznie Miśki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna zbyt samodzielna...
Ja w sumie też mam jakąś dziwną huśtawkę nastrojów... a dzisiaj jeszcze na dodatek stres w pracy... ech... samo życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna zbyt samiedzielna..
Dzięki za linka :) Przejrzałam trosze :) I jakieś to nieco chaotyczne :) Jak Wam mija dzień? Ja miałam chwilowy moment tęsknoty za czymś co było... ale szybko się otrząsłam i powiedziałam sobie, ze w większości to byly slowa... a liczą się czyny... zatem nie będę tesknić za słowami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna zbyt samiedzielna..
Smutna, a mosz może gadu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiara i nadzieja
Odnośnie modlitwy o mężą to uskuteczniam ją juz od kilku miesięcy... na razie efektów nie widać( zdematerializowanych znaczy ;))) ) bo przynajmniej wiem juz czego chce ( na szczęście przeszli mi wypacykowani trendy panowie ;)) ale nie trace nadzieji i ufam ,że sie dobrze skończy i książe z bajki mnie wreszcie znajdzie. Szukamy pocieszenia u psychoterapeutów, zatapiamy smutki w alku czy dragach, zagłuszamy samotność na imprezach, zaspokajamy poczucia miłości przygodami na jedną noc... a żeby czuć sie potrzebni pracujemy po 12-14 h na dobe. Szukamy sensu życiu w nowych religiach,sektach i innych podejrzanych ruchach... Dramat!! Ja to przeszłam + plus kilka załamań, leczonych u oczywiście u specjalisty... Lekarstwo jest blisko, skuteczność stuprocentowa i bezpłatnie. Nasza stara Wiara, w naszego Boga.... Życze wytrwałości w poszukiwaniu.... i wytrwania w ufności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna zbyt samiedzielna..
Panie, tak bardzo szukam człowieka, który by mnie rozumiał i któremu mógłbym wszystko powiedzieć. Szkukam człowieka, który naprawdę by mnie kochał. Pozwól mi znależć kogoś, kto by nie tylko chciał się bawić moją miłością. Pozwól mi znależć kogoś, kto by szukał mego serca, a nie tylko mego ciała, kogoś kto by moje życie na długi czas ubogacił, kto by pewnego dnia nie porzucił mnie zubożałego i zrujnowanego. Pomóż mi też, bym życiu tego drugiego człowieka dodawał wiele radości i blasku. Pozwól mi dawać i brać miłość, w której by była siła i wierność taka, jak w miłości, którą Ty nas umiłowałeś".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna zbyt samodzielna...
:) Dzisiaj wydarzyło się coś zadziwiającego :) Na prawdę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna2424
No to nie trzymaj nas w niepewności:):) Gadaj! A właściwie pisz:):):) Co się takiego stało?:) Ja dziś jestem totalnie rozmarzona:) W pracy nie mogłam się skupić, cały dzień bujałam w obłokach. Ten rok będzie wyjątkowy, czuję to:) Kochana nie mam gg, bo na moim laptopie nie da się go zainstalować. Nie wiem jaka jest przyczyna, bo ja się znam na kompach jak wilk na gwiazdach:/ Ale mam skypa, tam też można popisać i oczywiście proponuję wymienić się mailami:D Hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna zbyt samodzielna...
Spróbuje opisać to dzis wieczorem, bądź jakos na dniach :) Jak sie macie? Właśnie usłyszałam pewne madre słowa, mianowicie: Człowieka trzeba mierzyć miara serca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueyessss
Mądre słowa.... tylko dlaczego tak niewielu je w praktyce stosuje :-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna2424
Cześć dziewczynki:) Właśnie wróciłam z pracy, u mnie na razie bez większych zmian, praca-dom, dom-praca + codzienne obowiązki. Mam za to w sobie ogromnie dużo optymizmu i jakąś taką... nadzieję... nadzieję na odmianę mojego życia. Póki co ta nadzieja ma charakter radosnego oczekiwania i jedyne czego się boję to aby nie zamieniła się ona w bolesne rozczarowanie w momencie kiedy nic w moim zyciu się nie zmieni. No ale nie będę snuła takich czarnych wizji, bo jeśli ktoś czegoś tak bardzo pragnie to to dostanie, jeśli prosi to otrzyma:) I faktycznie czekam chwili kiedy będziemy się wymieniały zdjęciami sukien ślubnych:) A jak Wasze nastroje dzisiaj? PS Czekam na niezwykłą historyjkę;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna zbyt samodzielna...
Ja miałam bardzo intensywny dzień, właściwie dopiero wróciłam... sporo się działo... ale może jutro o tym coś więcej z pracy...teraz padam :) Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueyessss
Nikt sie juz chyba nie modli..... a może Józef tak szybko działa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna zbyt samodzielna...
Ja się modlę cały czas ;-) I nie tylko w tej intencji :)... Tylko im dłużej się modle, tym bardziej odzywają uczucia do jednej konkretnej osoby.... mimo, ze nie mam intencji z nią związanych, ani żadnych próśb... już tego nie ogarniam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna2424
Ano właśnie, my tu z ciekawości umieramy więc pisz Kochana co to się wydarzyło takiego niezwykłego:) blueeeeyesss A jak tam Twoje modlitwy? Ja Wam niedługo też coś fajnego opiszę ale jeszcze się wstrzymam:):):) Pozdrawiam Was serdecznie i miłego wieczoru życzę:) PS Jadę teraz do kościółka, bo jutro pracuję i dlatego dziś jadę na wieczorną mszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueyessss
Chyba sie juz wszyscy zakocchali hihi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna2424
Dzień dobry dziewczynki:) co tak cicho się tutaj ostatnio zrobiło? Nie chwalicie się albo rzeczywiście święty Józef już zadziałał odpowiednio w Waszej sprawie i chodzicie teraz z głową w chmurach;) mimo wszystko mam nadzieję, że podtrzymamy ten temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna zbyt samodzielna...
Więc dziewczynki, ja jestem na etapie płakania ;-) Nie robie tego z jakiegoś konkretnego powodu :) Ale to jest chyba jakiś taki proces oczyszczania się... Od jakiegoś czasu wielu zaczęło odzywać w moim sercu... Próbuję to zrozumieć... i przepracować, tym razem juz nie angażując w to osób trzecich :) Poza chyba Matką Boską :) Zrozumiałam, że nie rozpoczne nowego etapu dopóki całkowicie nie domkne rozterek z przeszłości.. A jeśli chodzi o resztę... o to o czym wspominałam, to raz...jak poszłam do dominikanów... byl tam chłopak, czekał na spowiedz.... spojrzeliśmy na siebie... i uklękłam przed Matką Bożą, po jakimś czasie zauważyłam, ze on też uklęknął obok... moja modlitwa była dluga... bo w sumie 2 pełne tajemnice... i czekał, aż się podniosłam... wtedy też wstał... a ja... ech ja spanikowałam, wystraszyłam się i uciekłam.... Nie rozumiałam czemu tak zrobiłam, bo on ewidentnie czekał... no ale jak widać... Nie chodzi o to, ze widzialam w nim kogoś być moze dla siebie, bo tak na prawdę widziałam go przez chwilę.... ale chodzi o to.... ze w ten sposob własnie i wczesniej pozbawiałam siebie szans pozania kogoś wartosciowego.... I teraz doszłam do wniosku ze zapewne dlatego, że wciąż gdzieś w sercu mam niedomknięty etap... pewnej relacji... Którą rozumiem jeszcze mniej niź wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×